fbpx

Rewolucja technologiczna nie jest elektryczna: do 2035 roku zniknie 10 europejskich marek samochodów

Elektryfikacja to najmniejszy problem europejskiego przemysłu samochodowego!

avtomobilskih znamk
Zdjęcie: Tesla

Czy pamiętasz jeszcze marki takie jak Nokia i Blackberry? Może Motorolę? Były to najpopularniejsze marki tzw. telefonów GSM, które szybko zniknęły ze światowej sceny wraz z pojawieniem się smartfona z ekranem dotykowym – iPhone'a. Podobna, niemal identyczna historia dzieje się w motoryzacji, jednak tym razem powodem zmiany nie będzie elektryfikacja czy wymiana źródła energii w samochodach. Samochody staną się nową kategorią produktową ze względu na inny rodzaj technologii. W wyniku tej rewolucji technologicznej niektóre marki samochodów po prostu znikną. Zobaczmy, dlaczego większość europejskich marek samochodów zniknie do 2035 roku.

Duże zmiany technologiczne zdarzają się niemal co 10 lat. W latach osiemdziesiątych dostaliśmy komputery osobiste. W latach 90. nastąpił gwałtowny rozwój Internetu, który zmienił sposób pozyskiwania informacji. Tuż po przełomie tysiącleci dostaliśmy smartfony, które szybko zastąpiły klasyczne telefony GSM z przyciskiem – ja sam od razu wymieniłem swojego BlackBerry na iPhone’a. W tym samym czasie rozwinęły się media społecznościowe, które dekadę później całkowicie zmieniły krajobraz medialny. Przyjechał np. Netflixa. W ciągu ostatnich dziesięciu lat byliśmy świadkami rozwoju chmury, uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji. To całkowicie zmieni wiele branż, branża motoryzacyjna z pewnością będzie jedną z pierwszych. Dziś zatem dostrzegamy splot kilku czynników, które wyznaczą transformację, w wyniku której niektóre marki samochodów, mimo swojej wielowiekowej tradycji, po prostu znikną. Nie jest to niczym niezwykłym i zdarzało się niezliczoną ilość razy w historii! Zobaczmy więc, dlaczego większość europejskich marek samochodów zniknie do 2035 roku.

Więc zaczynamy „moment Nokii„. Takich momentów było w historii wiele: Jabłko zastąpił Blackberry, Netflix zastąpił Blockbuster, fotografia cyfrowa pokonała Kodaka, Uber zastąpił taksówkarzy, a Amazon zastąpił księgarnie.

Dzieje się więc to, co dzieje się w historii zdarzyło się niezliczoną ilość razy. Jest to tzw zmiana lub przemieszczenie.

Przyjrzyjmy się przyczynom zaniku przemysłu samochodowego w UE.

Wymiana źródła energii nie jest największym problemem europejskiego przemysłu

Kiedy czytasz w Internecie prorocze artykuły, takie jak artykuł na AutoBlogu (https://www.autoblog.com/news/which-brands-may-not-survive-the-ev-transition), którzy przewidują upadek przemysłu samochodowego w związku z przejściem na nowe źródło energii, podkreślam, że zmiana źródła energii nie będzie głównym problemem – ale z pewnością będzie jednym z czynników. Rzeczywiście jest wiele zmian. Najmniej jest energii elektrycznej.

Ja sam wierzę, że my, Europejczycy, jesteśmy w pełni zdolni do produkcji doskonałych samochodów elektrycznych. Jednym z nich jest z pewnością Porsche Taycan, które udowadnia, że europejski przemysł może wyprodukować samochód, który szybko się ładuje, świetnie się prowadzi i jest prawdopodobnie najlepszym obecnie samochodem elektrycznym.

Prawdą jest jednak, że przemysł europejski ma znaczne trudności z przystosowaniem i wdrożeniem tych innowacji w samochodach niższych klas. Chińczycy swoimi pojazdami w tych segmentach zdecydowanie wyprzedzają Europę i mają przewagę technologiczną mierzoną w latach, a praktycznie w pokoleniach pojazdów. Na przykład, gdyby technologia ładowania 800 V Taycana została przeniesiona do nowych Volkswagen ID.7 , ten ostatni mógłby również zastąpić Passata z silnikiem Diesla pod względem właściwości ładowania i dominować nad chińskimi producentami. Już teraz! Volkswagen zapewniłby sobie „nieoczekiwaną” przewagę. Dlatego zachowuje te innowacje tylko w przypadku produktów „premium”. Jednocześnie „tworzy” pozorne, ale znaczące opóźnienie w stosunku do konkurencji. Dlaczego?! Z powodu chciwości i żądzy zysku!


