Zapewne pamiętasz przekonanie, które przed laty wkroczyło do naszego społeczeństwa, że osoby z tatuażami nie mogą znaleźć pracy. Wielu z tatuażami próbowało udowodnić, że to nieprawda, ale im się nie udało. Dzięki tym badaniom naukowcy mogą wreszcie obalić mit o ludziach, którzy są bezrobotni z powodu tatuaży.
Pierwszą rzeczą, którą słyszymy z ust (tradycyjni) rodzice, kiedy idziemy do tatuowanie, jest problemem, który wynika z z tatuażem nie znajdziemy pracy. Ta rada jest prawdopodobna życzliwy, ale jeśli weźmiemy pod uwagę nowe badanie łączy tatuaże z dyskryminacją w zakresie zatrudnienia i płac, to oczywiste, że tak przekonanie o bezrobociu z powodu malowania ciała jest kompletną bzdurą.
Podczas analizowania powiązania sztuki na ciele z pracą naukowcy to odkryli tatuaże nie zmniejszają szans na zatrudnienie, w niektórych przypadkach rzeczywiście tak jest osoby z tatuażami mają większe szanse na zatrudnienie.
V 50 stanów USA oni są 2064 osoby pytani o styl życia, dochody, status zatrudnienia i tatuaże. Połowa respondentów pochodziła z wieś, a połowa z miasta. Wśród uczestników jest 23 procent mężczyzn I 37 procent kobiet ma tatuaż. Ale powiedzieli, że ich obraz nie miał i nadal nie ma powiązania z dyskryminacją w zatrudnieniu lub niższą płacą.
Autorzy badania rozpoczęli zbieranie danych latem 2016 roku. W tym czasie odkryli, że postrzeganie tatuaży w miejscu pracy bardzo się zmieniło, tak, nawet bardzo widoczny tatuaż nie jest kojarzony z dyskryminacją w zatrudnieniu lub płacy.
Kulturowa stygmatyzacja wolności artystycznej jest zmniejszył się, podobnie jak w ostatnich latach wzrosła liczba młodych ludzi z tatuażami, czyli powinien 40 procent młodych dorosłych przynajmniej jeden tatuaż. Naukowcy twierdzą, że tatuaże stały się wyznacznikami indywidualnej ekspresji i kreatywności, a firmy podążają ich śladem złagodzone zasady zabraniające pokazywania tatuaży w miejscu pracy.
Więcej informacji:
dzienniki.sagepub.com