Kiedy Porsche modernizuje swój model, może nie zagłębia się w zmiany wizualne, ale jeśli chodzi o elementy mechaniczne, nie żartuje. Dowodzi tego Taycan 2025, model, który na pierwszy rzut oka może wydawać się znajomy, ale pod eleganckim wyglądem kryje rewolucyjne ulepszenia.
Porsche
Gdy ikona się zmienia, świat zatrzymuje się i patrzy. Porsche Macan, symbol dynamiki i prestiżu, wkracza teraz w nową erę – w pełni elektryczny. Zapomnij o wszystkim, co wiedziałeś o SUV-ach; nowy Macan pisze swoją historię elektrycznym piórem. A to wyraźnie wskazuje, że emocje będą elektryzujące!
Kiedy myślisz o Porsche, na myśl przychodzą Ci prędkość, elegancja i innowacja. Wraz z ogłoszeniem całkowicie elektrycznego Macana Porsche pisze nowy rozdział w swojej bogatej historii. Wyobraź sobie SUV-a, który jest nie tylko kultowy pod względem wyglądu, ale także rewolucyjny pod względem technologii. Istnieje jednak wyraźna przepowiednia innej przyszłości dla tej marki.
Kiedy tradycja spotyka się z innowacją, rodzą się arcydzieła. Podobnie jest w przypadku projektu Porsche 928 Monolite stworzonego przez meksykańskiego kierowcę i konstruktora Fernando „Fercho” Urquizę. Dwa lata ręcznej pracy i pasja do motoryzacji przekształciły klasyczne Porsche 928 S w rajdową bestię w każdym szczególe.
Porsche Panamera, które nigdy nie było uważane za najpiękniejszego członka rodziny Porsche, zawsze jednak znajdowało swoje grono wiernych klientów. Wygląda na to, że model 2024 i ostatnie poprawki skalpela mogą zwiastować ostatni taniec tej ikony, która w przeciwnym razie wiąże się z minimalnymi, ale wyrafinowanymi ulepszeniami.
W świecie, w którym innowacje technologiczne nieodparcie zmieniają każdy zakątek naszego życia, Porsche i Frauscher połączyły siły, aby stworzyć łódź – Frauscher x Porsche 850 Fantom Air – która nie tylko pływa po wodzie, ale także po falach przyszłości. Przedstawiamy Frauscher x Porsche 850 Fantom Air, elektryczną jednostkę pływającą, która z każdą milą na wodzie obiecuje wyznaczać nowe standardy w świecie żeglarstwa.
Kiedy na skrzyżowaniu historii i innowacji spotykają się dwie ikony, dzieje się magia – TAG Heuer x Porsche. Wyobraź sobie jazdę po otwartych drogach Meksyku z wiatrem we włosach i słuchaniem dźwięku silnika Porsche 718 Cayman GT4 RS. Zegarek TAG Heuer mierzy Twój czas na scenie. Nie, to nie jest sen. Taką rzeczywistość tworzy połączenie Porsche i TAG Heuer. A jeśli myślisz, że to tylko kolejny samochód, przygotuj się na niespodziankę!
Witajcie miłośnicy szybkości i zielonych technologii! Wyobraź sobie Porsche Cayenne S E-Hybrid jako środkową siostrę, która zawsze jest gdzieś pomiędzy – niezbyt dzika, ale jednocześnie nie za spokojna. Cóż, w 2024 roku ta środkowa siostra postanowiła trochę urozmaicić. Można śmiało powiedzieć, że wskoczyła na siłownię, dodała do swojej diety trochę zielonych koktajli i przekształciła się w Porsche Cayenne S E-Hybrid.
Porsche prezentuje najmocniejszy model w swojej linii SUV-ów – Porsche Cayenne Turbo E-Hybrid 2024, który łączy w sobie doskonałe osiągi z wysoką wydajnością.
W Porsche są znani z doskonałego wyboru opcji i wielu opcji dostosowywania pojazdu. W 2024 roku zaserwowano nam wyjątkowy samochód – Porsche 911 S/T, które oprócz niesamowitej mocy 518 koni mechanicznych oferuje również najlżejsze 911 z rodziny 992. Ale ta ekskluzywność ma swoją cenę, a ten samochód przekroczył wszystkie granice przedziału cenowego. Zobaczmy, jak możemy podnieść cenę tego już drogiego samochodu do ogromnej kwoty 374 600 $ z wieloma opcjami!
Aby uczcić 75. rocznicę powstania, Porsche prezentuje koncepcyjny Mission X, hipersamochód, który ma stać się najszybszym samochodem produkcyjnym na torze Nurburgring i ustanowić nowe standardy w zakresie prędkości i osiągów w segmencie pojazdów elektrycznych.
Gdy tylko myślimy o Porsche, wyobrażamy sobie kultowe kształty, dźwięki silnika, które śpiewają melodię pasji i osiągów, oraz uczucie radości, które odczuwa się zasiadając za kierownicą tej legendarnej marki. Jednak, jak mówi przysłowie: „Jedyną stałą w życiu jest zmiana”. Porsche Mission X jest wyraźnym dowodem na to, że to powiedzenie odnosi się również do gwiazd motoryzacji.