Europa stoi przed kolejnym dużym wyzwaniem – na bogatych obszarach górniczych, których własność jest w rękach chińskich. Chińczycy ostatni 20 lat strategicznie kupują kopalnie na całym świecie w celu zmonopolizowania produkcji akumulatorów dla przemysłu motoryzacyjnego. Od dwóch dekad wiedzą, że konkurencyjność wymaga przewidywania i strategii, co różni się od przemysłu europejskiego. Nie będziemy produkować baterii w Europie; w tym segmencie zawsze będziemy w relacji zależności. Tutaj przegapiliśmy już podstawy.

Zarządzanie korporacyjne koncernów motoryzacyjnych vs. kultura start-upów

Zasadnicza różnica między koncernami samochodów klasycznych a firmami takimi jak Tesla i Chińskie start-upy jest w kulturze przedsiębiorczości. Chwila Tesli szczycąc się kulturą start-upów Doliny Krzemowej, koncepcja ta została również zinternalizowana przez świeżych chińskich producentów. Firmy takie potrafią niezwykle szybko się dostosować, co czyni je konkurencyjnymi wobec dużych konglomeratów, w których podejmowanie decyzji jest znacznie bardziej demokratyczne, a nawet związki zawodowe ingerują w procesy decyzyjne.


Volkswagena w przeciwnym razie może, ale nie będzie w stanie zmienić swojej kultury korporacyjnej, aby dostosować się do szybko zmieniającego się świata, po części ze względu na obietnice złożone pracownikom z 30-letnim stażem pracy, które otrzymuje każdy pracownik Volkswagena. Szybkie zmiany nie będą zatem możliwe.

Tymczasem chińskie start-upy z nieograniczonymi funduszami zatrudniają najlepszą i najbardziej obiecującą kadrę europejską i rozwijają swoje pojazdy w Göteborgu w Szwecji, czyli w Europie.

Zmienił się proces produkcji i rozwoju samochodów – rewolucja przemysłowa

Dla każdego, kto choć trochę ma wiedzę na temat branży motoryzacyjnej, było jasne, że rozwój samochodów zmienił się radykalnie. Jeśli kiedyś sądzono, że stworzenie każdej nowej generacji modelu zajęło osiem lat, a remonty odbywały się co cztery lata, dziś Tesla nieustannie rozwija swoje pojazdy, podobnie jak rozwój oprogramowania, który nigdy się nie kończy. Inaczej co kilka lat lekko odświeża wygląd samochodu, ale tak naprawdę rozwój pod blachą nigdy nie stoi w miejscu. Tesli jest o godz modele 3 I Y w ostatnich latach usunięto wiele komponentów: radar zastąpiono systemem Vision, czujniki ultradźwiękowe, czujniki deszczu i temperatury powietrza, podparcie lędźwiowe fotela pasażera i elektryczną regulację kierownicy. Oznacza to oszczędność masy i nie tylko redukcja kosztów produkcji. Celem jest dostarczenie jak najlepszego, niezawodnego pojazdu w jak największej ilości, przy jednoczesnej wymianie części w samochodzie, które okazują się zawodne i podatne na awarie.

Optymalizacja powyższych komponentów może niektórym wydawać się niepotrzebną oszczędnością, jednak jeśli nie wpływa na doświadczenie użytkownika, znacznie obniża koszty i zwiększa rentowność, co z pewnością jest uzasadnione. Z tego też powodu Tesla może obniżyć ceny swoich samochodów pomimo inflacji i innych czynników.

Trzeba sobie to uświadomić Tesla i chińscy konkurenci co trzy miesiące wprowadzają na drogi „zaktualizowaną” wersję sprzętu. Na przykład chiński producent Zeeker w ciągu ostatnich 12 miesięcy dostarczył klientom trzy wersje swojego Zeekera 001 ze znacząco zmienionymi funkcjami, co spowodowało pewne negatywne reakcje w Chinach, a nawet protesty klientów, którzy poczuli się oszukani.




To nie tylko rewolucja rozwojowa, ale rewolucja w samej produkcji samochodów, porównywalna z wprowadzeniem linii montażowej Forda Model T. Robotyzacja postępuje w tych fabrykach tak szybko, że wkrótce będzie potrzebnych bardzo niewielu pracowników. Dlatego też Tesla pracuje nad robotem Optimus, który w pierwszej kolejności zastąpi pracowników Tesli, a później pracowników innych branż – prawdopodobnie wkrótce zastąpi także Ciebie. Tesla nie jest w tym osamotniony; podobny robot jest również opracowywany przez BMW wraz z Rysunek01 i Hyundaiem, który dwa lata temu nabył większościowy pakiet udziałów w Boston Dynamics. To te psy-roboty... i wiele więcej.

