Na Salonie Samochodowym w Detroit w 2016 r. firma VLF Automotive zaprezentowała 1,5-tonowy pocisk, supersamochód VLF Force 1 V10 zbudowany przez Henrika Fiskera, kierowcę wyścigowego Bena Keatinga i byłego dyrektora generalnego Boba Lutza. Za muzę wzięli Vipera i powstała stalowa bestia, która może osiągnąć prędkość do 350 km/h, a rozpędzenie się od 0 do 100 km/h zajmuje zaledwie trzy sekundy.
Supersamochód VLF Siła 1 V10 rzeczywiście tak jest Żmija ze smakołykami. Będzie produkcja Motoryzacja VLF rozpoczął się kwiecień 2016 r, kiedy z linii montażowej zjedzie 50 samochodów na 21-ramiennych kołach z hamulcami Brembo, które będą sprzedawane w salonach Viper Exchange. Chowa się pod maską amerykańskiej bestii Silnik V10 o pojemności 8,4 litra, który zaprzężył 745-konną kawalerię (548 kW). Moc przenoszona jest na tylne koła za pomocą 6-biegowej manualnej lub automatycznej skrzyni biegów z możliwością zmiany przełożeń przy kierownicy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Audi H Tron Quattro: świat stoi na wodorze
Wnętrze wykończono skórą, welurem i Alcantarą, atrakcyjne są także uchwyty na butelki szampana pomiędzy siedzeniami. Warto wspomnieć także o high-endzie Hi-Fi i Wi-Fi połączenie. A cena? Za wersję podstawową będzie pobierana opłata 245 tysięcy euro.
Więcej informacji:
vlfautomotive.com