Kozolec ma dobre sto metrów kwadratowych, ma zaledwie kilka tygodni i jest przeznaczony na różnorodne imprezy. Jest wyjątkowy, o czym przede wszystkim przypomina wspaniała atmosfera.
Pod koniec listopada są w Lublanie Gaj orzechowy otwierany Stóg siana. Przypadek wyjątkowa wielofunkcyjna przestrzeń eventowa. Jeśli dwa ostatnie słowa przywodzą Ci na myśl jakiś gigantyczny namiot eventowy, być może źle się wyraziliśmy. Ponieważ w Kozolcu To właśnie atmosfera jest atrakcyjna. Drewniane ściany i sufit dają poczucie ciepła i przytulności, a centralnym punktem pomieszczenia jest kominek, który bardziej przywodzi na myśl wizytę u przyjaciół niż miejsce na imprezę. Duże okna łączą przestrzeń z otoczeniem zewnętrznym, a widok przez nie odsłania zieloną (lub białą, bądź kolorową, zależnie od pogody) przyrodę, a my możemy niemal usłyszeć szum rzeki Sawy.
Trzymali się projektu podejście ekologiczne, dlatego w Kozolcu nie znajdziemy wielu drogich materiałów budowlanych i mebli, ale raczej podstawowe lokalne zasoby, które zostały wykorzystane w inny i kreatywny sposób. Całość w Kozolcu dopełniają (w taki czy inny sposób) unikalne naturalne lustra. Studia Da Vinci ze zbioru "Człowieku, spójrz na siebie - Człowieku, przeocz".
Przypadek lustra drewniane z naturalnych materiałów, które są czymś więcej niż tylko tym i w Kozolcu realizują kilka misji. Wyjaśnili je następująco: „Z jednej strony przypominają nam, że jesteśmy częścią natury, z której człowiek może uzyskać absolutnie wszystko, czego potrzebuje, aby przetrwać. Lekcja skromności i pokory wobec natury. Z drugiej strony lustra zachęcają nas do spojrzenia w głąb siebie i rozpoczęcia zmiany siebie. Tylko wtedy, gdy zmienimy siebie, inni zaczną się zmieniać. Patrzmy oczami i patrzmy sercem. Wreszcie lustra przypominają nam również, że wybór tego, co zobaczymy w lustrze, zawsze należy tylko do nas”. I to wszystko.
Więcej informacji:
http://orehovgaj.si/o-nas/