Na nowy iPhone (czy będzie się nazywał iPhone 8, czas pokaże) będzie musiał poczekać do września 2017 roku, a plotek o następcy modelu iPhone'a 7 przybywa z dnia na dzień. Ten ostatni szczególnie unosi kurz. To bardzo nieoczekiwane posunięcie Apple. Zamiast złącza Lightning iPhone 8 powinien otrzymać złącze USB-C, które ugruntowało się jako uniwersalny standard.
W zeszłym roku cały show trafił na smartfon Apple’a iPhone'a 7 skradzione przez to, że pozbyli się klasyka w Apple gniazdo słuchawkowe, co budziło mieszane uczucia i cuchnęło niedosytem Jabłko Jeszcze więcej modli się do swoich wyznawców. Jednak w dziesiątą rocznicę Apple będzie oczywiste pozytywnie zaskoczony, ponieważ powinien mieć iPhone'a zamiast zwierzaka Złącze oświetleniowe złącze USB typu C, następca portu USB, który stał się symetryczny i w ten sposób odwracalny, i tym właśnie jest Lightning.
CZYTAJ WIĘCEJ: iPhone 8: nowy iPhone będzie obsługiwał ładowanie bezprzewodowe
To całkiem sporo zaskakujące posunięciejak zawsze Apple poszedł własną drogą i nie przywiązywał zbytniej wagi do wytycznych, bo to on je ustalał. Zawsze miał odwagę skręcić w lewo tam, gdzie wszyscy skręcali w prawo. Złącze Lightning zostało wprowadzone przez firmę Apple wraz z modelem iPhone'a 5 lata 2012, kiedy porzucił 30-pinowy. Najwyraźniej po pięciu latach to wysyła na śmietnik historii. Inaczej rozmowa o powiązaniach szybko się skończy, bo wiemy, że tak jest przyszłość bezprzewodowa. Do tego czasu przynajmniej wszystkie urządzenia będą mogły ładować tym samym kablem i bez użycia przetwornik.
Źródło:
wsj.com