fbpx

Test miejski: BMW 118d xDrive – także jednostka ze wszystkimi czterema twardo stąpającymi po ziemi

Podobnie jak bawarski golf, Enica jest modelem dobrze znanym większości ludzi, z charakterystycznym wizerunkiem BMW, sportowymi właściwościami jezdnymi i napędem na tylne koła. Mniej znany jest fakt, że od niedawna otrzymał opcję napędu na cztery koła, co czyni go jeszcze bardziej wszechstronnym i użytecznym przez cały rok i niezależnie od pogody i warunków jazdy. Testowaliśmy BMW 118d xDrive!

Z wyjątkiem tego, co jest na zewnątrz rzadkie napisy xDrive nie będziesz musiał rozpoznawać, czy egzemplarz przed tobą napędzany jest na tył, czy na obie pary kół. Nawet podczas jazdy nie jest to odczuwalne pod względem masy i związanej z nią sprężystości, to samo tyczy się przestronności kabiny pasażerskiej i bagażnika. Pod wszystkimi wymienionymi względami jest to jednostka klasyczna, jednak różnice pojawiają się w charakterystyce jezdnej, czy zachowaniu podczas jazdy.

Poza rzadkimi napisami na nadwoziu jednostki z napędem na cztery koła od klasycznych nie odróżnisz (jedynie) parą tylnych kół.
Poza rzadkimi napisami na nadwoziu jednostki z napędem na cztery koła od klasycznych nie odróżnisz (jedynie) parą tylnych kół.

Znani i liczni Napęd na cztery koła Mianowicie xDrive zapewnia serii 1 jeszcze większą stabilność podczas dynamicznego pokonywania zakrętów, przez które jednostka pokonuje się jak po szynach, a równie dobrze radzi sobie podczas jazdy po kiepskiej nawierzchni, gdyż tył ma znacznie mniejsze poślizgi, i odpowiednio większe bezpieczeństwo podczas jazdy, a także bezpieczeństwo.

Seria 1 nie straciła jednak nic na tym napędzie pod względem zwinności i lekkości, na co inżynierowie zwrócili szczególną uwagę, chcąc zachować charakterystyczne wrażenia z jazdy, jakie daje tylny napęd. Osiągnięto to tak, że w normalnych okolicznościach system sterowany elektronicznie był włączony tylna oś wysyła 60 procent momentu obrotowego, a pozostałe 40 na przednie koła. Jeżeli system wykryje poślizg przednich kół, należy to zrobić hipoma reaguje i całkowicie niewykrywalny, większą ilość momentu obrotowego wysyła do przodu.

Wnętrze jest typowe i dokładnie takie samo jak w pozostałych wersjach, a pod względem przestronności plasuje się gdzieś w złotym środku klasy „golfów”.
Wnętrze jest typowe i dokładnie takie samo jak w pozostałych wersjach, a pod względem przestronności plasuje się gdzieś w złotym środku klasy „golfów”.

Agregatem z systemem xDrive można więc beztrosko jeździć przez cały rok, niezależnie od warunków atmosferycznych, bo przy odpowiednim obuwiu auto zawsze i wszędzie będzie stabilnie stąpać po ziemi wszystkimi czterema, a Ty możesz być całkowicie beztroski.

Tym z Was, którzy są już prawie u drzwi i w drodze do salonu, informujemy, że xDrive w serii 1 można uzyskać wyłącznie w połączeniu z wariantami 118d, 120d i M135i, co oznacza około jedną trzecią wszystkich wariantów silników, ale biorąc pod uwagę wszystko, zasięg jest całkiem niezły. Prowadził tester słabszy niż Zarówno alternatywy dla diesla, 105 kW, które rozwija ten silnik, okazuje się więcej niż wystarczające, nawet przy dodatkowe 75 kilogramów, które na wagę przenosi napęd xDrive.

Nawet w drugim rzędzie i w bagażniku jest tak samo obszernie, jak w jednostkach z napędem na dwa koła, co oznacza, że w bagażniku zmieści się od 360 do 1200 litrów bagażu.
Nawet w drugim rzędzie i w bagażniku jest tak samo obszernie, jak w jednostkach z napędem na dwa koła, co oznacza, że w bagażniku zmieści się od 360 do 1200 litrów bagażu.

Osiągi są bardzo podobne do wersji z napędem na tylne koła, to samo dotyczy zużycia paliwa i emisji, gdyż w tej pierwszej jest tylko o około dwa decylitry wyższe i przy 5,6 litra więcej niż korzystne. 121 gramów emisji CO2 (118d inaczej 109g), poza tym nie oznacza to nic szokującego, ale biorąc pod uwagę napęd 4WD, osiągnięcie jest całkiem solidne.

CZYTAJ WIĘCEJ: Test miejski: BMW X1 xDrive 20d – suwerenny zarówno na dobrze utrzymanych drogach, jak i poza nim

Wymogiem jest jednostka, której bogactwo wyposażenia, podobnie jak w przypadku innych modeli BMW, jest silnie powiązane z zasobnością portfela właściciela, dla konkretnego napędu na cztery koła Dopłata 2650 euro. Choć napęd na cztery koła to wciąż rzadkość w segmencie C, ten egzemplarz można tylko spotkać VW Golfa, który jest również uważany za jednego z największych rywali urządzenia, gdzie ten dodatek bezpieczeństwa jest oferowany za niewielką opłatą bardziej korzystne 2200 euro. Ale to jest BMW i jak jesteśmy przyzwyczajeni, wszystko jest z nimi nieco lepsze (czytaj: droższe). A biorąc pod uwagę rynkowy sukces marki i jej modeli, wciąż jest wielu nabywców, którzy właśnie tego szukają i są skłonni za to zapłacić nieco więcej. Mówimy tak Napęd na cztery koła w najmniejszym bawarskim modelu ze względu na doskonałą dynamikę jazdy to nie jest konieczne, powinien być wybierany przez tych, którzy chcą wyjątkowego bezpieczeństwa bez względu na wszystko i jeśli kilka razy w roku wybierają się z nim do wysokogórskiego ośrodka narciarskiego.

Więcej informacji

Więcej informacji o modelu: www.bmw.si/serija1

Cena próbki testowej: 30 600 euro (podstawowy) / 37 664 euro (z dodatkowym wyposażeniem)

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.