Sztuczna inteligencja i autonomiczny inteligentny samochód

Samochody nie są już tylko samochodami – stały się nowym rodzajem produktu – a raczej są w trakcie tworzenia nowej kategorii. Podobnie jak zastąpienie klasycznego zegarka mechanicznego inteligentnym zegarkiem. Pozwól mi wyjaśnić. Zarówno zegarek klasyczny, jak i inteligentny zegarek przede wszystkim pokazują godzinę. Ich podstawowa funkcja jest taka sama. Od tej funkcji jest to druga kategoria produktów, która z pierwszą ma niewiele wspólnego.


Wszyscy Samochód Tesli od 2016 roku posiada system kamer i specjalny komputer do FSD (w pełni autonomiczna jazda) – obecnie pojawiło się kilka dużych aktualizacji, ale podstawa pozostaje bardzo podobna. To około pięciu milionów samochodów, które w ostatnich latach pełnią rolę „banku” wspomnień z jazdy i pomagają algorytmom sztucznej inteligencji uczyć się od najlepszych kierowców. Wszystkie te samochody mają najnowszą aktualizację systemu FSD uzyskało możliwość niezależnej jazdy pod kontrolą kierowcy. W stanach USA, takich jak Kalifornia i Teksas, Tesle z aktywnym abonamentem za 99 dolarów miesięcznie lub z przedpłaconym systemem FSD jeżdżą autonomicznie. Podobnie działa taksówka Waymo, usługa Google dotycząca samochodów autonomicznych, która przewozi pasażerów bez kierowcy w miastach takich jak Los Angeles i San Francisco.

Z tego „dowodowego” materiału możemy wywnioskować, że ludzkości udało się wypracować wystarczająco zaawansowaną sztuczną inteligencję, która w przypadku Tesli jest w stanie prowadzić wyłącznie „wzrokiem”, bez dodatkowych czujników i jest bardzo porównywalna z osiągami człowieka w ruch drogowy. Technologia nie jest jeszcze doskonała, ale wydaje się, że już ją przekroczyliśmy 99,9 Etap rozwoju %, a pierwszą, która osiągnie 100 %, najprawdopodobniej będzie Tesla.

Szczególnie przerażający jest strategiczny skok Tesli przed wszystkimi innymi. Przewiduje się, że do końca roku – w listopadzie 2025 r. – na drogi wyruszy taksówka Tesli CyberCab bez kierownicy. Aby to zrobić, po raz pierwszy w historii Tesli wszystko powinno być gotowe na czas i zgodnie z prognozami. Zatem tym razem powinny to być przewidywania realistyczne.

Pracownicy staną się czymś w rodzaju kierowców testowych Ubera

Według kilku źródeł internetowych i plotek pracownicy Tesli rozpoczęli już testowanie aplikacji umożliwiającej samodzielne prowadzenie taksówki na wzór Ubera i mówi się, że poprzez przewożenie pasażerów i monitorowanie wydajności FSD rozpoczęło się już na początku 2025 r. Do połowy roku każdy właściciel Tesli powinien mieć możliwość przewożenia pasażerów swoją Teslą po południu z aktywowanym systemem FSD pod kontrolą człowieka. Z tych informacji wynika, że wprowadzenie CyberCab pod koniec 2025 r. jest w rzeczywistości punktem zwrotnym, w którym opinia publiczna zrozumie również, że mamy nową kategorię produktów – inteligentny samochód autonomiczny. Oczywiście w UE będziemy mieli z tym problemy ze względu na ograniczone możliwości tego typu technologii, a w Ameryce w 2026 roku samochody będą jeździły same.

A ponieważ każda rewolucja technologiczna trwa co najmniej 10 lat, to wierzę, że do 2036 roku stanie się to standardem. A więc samochód z funkcją samodzielnego prowadzenia.

Wniosek: 10 marek samochodów, które znikną do końca 2035 roku

Tesla nie jest jedyną marką rozwijającą samochody autonomiczne, ale to ta, która ma największy potencjał. Warto podkreślić, że Elon Musk założył firmę OpenAI i zaprosił Sama Altmana oraz innych ekspertów. Elon Musk jest właściwie „ojcem” powszechnie znanego ChatGPT. Dzięki wieloletniej pracy Tesli w dziedzinie sztucznej inteligencji (oraz „wziętym” ekspertom z OpenAI), Grok GPT Tesli szybko zbliża się do możliwości ChatGPT, bo Tesla od lat rozwija sztuczną inteligencję dla konkretnego obszaru – dla rewolucji i nowej kategorii produktu, która nie zmieniła się radykalnie przez ostatnie sto lat – samochodu. Wszystkie te znaki pokazują, że Tesla to tak naprawdę największa na świecie firma zajmująca się sztuczną inteligencją, posiadająca najbardziej realistyczny i masywny produkt – samochód.
Obserwując mobilność robota Tesli Optimus, staje się jasne, że tak Model Tesli 2 Właściwie CyberCab. Szybko więc zdajemy sobie sprawę, że stoimy u progu rewolucji, która nie jest tylko ewolucją znanego produktu, ale nowej kategorii, w której nie ma zbyt wiele miejsca na stare marki

