Najdroższe w historii, z najwyższym poziomem bezpieczeństwa i z największą krytyką jeszcze przed startem, haniebnie rozpoczęły się 22. Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi! Organizatorzy zaserwowali nam tym samym niezapomniane widowisko, pełne rosyjskiej historii, tanecznych i teatralnych ekscesów oraz wyjątkowych efektów świetlnych i wizualnych.
Wielki Stadion Olimpijski Fisht (od najwyższego szczytu Kaukazu o tej samej nazwie i gwarowym wyrażeniu „biała głowa”), objętego z jednej strony Kaukazem, a nie dokładnie „zimowym” Morzem Czarnym z drugiej, ożyło w pełnej okazałości w wieku 17 lat :10 nasz czas. W wydarzenie wprowadziła nas malownicza animacja i dziewczęce czytanie rosyjskiego alfabetu, dzięki któremu przypomnieliśmy wielkie nazwiska i wybitne osiągnięcia bogatego dziedzictwa Rosji, takie jak m.in. Czajkowski, Sputnik, Tołstoj, lot na Księżyc, Balet rosyjski I układ okresowy. Następnie odpaliły pierwsze fajerwerki i wreszcie mogło rozpocząć się długo oczekiwane otwarcie. Lider, urocza 11-letnia dziewczynka Lubow (słoweńska miłość) następnie przepuścił latawiec nad pływającymi rzeźbami wysp, przedstawiającymi różnorodne krajobrazy Rosji. Śpiewając delikatne melodie, towarzyszyli jej performerzy ubrani w tradycyjne stroje. Spektakularnemu pokazowi towarzyszyły instalacje świetlne, które ostatecznie z płatków śniegu zmieniły się w koła olimpijskie.
Jak przystało na wydarzenie o zasięgu światowym, oficjalnie przedstawili prezydenta Rosji Władimir Putin i przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Tomasza Bacha, który co ciekawe jest także jednym z medalistów olimpijskich, a mianowicie w szermierce w 1976 roku.
Następnie odbyła się ceremonia podniesienie flagi rosyjskiej, któremu towarzyszą dźwięki 600-letniego hymnu w wykonaniu 27 śpiewaków chór przywieziony z Moskwy 5 astronauci. Rozjaśnili to łyżwiarze, który narysował „żywą” rosyjską flagę i „zatrzepotał” nią wraz z efektami wizualnymi.
Parada krajów, tradycyjnie zaczynająca się od Grecja, któremu po raz pierwszy jak dotąd towarzyszył przyjazd indywidualnych delegacji z podziemia otwierającego stromą ścieżkę, zapowiadany projekcją Ziemi, na której podświetlono poszczególne kraje. Towarzyszyli im w dudniących rytmach muzyki elektronicznej królowe śniegu w kreatywnych lodziarniach.
Spotkaliśmy także naszą delegację, której flagę dumnie niósł Tomaž Razingar, kapitan słoweńskiej drużyny hokejowej. Ale oczywiście największy entuzjazm wywołała lokalna wyprawa sportowców, której przewodniczył Aleksander Żukow, 39-letni kierowca bobslejowy. Wprowadzono także oficjalne maskotki królik, Miś i ulubieniec Putina, lampart na snowboardzie, wybrane przez widzów rosyjskiej telewizji.
