„Snorkeling”, „snorkeling”, snorkeling… dla jednych nurkowanie dla biednych, dla innych pełna swoboda poniżej poziomu morza. Fakt jest taki, że na maskę podwodną, fajkę i płetwy nie musimy wydawać wielkich pieniędzy, nie potrzebujemy kursów i licencji na amatorskie pluskanie się na płyciznach, a zostaniemy nagrodzeni mnóstwem przyjemności podczas poznawanie życia pod powierzchnią wody. Większość z nas będzie tego lata „snorkelingować” w Morzu Adriatyckim, ale dla bardziej odważnych (i dysponujących wsparciem finansowym) nurków przedstawiamy kilka pomysłów na eksplorację oceanów Śródziemnomorskiego, Atlantyckiego i Pacyfiku.
Dołączony13. wrzesień, 2013
Artykuły89
Jasmina jest dziennikarką i współpracowniczką City Magazine, dla której podróżowanie jest zawodem i sposobem na życie. Fascynują ją duże miasta i ich wielokulturowość, w których spędza większość czasu.
Choć „tylko” drugie co do wielkości miasto we Włoszech, dla koneserów mody, designu i każdego, dla kogo dolce vita (słodkie życie) jest osobistą mantrą, Mediolan jest „miastem wiecznym”. To opętane modą miasto, pod którym podpisują się najsłynniejsze nazwiska, w innych częściach Włoch postrzegane jest jako gorączkowe mrowisko biznesmenów pijących poranną kawę na stojąco i głodujące modelki, które jako jedyne mogą nosić grzesznie drogie kreacje włoskich gwiazdy mody. Poznajmy zatem Mediolan w bardziej zrelaksowany sposób, robiąc zakupy, po których zostanie nam dość pieniędzy na najsłodszą przyjemność w mieście – aperitif.
Minęło sporo czasu od czasów, gdy ludzie ubrani w przerażające kostiumy przeganiali zimę tworząc szałasy, ale chęć rozjaśnienia szarych zimowych dni nie zniknęła. Wręcz przeciwnie, powód do radości rozprzestrzenił się po całym świecie, nawet w gorące miejsca tropikalne. Sezon wakacyjny stał się piątym sezonem, czasem, w którym odrzucamy zmartwienia i zapominamy o nudnej codzienności. Czy powodem bakuskiego karnawału była sroga zima, chęć ukrycia swojej tożsamości czy coś innego, dziś to nieważne, ważne, że podczas karnawału na całym świecie panuje raj.
Dla wielu narciarstwo to duże obciążenie finansowe i poważna praca, dlatego większość narciarzy chce spędzić zimowe wakacje w jednym ze słynnych, dużych, zaśnieżonych ośrodków sportów zimowych. Reszta z nas jest inna, lubimy podróżować w nieznane miejsca, doświadczenia miejsc i ludzi są dla nas ważniejsze, ale jeśli przeżycie to zostanie doprawione szczyptą przygody, tym lepiej! Jeśli trafimy na stoki kilku kolejnych ośrodków narciarskich, na pewno będziemy gwiazdami tej zimy, może nie ze względu na przebyte kilometry, ale na pewno ze względu na historie, które przywieziemy do domu.
Ryga to centralne miasto nocnych imprez w regionie Morza Bałtyckiego, dlatego jest szczególnie popularne wśród młodych ludzi z Europy Zachodniej, którzy w każdy weekend biorą udział w różnych wieczorach kawalerskich i panieńskich.
Trzy państwa bałtyckie, które dopiero nieco ponad dwadzieścia lat temu wyzwoliły się z okowów Związku Radzieckiego, stoją przed podobnym problemem jak kraje byłej Jugosławii. Zawsze pojawiają się spekulacje, gdzie dokładnie się znajdują, na Bałtyku czy na Bałkanach, jakie są główne miasta, jakim językiem mówią i jaka jest ich waluta. Pragnąc uczynić największe z trzech głównych miast bardziej rozpoznawalnym, stolica Łotwy, Ryga, jest w tym roku szczególnie dumna, mogąc podzielić się tytułem Europejskiej Stolicy Kultury ze szwedzkim miastem Umeå.
Sąsiednia Chorwacja coraz częściej wpisuje się na mapę światowych atrakcji turystycznych. Podróżnicy znają ją głównie z Dubrownika i wysp Dalmacji, a ze względu na bliskość i podobną historię my, Słoweńcy, jesteśmy „przywiązani” do naszego południowego sąsiada znacznie bardziej niż przeciętny turysta ze statku wycieczkowego, który w kilka dni poznaje Chorwację ( niektóre dopiero za kilka godzin). Szczególnie kochamy Istrię, Zatokę Kvarnerską i Północną Dalmację, dlatego przedstawiamy Państwu kilka perełek, które są piękne nawet w jesienne dni.
Cykl ogrodów zoologicznych kontynuujemy dwoma, które w porównaniu z innymi europejskimi stolicami są nam najbliższe. Zoo w Zagrzebiu jest uważane za jedno z najpiękniejszych w pobliżu centrum miasta, a Zoo Parco Natura Viva w Weronie jest uważane za najpiękniejsze we Włoszech.
Jeden z najstarszych europejskich ogrodów zoologicznych uznawany jest także za prawdziwą perełkę architektury i należy do nielicznych zlokalizowanych w samym centrum miasta. Został otwarty w 1866 roku i stał się jednym z najczęściej fotografowanych zabytków stolicy Węgier.
Największy, najlepszy i najczęściej odwiedzany ogród zoologiczny w Niemczech i Europie – to tytuły, którymi może się pochwalić berlińskie ZOO, które w zeszłym roku odwiedziło ponad trzy miliony gości.
Panda wielka, tak często spotykana w kreskówkach, na logo najważniejszych instytucji zajmujących się ochroną dzikich zwierząt, a którą lubimy trzymać blisko siebie w formie pluszowej zabawki, to zwierzę fascynujące swoim wygląd i zachowanie. Ponieważ jest to zjawisko tak rzadkie w środowisku naturalnym, każde ZOO, w którym znajdują się pandy, jest prawdziwym hitem.
Jak przybliżyć dziecku zwierzęta zamieszkujące nasze lasy? Nie mówiąc już o egzotycznych gatunkach z innych kontynentów, zagrożonych gatunkach zwierząt czy nawet wymarłych gigantycznych dinozaurach? Zabierzmy je do zoo! Zoo w Lublanie, położone w parku krajobrazowym, oferuje wspaniały wgląd w świat zwierząt, a wraz z dziećmi możemy poznać niektóre z najciekawszych ogrodów zoologicznych, które słyną ze swojej historii, architektury i oczywiście swoich mieszkańców.