Salina Turda to kopalnia soli w Rumunii, która została przekształcona w największe tego typu muzeum na świecie. Gdzieś napisano, że nawet Juliusz Verne byłby zazdrosny.
Kiedy „remontują” olbrzymią kopalnię soli, powstaje ona największe muzeum na świecie, co pokazuje, co działo się w kopalnia soli, ale jednocześnie zadowoli także bardziej aktywnych wieloma zajęciami pod ziemią. Salina Turda ma długą historię, sól wydobywano tu już w czasach starożytnych. Fascynujące jest to, że dziś kopalnia jest dostępna dla każdego i oferuje prawdziwą podróż do wnętrza ziemi. Być może trochę przesadziliśmy, ale to wciąż bardzo wyjątkowy projekt, który najlepiej opiszą zdjęcia. Całość wydaje się dość futurystyczna, może nawet scena przypomina trochę Star Trek. Już sama podróż i dojazd na dno jaskini windą, oczywiście szklaną, jest fascynująca.
Właściwie jest to grupa trzech jaskiń, do których dochodzi najniższa 120 metrów pod ziemią. Ta modna atrakcja turystyczna zaprasza na romantyczny rejs łodzią podziemną, grę w tenisa stołowego, kręgle, minigolfa... Kluczowym elementem tworzącym całą tę atmosferę jest przemyślane oświetlenie. Czyniąc to, nie możemy przejść obojętnie obok wszystkich naturalnych „jaskiniowych” piękności, które możemy podziwiać. I jakby to wszystko nie było wystarczającym powodem, najlepsze dopiero przed nami. Wizyta w Saline Turda jest niemal „konieczna”, ponieważ mimo to leczy. Kopalnia charakteryzuje się wyjątkowym mikroklimatem o stabilnych temperaturach i wilgotności, a Salina Turda jest także ośrodkiem haloterapii. Do leczenia (i zabawy) solą.