Czy kiedykolwiek czułeś, że zainwestowałeś wszystko w kogoś, kto nie wiedział, jak cię docenić? Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego to ty zawsze dajesz, podczas gdy inni biorą? A czy zdałeś sobie sprawę, że musisz wybrać sam?
Ta historia opowiada o tym, jak uwolnić swoje serce i siebie odejść od związku, co więcej Ci zabiera niż daje.
Kiedy uznasz, że wystarczy?
Długo w nas wierzyłem. Każde słowo, każdy dotyk i każda iskra utwierdzały mnie w przekonaniu, że jesteśmy kimś wyjątkowym. Widziałem, jak śmiejesz się z moich historii, jak od niechcenia spotykasz moje spojrzenie i jak przelotnie mnie dotykasz - jakby ci zależało. Zaufałam temu, co chciałam zobaczyć i powiedziałam sobie, że potrzeba po prostu czasu.
Ale prawda była inna
Żyłeś chwilą, a ja budowałem przyszły. Ja byłem gotowy dać wszystko, ale ty byłeś skłonny przyjąć tylko tyle, abyś nie musiał ryzykować. Im bardziej się starałem, tym bardziej widziałem, że tak właśnie było Jestem sama w tym związku. Miałem nadzieję, że znajdziemy równowagę, ale równowaga nigdy nie nadeszła.
Któregoś dnia spojrzałem w lustro i zadałem sobie pytanie: „Dlaczego miałbyś oddać swoje serce komuś, kto traktuje cię jako opcję?” Odpowiedź była bolesna, ale wyzwalająca. Zrozumiałam, że to nie ja mogę Cię zmienić i że czas przestać czekać. Nie chciałam już być Twoim wsparciem, ucieczką, pocieszeniem, gdy świat Cię zawiódł.
Wiedziałem, że nie jestem gorszy, bo to nie ty mnie wybrałeś. Zrozumiałem, że nie potrafisz kochać to nie moja porażka, to twoja. Ta świadomość dała mi siłę, aby cofnąć się o krok i wybrać siebie.
Wybaczyłem Ci – dla siebie, nie dla Ciebie
Kiedy zdecydowałem się cię zostawić, nie czułem złości. Zamiast tego poczułem ulga. Wybaczyłem ci, bo wiedziałem, że nie zraniłeś mojego serca celowo. Wybaczyłam sobie też, że przez długi czas trzymałam się czegoś, co nie było prawdziwe. Nauczyłam się, że miłość nie zawsze jest odwzajemniona i że jest w tym coś pięknego – ponieważ oznacza to, że nadal możesz kochać bez względu na wynik.
Obiecałam sobie, że następnym razem wybiorę lepiej. Czekam na kogoś, kto będzie dumny, że ma mnie u swego boku. Ktoś, kto to zrobi poznaj mnie ze wszystkich stron – od najlepszych chwil po najgłębsze rany. Kogoś, kto będzie postrzegał mnie jako dar, a nie opcję.
Zdaję sobie sprawę, że mi wystarczy
Moja wartość nie zależy od tego, kto mnie wybierze. Moja wartość zależy od tego, jak wybieram siebie i swoje życie. I to jest największy dar, jaki mogę sobie dać.
Teraz wiem, że miłość gdzieś na mnie czeka kiedy nadejdzie odpowiedni czas. Nie będę już zadowalać się okruchami, kiedy zasługuję na pełny posiłek. Miłość, która nadejdzie, będzie wzajemna, silna i prawdziwa. Do tego czasu będę pielęgnować swoje serce i udowadniać sobie, że tak jest Ja wystarczam - zawsze i wszędzie.