W niedawnej rozmowie z inwestorami opublikowanej na YouTube Elon Musk podkreślił, że nie będzie żadnego samochodu poniżej 25 000 dolarów, ponieważ Tesla koncentruje się wyłącznie na całkowicie samodzielnym prowadzeniu pojazdu. Zatem Model 2 jest tak naprawdę CyberCabem.

Ale na koniec, jeśli wrócimy do podstawowego pytania i tytułu tego wpisu - 10 marek samochodów, które znikną do końca 2035 roku?

Europejskie marki samochodów, które raczej nie znikną

Tradycyjny luksusowe marki, Jak na przykład Porsche, Ferrari, Maserati, Lamborghini I Bugatti, zachować odporność na zmiany technologiczne, takie jak sztuczna inteligencja i elektryfikacja. Te marki, które stawiają na wyjątkową wydajność i prestiż, mają największe szanse przetrwać przejście na mobilność autonomiczną. Niemniej jednak właściciele tych spółek mogą w przyszłości ulec zmianie, gdyż stają się one coraz bardziej interesujące dla inwestorów, którzy dostrzegają wartość w prestiżowych markach, nawet jeśli dostosowują się do nowych trendów. To swego rodzaju „szwajcarskie zegarki” nowej ery – marki podobne do zegarków „klasycznych”.

Marki, którym będzie trudniej dostosować się do inteligentnych samochodów

Jedno z największych wyzwań czeka grupę Stellantis obejmującą marki Abarth, Alfa Romeo, Chrysler, Citroën, Dodge, DS Automobiles, Fiat, Jeep, Lancia, Maserati, Peugeot i Opel. Oczywiście część z tych marek pozostanie, być może zmieni właścicieli lub będzie pełnić funkcję „centrów” rozwoju grupy i tym samym zrobić krok do przodu i wyprzedzić pozostałe w grupie. Ale będzie to wymagało dużej odwagi. Do marek, które będą miały poważne problemy, możemy zaliczyć także Renault i Dacię, które w ostatnich latach niewiele zainwestowały w obszar sztucznej inteligencji, znanej już z bezpieczeństwa i wydajności niektórych asystentów jazdy, które odeszły od przywódców do naśladowców.

Do tej listy może także dołączyć cała grupa VAG ze znaczkami Volkswagena, Audi, Seata, Cupry i Skody. Wyjątkiem są marki premium, takie jak Lamborghini i Bentley, które pozostaną częścią „klasycznego” dziedzictwa motoryzacyjnego, a więc w kategorii klasycznych zegarków. Dużym pytaniem pozostaje BMW i to właśnie marka „świętej trójcy” wydaje się w tej chwili najbardziej bezbronna. Ich samochody elektryczne są przeciętne, a systemy wspomagania pozostają w tyle za chińską konkurencją. Większe możliwości na przyszłość widzę w marce Mercedes. Również kosztem faktu, że Mercedes-Benz w ostatnim okresie zrozumiał „główne” sprawy i że produkty są takie, jakie są Mercedes-Benz CLA nadchodzące pokolenia obiecują wiele. Przede wszystkim wyjątkowo niskie zużycie energii, które umożliwi dobre zasięgi przy mniejszym akumulatorze. Zatem filozofia Tesli została uchwycona.


Wszystko wskazuje na to, że przyszłość motoryzacji nie będzie polegać wyłącznie na rozwoju nowe modele, ale w całkowitej przemianie samego siebie samochód koncepcyjny jako produkt. Tesla, dzięki swojemu rewolucyjnemu podejściu do sztucznej inteligencji i jazdy autonomicznej, przewodzi tej transformacji i wyznacza nowe standardy, które będą nieuchwytne dla wielu tradycyjnych marek. Podczas gdy marki luksusowe i prestiżowe prawdopodobnie pozostaną na rynku, ponieważ koncentrują się na wyjątkowych właściwościach jezdnych i prestiżu, większość tradycyjnych marek będzie musiała się dostosować, w przeciwnym razie zniknie. Do 2035 roku inteligentne, autonomiczne samochody będą dominować na rynku i tylko te marki, które zdołają wdrożyć nowe technologie i szybko reagować na zmiany, będą nadal odgrywać ważną rolę w branży motoryzacyjnej przyszłości.

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.