Po tym jak Portugalia musiała szybko spakować walizki na Mistrzostwach Świata w Brazylii, gwiazda piłki nożnej Cristiano Ronaldo szybko opatrzyła rany w Realu Madryt, gdzie również w tym sezonie pozostaje maszyną do zdobywania bramek (17 goli w 9 meczach). Tak naprawdę kontynuuje tam, gdzie skończył, gdyż w zeszłym roku w La Liga pilnie obronił bramkę przeciwnika i zdobył swój trzeci złoty but, zdobywając 31 bramek.
Złoty But to wyróżnienie, jakie dają dla najlepszego strzelca na starym kontynencie. Ronaldo podzielił się nagrodą z Urugwajczykiem Luis Suarez, który strzelił jednego gola w koszulce Liverpoolu. Dzięki tym oraz „kosmicznym” statystykom z ostatnich miesięcy zgłosił swoją kandydaturę po raz trzeci złota kula, drugi raz z rzędu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Śmieszne momenty piłkarzy Chelsea
Strzelający król Europejskie ligi w zeszłym sezonie grają teraz w tym samym hiszpańskim klubie, w którym 29-latek gra od niedawna napastnik Realu dosłownie ćwiczy strzelectwo i wydaje się, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby położyć ręce na czwartym złotym bucie. Tylko Lionel Messi, który wczoraj strzelił dwa gole w Lidze Mistrzów wyrównany przez Raulova (prawdziwa legenda) rekord pod względem liczby zdobytych bramek (71) w najsilniejszych rozgrywkach klubowych na świecie.