Jest ktoś, kto będzie kimś więcej niż tylko partnerem – bratnią duszą. Kogoś, komu mogę powierzyć wszystkie swoje sekrety, marzenia i lęki. Miłość!
Czasem zastanawiam się, co znaczy prawdziwa miłość. Nie ten powierzchowny, zrodzony z natychmiastowej chemii czy fizycznego przyciągania, ale ten głęboki, szczery, który przekracza granice ciała i przenika do samej esencji duszy.
Pamiętam czasy, kiedy marzyłam o partnerze idealnym – takim, który zrozumie mnie bez słów, który będzie moim sprzymierzeńcem, powiernikiem, moją drugą połówką. Ale teraz zdaję sobie z tego sprawę prawdziwa miłość nie polega na doskonałości, ale na połączeniu. Połączenie zrodzone z przyjaźni, szacunku i wspólnych doświadczeń.
Kiedy patrzę wstecz, widzę te wszystkie chwile, kiedy szukałem jej w niewłaściwych miejscach
Myślałam, że będę szczęśliwa, jeśli znajdę kogoś, kto będzie odpowiadał moim ideałom. Ale miłość nie jest czymś, co możemy zaprojektować na zamówienie. Prawdziwa miłość jest naturalna, spontaniczna i nieprzewidywalna. To jak wiatr delikatnie muskający twoją twarz, kiedy najmniej się tego spodziewasz.
A potem przyszła świadomość – świadomość, że chcę czegoś więcej, czegoś głębszego. Chcę miłości z bratnią duszą. Takiego, które buduje się latami, śmiechem i łzami, zwycięstwami i porażkami. Taki, w którym możesz być całkowicie szczery, gdzie nie trzeba nosić maseczek i udawać. Ten, w którym oboje akceptujecie siebie takimi, jakimi jesteście, ze wszystkimi wadami i niedoskonałościami.
Chcę miłości z bratnią duszą, bo wiem, że to miłość, która będzie trwać
Nie zniknie wraz z pierwszym podmuchem kłopotów, ale stanie się jeszcze silniejszy. Będzie karmiona każdą wspólną chwilą, każdym uśmiechem, każdym słowem wsparcia.
Uważam, że jest to najczystszy i szczera forma miłości. To miłość zrodzona nie z potrzeby, ale z chęci dzielenia się życiem z kimś, kogo naprawdę szanujesz i podziwiasz. To miłość, która podnosi Cię, gdy jesteś przygnębiony, daje siłę, gdy jesteś słaby, inspiruje Cię, gdy jesteś zagubiony.
Wiem, że taka miłość nie pochodzi z nieba. Wniosek cierpliwość, zaufanie a przede wszystkim otwarte serce. Wymaga od nas gotowości do podejmowania ryzyka, otwarcia się i pozwolenia, aby ktoś naprawdę nas poznał. Ale wierzę, że warto.
Wiem, że to miłość na całe życie
Wiem, że nie zniknie, gdy pojawią się pierwsze problemy, ale nabierze jeszcze większego znaczenia. Pokona wszystkie przeszkody, pokona wszystkie wyzwania.
A kiedy go znajdę, wiem, że tak się stanie Ja też odnajdę spokój. Spokój płynący z wiedzy, że znalazłem kogoś, kto naprawdę mnie rozumie, kogoś, kto akceptuje mnie taką, jaką jestem, kogoś, kto kocha mnie całym sercem i dusza.
I dlatego będę na nią czekać – na niego.