Laura Jamšek jest z zawodu ekonomistką, przez dziesięć lat pracowała w reklamie, a wraz z nowym rokiem zaczęła zupełnie nową historię. Z dala od chaosu i szalonego świata schroniła się w świecie herbat, który kocha od najmłodszych lat. Teraz znajdziemy ją zrelaksowaną, jakiej dawno nie było, w pachnącej herbaciarni Tea Time. Każdy jej dzień zaczyna od herbaty, którą wybiera w zależności od nastroju.
Pytanie kawa czy herbata jest w Twoim przypadku raczej retoryczne?
To prawda. Nigdy nie lubiłam kawy, zawsze byłam miłośniczką herbaty. Jako dziecko zbierałam z ojcem herbaty ziołowe i nawet wtedy niezmiernie cieszyłam się światem pełnym zapachów i kwiatów. Oczywiście przekazałam tę miłość mojemu synowi, który uwielbia herbatę, a on niedawno, mając pięć lat, powiedział mi, że opanował już zieloną herbatę. 🙂
Od długiej kariery w reklamie do cichej herbaciarni. Co wydarzyło się po drodze?
Studiowałam ekonomię i w tamtym czasie dałam się porwać fali pokolenia, w którym wszyscy studiowali prawo lub ekonomię. Potem przyszła praca, a wraz z nią niemożliwe tempo. Dziś wszyscy się spieszymy, nie mamy czasu dla rodziny, przyjaciół, hobby, dzieci, nie mamy nawet czasu dla siebie. Ale od czasu do czasu musimy powiedzieć „stop” i żyć chwilą. Powiedziałam „stop” z „Herbatą”. Potrzeba było uspokojenia duszy, ciała i psychiki. Nasze hasło – „Herbata, czas dla siebie” – wyraża dokładnie to, co zostało utracone w tym szalonym tempie.
Udało ci się? Czy teraz masz na to wszystko więcej czasu?
Tak, teraz jestem jeszcze bardziej zorganizowana i mam czas dla siebie, rodziny, dziecka. Wcześniej praca zawsze była na pierwszym miejscu, a wszystko inne było na liście oczekujących.
Mówisz, że Tea Time to nie tylko sklep, to sklep z koncepcją i wizją. Czym się wyróżniasz?
Nie chcieliśmy być kolejnym sklepem na rynku herbacianym. Oprócz herbaty, chcemy oferować naszym klientom doradztwo, rozmowę i uśmiech. Czasami przychodzi klient i mówi na przykład, że nie może spać, a możliwość doradzenia, która herbata będzie odpowiednia, jest dla mnie bardzo ważna.
Jak pijesz herbatę?
Przede wszystkim trzeba znaleźć czas na herbatę. Trzeba się wyciszyć, znaleźć ciche miejsce. Potem miło jest napić się pysznej herbaty. To bardzo ważne, bo mówią, że filiżanka jest zwierciadłem duszy. Oczywiście, potrzebujemy dobrej herbaty, a na koniec, ważna jest również woda, bo jej jakość wpływa na herbatę. Musimy poświęcić na herbatę co najmniej piętnaście minut. A co może być lepszego niż obserwowanie upływu czasu i czekanie, aż herbata się zaparzy?
Jaka jest Twoja ulubiona herbata?
Mam jedną ulubioną herbatę w każdej kategorii. Z herbat zielonych lubię matchę. Poza tym ma bardzo wymagający smak i jeśli nie jesteś do niej przyzwyczajony, prawdopodobnie Ci nie posmakuje. Z herbat białych lubię japońską wiśnię, z czarnych herbat English Breakfast, która jest mieszanką najlepszych czarnych herbat. Z czarnych herbat smakowych bardzo lubię Earl Grey Blue Flower.
A jak wybierasz, od czego zacząć dzień rano?
Wybieram herbatę jak perfumy, w zależności od nastroju. Raz lubię zieloną, innym razem czarną.
Czy organizujesz także przyjęcia herbaciane?
Organizuję przyjęcia herbaciane dla małych grup i mam miejsce w sklepie dla około dwudziestu osób. Podaję trzy lub cztery rodzaje herbaty i ciasteczka. To bardziej brytyjskie przyjęcie herbaciane, ale uczę też ludzi kilku ciekawostek o herbacie i japońskiej ceremonii parzenia herbaty.
Który typ kultury picia herbaty jest Ci bliższy: brytyjska czy japońska?
Brytyjska ceremonia wywodzi się z japońskiej i jest dostosowana do zachodniego stylu życia. Kobiety tam rozmawiają i dobrze się bawią. Natomiast japońska kultura picia herbaty jest na zupełnie innym poziomie. Ja również studiuję tę ceremonię i jest mi ona bardzo bliska, być może ten kurs również zachęcił mnie do obrania takiej ścieżki biznesowej. Japońska ceremonia picia herbaty jest bardzo uspokajająca i stanowi połączenie medytacji zen. Japończycy kładą duży nacisk na duszę, medytację, umysł bez myśli, życie chwilą, ze sobą. Myślę, że to jest najtrudniejsze dla człowieka – oczyścić umysł, nie mieć myśli. Postrzegam to jako duże wyzwanie – zanurzyć się w chwili obecnej.
W świecie herbaty z pewnością pojawiają się pewne trendy i innowacje. Co będziemy pić nadchodzącej jesieni i zimy?
Herbaty z jagód goji i acai są teraz bardzo popularne, herbaty oolong cieszą się ostatnio dużą popularnością jako środek wspomagający odchudzanie, a białe herbaty zyskują coraz większą popularność, ponieważ podobno mają działanie odmładzające. W każdym razie, podobnie jak wszędzie indziej, trendy idą w kierunku produktów organicznych.
Czas na herbatę jest firmą franczyzową Herbaty jaśminowe Sp. z o.o. gdzie od dwudziestu lat sprzedają herbaty, porcelanę herbacianą, ceramikę, serwisy do herbaty i wszystko inne, co potrzebne do picia herbaty. Laura Jamšek piła najlepszą herbatę w Jasmin w Bledzie, co zainspirowało ją do przeniesienia tej historii do Lublany. To nie jest klasyczna herbaciarnia, ale sklep z koncepcją, rodzaj miejskiej herbacianej apteki, gdzie prawdziwa herbata „rośnie” na niemal wszystkie dolegliwości.
Czas na herbatę
Ulica Beethovena 12
1000 Lublana