Duński producent Phase One, zajmujący się produkcją aparatów dla studiów fotograficznych i profesjonalistów, wypuścił na rynek trio aparatów pod nazwą Phase One Alpa A-Series, przed którymi kryją się nawet topowe aparaty. Pochwalają się zabójczą rozdzielczością. Są wynikiem współpracy firm Phase One i ALPA. Pierwsza dała mu „serce i duszę”, a druga ciało.
Faza pierwsza seria A składa się z trzech modeli- A250, A260 i A280– ozdobiony korpusem bezlusterkowym ALPA 12TC i wszechstronny średni format Faza pierwsza IQ2 Seria z cyfrowym tyłem. Aparat bezlusterkowy Jego zaletą jest to, że nie jest tak ciężki jak lustrzanka, ale jest przez to znacznie bardziej wydajny niż aparat kompaktowy. Łączy zatem najlepsze z obu światów, większe czujniki i wymienne obiektywy z jednej strony, a lekkość i małe wymiary z drugiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Hasselblad Stellar II: wysokiej klasy aparat kompaktowy

Aparat A250 ma 50-megapikselowy sensor i najlepiej ze wszystkich trzech radzi sobie w sytuacjach, w których słabe światło. Model 260 (60-megapikselowy sensor) jest idealny do długie ekspozycjenatomiast model A280 z 80-megapikselowym sensorem przeznaczony jest dla tych, którzy oczekują maksymalnej rozdzielczości. Oni też przychodzą z nimi trzy soczewki mianowicie Alpagon 5,6/23 mm, Alpar 4,0/35 mm i Alpagon 5,6/70 mm, co odpowiada 15 mm, 22 mm lub 45 mm w aparatach pełnoklatkowych.
Więcej informacji:
www.phaseone.com