Uff, to był włos. Mianowicie, zaledwie rok dzieli nas od czasu, w którym miał miejsce film „Powrót do przyszłości 2” (1989), kiedy to zobaczyliśmy Michaela J. Foxa na unoszącej się w powietrzu deskorolce. Science fiction zainspirowało już wielu wynalazców, w tym twórców hoverboardu Hendo, który, podobnie jak film, od razu stał się wielkim hitem. Nie na kinowych ekranach, ale na Kicksarterze.
Deskorolka Henda została wymyślona przez parę Grega i Jill Hendersonów, ale powstał w firmie Arx Pax. Zamiast na czterech kołach napędzają go cztery silniki latające, technologię stosowaną również w ciągach mgławic magnetycznych i umożliwiającą jej formowanie poduszki magnetyczne. Oryginalna wersja miała trwać do 136 kilogramów, później także do 226.
Podobnie jak klasyczną deskorolkę, kierujemy nią poprzez przechylenie (ze względu na brak tarcia prowadzenie jest dość wymagające), ale na ulicach czy w skateparkach (wydanie 2015) tego nie zobaczysz, zgodnie z prawami fizyki pole magnetyczne (na razie) działa tylko na metalowej podstawie (np. aluminium).
CZYTAJ WIĘCEJ: Kiedy tramwaj jest współdzielony przez tramwaj i paletę
A jeśli w drodze wyląduje deskorolka, jej cena może wynieść prawie 9 tysięcy euro. Droga Wyposażenie sportowe Lub forma transportu, ale to nie przeszkodziło, aby było to pierwszego dnia Kickstarter osiągnął zamierzony cel finansowy. Jeśli chcesz znaleźć się wśród pierwszych odbiorców i żyć przyszłością, po prostu dodaj swój sygnalizator.
Wspomnijmy, że deskorolka była tylko produkt uboczny firmy. Mianowicie ich pragnieniem jest stworzenie technologii - silników do unoszenia się, które by to umożliwiały od niebezpieczeństwa (np. wstrząsy związane z trzęsieniem ziemi) zapisane zagrożone budynki. Skoro pływają dziesięciotonowe pociągi, dlaczego nie ma też tysiąctonowych budynków?
Więcej informacji:
handohover.com