W świecie, w którym myśleliśmy, że ChatGPT jest jedynym szeryfem w mieście, Google po prostu przysłał czołg na strzelaninę. Sam Altman ogłosił „Kod Czerwony”. I uwierzcie mi, panika w Dolinie Krzemowej pachnie raczej płonącymi serwerami niż poranną kawą.
Wyobraź sobie nowego producenta, który nagle wkracza do świata motoryzacji, oferując osiągi Bugatti, komfort Rolls-Royce'a i cenę... cóż, filiżanki kawy na stacji benzynowej. I nie potrzebujesz prawa jazdy, żeby prowadzić ten pojazd, tylko jeden palec i odrobina wyobraźni. Dokładnie to samo wydarzyło się w branży muzycznej. Podczas gdy wielkie dinozaury kłóciły się o prawa autorskie, Suno AI pędziło pełną parą. Rick Beato, guru muzyki, mówi, że wyścig już się skończył. I wiecie co? Chyba ma rację. Zapnijcie pasy.
Przyznaj się. Czekałeś na to. Wszyscy czekaliśmy. Na moment, w którym Sony w końcu przestanie „dawkować” technologię kropla po kropli i da nam, „ludziom”, narzędzie, które po prostu działa. Jeśli obwiniałeś swój sprzęt za to, że Twoje zdjęcia są nieostre, a Twój vlog wygląda jak nagranie z kamery monitoringu z 2005 roku, mam dla Ciebie złe wieści. Od wczoraj, 2 grudnia 2025 roku, skończyły Ci się wymówki. Sony Alpha 7 V jest już dostępny i – bez przesady – to technologiczny pokaz siły zamknięty w obudowie, którą możesz podnieść bez fizjoterapeuty.
Czekaliśmy na to jak dzieci na prezenty, tyle że to święto zostało odłożone na całą dekadę. System Full Self-Driving (FSD) Tesli to rewolucja w USA, ale owoc zakazany w Europie. Ale lody w końcu pękają. Dzięki nowym przepisom i testom na europejskim gruncie, luty 2026 roku wygląda na moment, w którym w końcu oddamy stery w ręce krzemu. Zapnijcie pasy, przeanalizujemy technologię, przeszkody biurokratyczne i to dziwne uczucie, gdy samochód wie, dokąd jedziesz lepiej niż ty sam. A zatem – Tesla FSD i Europa.
W końcu jest – Samsung Galaxy Z TriFold. Po miesiącach plotek, które były mniej wiarygodne niż prognozy pogody w kwietniu, i konceptach, które wyglądały jak rekwizyty z filmu Star Trek, Samsung rzucił karty na stół. I to nie byle jakie karty – rzucił całą talię. Zaprezentowali Galaxy Z TriFold, swoją pierwszą składaną bestię. Czy to cud techniki, na który czekaliśmy, czy tylko paniczna reakcja na dominację Chin? Zapnijcie pasy, czeka nas niezła jazda.
Nadchodzący Samsung Galaxy Z TriFold 2025 to nie tylko kolejny smartfon. To śmiały krzyk innowacji w morzu nudnych, szklanych prostokątów. Z ceną początkową około 2447 dolarów, niesie jasny przekaz: przyszłość składa się nie tylko raz, ale dwa razy.
Żyjemy w świecie, w którym smartfony stały się symbolami statusu, drogimi jak nerki na czarnym rynku i kruchymi jak ego przeciętnego influencera. Płacimy tysiąc euro i więcej za urządzenia, których używamy głównie do oglądania kotów na TikToku. A potem jest Xiaomi Poco F8 Pro. Telefon, który wchodzi do pokoju, wybija drzwi z zawiasów, rzuca na stół specyfikację wartą 1500 euro i z uśmiechem prosi o jedną trzecią tej kwoty. Czy to idealny telefon? Nie. Ale to absolutnie najdziksza okazja roku, która przyprawi prezesów w Cupertino i Seulu o ból głowy.
SUNO AI nie jest już tylko narzędziem do generowania muzyki. Staje się kompletnym studiem w chmurze, które pozwala użytkownikom tworzyć, projektować i ulepszać utwory na poziomie zarezerwowanym dla profesjonalnych producentów jeszcze dwa lata temu. Ale nie dajcie się zwieść – to nie tylko innowacja technologiczna, to zmiana kulturowa.
Większość ludzi kładzie na biurkach nudne kawałki plastiku, które wyglądają, jakby zostały skradzione z firmy księgowej w latach 90. A potem jest GravaStar. Firma, która prawdopodobnie zatrudnia ludzi, którzy spędzili zbyt dużo czasu grając w Cyberpunk 2077, a za mało na świeżym powietrzu. Ich najnowszy produkt, klawiatura Mercury V60 Pro Deluxe Edition, nie wygląda jak coś, czego używa się do rozliczenia podatkowego. Wygląda jak spust rakiety międzykontynentalnej. I wiecie co? Uwielbiam to.
Włoscy mistrzowie industrialnego minimalizmu tym razem posunęli się na całego. I nie tylko. Unimatic nawiązał współpracę z kultowym butikiem Maxfield z Los Angeles, aby stworzyć zegarek – U3S-M, który jest tak czarny, że pochłania światło – i który pochłonie znaczną część Twojego portfela.
Kupując nowego iPhone'a 17, czujesz się jak noworodek: przez pierwsze 48 godzin podziwiasz go jak noworodek, a potem nagle budzisz się i uświadamiasz sobie, że Twoje lśniące urządzenie mogłoby być jeszcze lepsze. W 2025 roku akcesoria ewoluowały od „tylko ochrony” do „dlaczego nie mieliśmy tego wcześniej?!”.
Honor oficjalnie zaprezentował serię Honor 500 w Pekinie i na pierwszy rzut oka widać, na czym zespół projektantów spędził ostatnie kilka miesięcy – najwyraźniej podziwiając iPhone'a Air. Ale nie dajcie się zwieść: nowa seria to nie tylko lifting, ale i mnóstwo technologicznych nowinek.