Dziewczyna Lubov po raz kolejny zabrała nas na drugą część wernisażu, tym razem poprzez spektakl zatytułowany „Rosyjska Odyseja”, gdzie przeszliśmy przez rozwój Rosji, jaką znamy dzisiaj. Instalacja pływająca Trojaczki, powozy z XVIII wieku, które są uważane za najbardziej rozpoznawalny symbol Rosji i są stałym elementem wydarzeń towarzyskich, zwróciły uwagę na „Rytuały Wiosny„. Kolorowy pływający tłum latarnie i tancerze, wśród których ukrywało się 35 tradycyjnych Kozaków, dzięki magicznemu punktowi stworzył jeden z najwspanialszych zabytków Rosji, Katedra Św. Wasilija. Maszerowała w kierunku dźwięków Morza Czarnego przez czarno-białą mapę marynarka wojenna, pamiętając Piotr Wielki, który pod koniec XVII wieku rozbudował i unowocześnił kraj. Uznany Rosjanin Tancerze baletu ożywili historie z powieści Wojna i pokój, wśród których jest pierwszy taniec w tej roli Natasza Rostowa należał do primabaleriny Bolszoj zespół baletowy, Swietłana Zaharow. Historia nie mogłaby się rozwinąć bez mrocznego okresu rewolucje, który został wystawiony w zamieci grozy i rozpaczy, a następnie w powietrzu pojawiła się ogromna świecąca lokomotywa, wprowadzając zmiany poprzez obrazy dzieł sztuki tamtych czasów Rosyjska awangarda. Czas po drugiej wojnie światowej przyniósł nadzieję na lepszą przyszłość, więc nastąpił zwrot w stronę ożywionego obrazu tańczący ludzie, wyżu demograficznego, legendarny Wujek Stjop, postać policjanta, śpiewające rymowanki i obrazy współczesnej Moskwy. W śpiewającą moskiewską noc chóru Armia Czerwona dziewczyna Lubow po raz ostatni wzleciała w niebo i symbolicznie upuściła tego dużego czerwony balon nadziei.
Oficjalna część otwarcia rozpoczęła się od przemówień Dymitr Czernyszenko, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Zimowych Igrzysk Olimpijskich, który z dumą stwierdził, że te igrzyska olimpijskie są okazją, aby „pokazać światu naszą gościnność, naszą tradycję, naszą Rosję”. Następnie nastąpiło powitanie Tomasza Bacha, prezesowi Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, wszystkim uczestnikom przygotowań oraz sportowcom, którzy „od tej chwili są nie tylko sportowcami, ale także olimpijczykami”, realizującym swoje marzenia i żyjącym zgodnie z zasadami olimpijskimi. Pokojowym tonem podkreślił także, że „olimpizm jednoczy ludzi” i udowadnia, że „można żyć pod jednym dachem, bez dyskryminacji i tolerancji”. Po słowach Putina w jego ojczystym języku i odnowionych fajerwerkach można było także oficjalnie rozpocząć igrzyska olimpijskie.
Pozycja zatytułowana „Gołąb pokoju” był w całej swojej niezwykłej, nigdy wcześniej nie widzianej wersji znanego przedstawienia baletowego jezioro łabędzie, gdzie wirujące tancerki ze skrzydłami LED rysowały marzycielskie wzory, co stanowiło zwieńczenie artystycznego widowiska.
Flaga olimpijska, który w tym roku obchodzi swoje 100. urodziny, przyniósł osiem wybitnych rosyjskich nazwisk - aktorkę Czulpan Chamatowa, panczenista Lidia Skoblikowa, Dziennikarz Anastazja Popowa, pierwsza kobieta-astronautka Walentyna Tereshkova, członek legendarnej rosyjskiej hokejowej piątki Wiaczesław „Sława” Aleksandrowicz Fetisow, dyrygent Walery Gergijew, „cyber” sportowiec Alana Emiliewa oraz reżyser, aktor i zdobywca Oscara Nikita Michałkow. Znana na całym świecie sopranistka była również zaskoczona powieszeniem flagi. Ana Netrebko, który zaśpiewał hymn olimpijski.
Tancerze na rolkach, ubrani w świecące koszulki, przenieśli nas przez futurystyczny punkt do równoległej galaktyki z olimpijskimi bogami i migoczącymi gwiazdami.
Jako ostatni akt poszedł za nim rozpalanie ognia. Słynna pochodnia przeszła przez ręce tenisisty Maria Szarapowa, 28-krotny rekordzista skoku o tyczce Jelena Isinbajewa, zapaśnik Aleksander Karelin, gimnastyczki rytmiczne Alina Kabajewaaż do finałowej pary, 10-krotnego mistrza świata w łyżwiarstwie figurowym Irina Rodnine i ikony rosyjskiego hokeja Włodzimierz Tretjak, który wspaniale zapalił znicz olimpijski przed Parkiem Olimpijskim.
Dzięki temu dzisiejsze wydarzenie odbywa się pod kierunkiem reżysera Konstanty Ernst jako jeden z niezapomnianych, zarówno pod względem rywalizacji sportowej i zjednoczenia filantropijnego, jak i bogatego w historię i zdumiewająco nowoczesnego ducha artystycznego Rosji.