Gra wideo Warcraft (Blizzard Entertainment) w ciągu 21 lat (1994) stała się prawdziwym fenomenem społecznym, więc logiczne jest, że filmowa adaptacja tej serii gier wideo jest tak bardzo oczekiwana. Z ekranów komputerów epicka przygoda przenosi się na duży ekran w czerwcu 2016 roku, kiedy to cofniemy się do czasu wybuchu wojny pomiędzy ludźmi i orkami. Ciężar (nierealistycznie) wysokich oczekiwań wobec filmu wziął na siebie Duncan Jones, który sprawdził się już wcześniej filmami Luna i Kod źródłowy.
Warcraft to jest filmowa adaptacja gry wideo o tym samym tytule, która przekroczyła wszelkie oczekiwania w swojej historii i jest jedną z najdłużej działających franczyz komputerowych. Film pęka w szwach od efektów specjalnych, na których koncentruje się film wybuch wojny pomiędzy ludźmi a orkami w wirtualnym świecie Azeroth, a na pierwszym planie umieszczono chorążych obu ras. Orkowie to mają Durotan, w który się przemienił Toby'ego Kebbella (Świt planety małp, Fantastyczna Czwórka, Prince of Persia: Wydmy czasu) i Human Alliance prowadzą rycerz Anduin Lothar, na którym grał Travisa Fimmegol, który zaprzyjaźnił się już z serialem Wikingowie w roli nieustraszonego wojownika. Dominika Coopera (Need for Speed: Need for Speed, The First Avenger: Captain America) gra króla Llana Wrynn, pół-człowiek, pół-ork Garona Halforcena Dobrze Paula Patton (Misja: Niemożliwe – Protokół Ghost, 2 działa).
CZYTAJ WIĘCEJ: Zwiastun filmu: 13 godzin: Tajni żołnierze z Benghazi (2016)
Film Warcraft ma duże buty do wypełnienia, ponieważ fanów franczyzy zlitują się. Historia też nie jest po jego stronie. Filmowe adaptacje gier wideo w przeszłości w dużej mierze kończyły się niepowodzeniem, ale wydaje się, że tak się stanie Duncana Jonesa sprostał wysokim oczekiwaniom i film uniknie losu swoich poprzedników. Wielu z Was zapewne już chce, żeby było to w przyszłym miesiącu Czerwiec 2016.