Czy masz wrażenie, że wszystko wokół Ciebie jest wystawiane na próbę? Że nic nie idzie zgodnie z planem, że wewnętrzne burze są niemal słyszalne? Dlaczego niektóre związki się rozpadają, dlaczego zdarzają się nieoczekiwane objawienia, dlaczego ciało domaga się odpoczynku, a umysł wciąż wysyła myśli? Maj 2025.
Od połowy kwietnia do końca maja 2025 r., następuje seria wydarzeń astrologicznych, które nie tylko przynoszą zmiany, ale także wpędzają nas w wewnętrzne trzęsienia ziemi. Zaćmienie Księżyca, Merkury wsteczny, Mars w Baranie, kwadratury Słońca i Saturna…
Gwiazdy ustawiają się w takim układzie, że nie zmuszają nas już do tkwienia w tych samych, starych nawykach. To tak, jakby niebo chciało, żebyśmy się obudzili.
To nie są zwykłe zbiegi okoliczności. Maj 2025 to nie jest po prostu kolejny miesiąc w roku. To jak wspinaczka na górę – z obolałymi mięśniami, spoconym czołem i nieuniknioną prawdą czekającą na szczycie.
W chaosie zamieszania i stresu kryje się nowa wiedza. Nowa ścieżka. Wyższa wersja Ciebie.
Wszedłeś do gry prowadzonej przez astrologię
Wszystko się porusza. Wszystko się psuje. Wszystko jest testowane. Kiedy coś w Tobie szepcze, że nie ma już odwrotu, to dopiero początek. Ten miesiąc zmusza Cię do spojrzenia w głąb siebie z głębią, jakiej nigdy wcześniej nie znałeś. Wydaje się, że świat wokół Ciebie gra jakąś dziwną, niezrozumiałą melodię, a każda próba dopasowania jej do własnej powoduje jedynie większy hałas.
Ale to nie koniec. To jest początek sprzątania.
Retrogradacja Merkurego otwiera drzwi do rozmów, które nigdy nie miały miejsca. Słowa, które były tłumione, teraz wypływają na powierzchnię – nieprzyjemne, ostre, ale konieczne. Nie chodzi już o to, co chcesz powiedzieć. Chodzi o to, co przez długi czas znosiłeś w milczeniu.
Zaćmienie Księżyca, które ujawnia – a nie usprawiedliwia
Gdy Księżyc traci swoje światło, nie tylko gwiazdy się chowają. Zaćmienie w Skorpionie nastąpi 24 kwietnia, otwiera drzwi do głębin emocjonalnych, które od dawna zamykałeś. Nie jest to wydarzenie, którego doświadczasz tylko tej nocy – to prąd, który przenika każdy por, wstrząsając wewnętrznymi fundamentami i otwierając pytania, na które czekałeś od dawna.
Nie ma litości. Tylko prawda, surowa i ujawniona. Zapomniane bóle, stłumione lęki, stare historie, które czekały na moment, by w końcu ujrzeć światło dzienne, budzą się w Tobie. A co jeśli nie chcesz ich słuchać? Wtedy będą mówić jeszcze głośniej.
Mars, ogień bez litości
Odpoczynek? Zapomnij o tym. Przynajmniej do momentu, aż usłyszysz, co naprawdę mówi ci twoje ciało. 2 maja Mars wkracza do Barana i rozpala każdą cząstkę energii, ale także każdą cząstkę nieprzetworzonego gniewu. Serce bije szybciej, kroki są zbyt szybkie, język jest zbyt ostry.
To nie jest miesiąc na impulsy. To nie jest czas na wciskanie gazu bez mapy. To właśnie tutaj mogą zdarzyć się rzeczy, których później będziesz żałować. Wszystko, co nie zostało powiedziane, teraz wylatuje z moich ust jak błyskawica z błękitnego nieba.
Prawda, która boli, ale leczy
A potem nadchodzi koniec miesiąca. 20 maja Słońce wkracza w znak Bliźniąt. i wchodzi w napięty aspekt z Saturnem. Oznacza to – przegląd, rozliczenie, samoocenę. „Czy naprawdę jesteś tam, gdzie myślisz, że jesteś?”
Wątpliwości są niczym cień, który podąża za Tobą na każdym kroku. Ale wątpliwości nie są wrogiem. To lustro, które odbija, gdzie potrzebujesz granic. Gdzie musisz się umiejscowić?
Nie biegnij. Nie spiesz się. Nie spalaj mostów, za którymi jutro możesz chcieć przejść.
Maj cię uczy. Czasem burzliwie, czasem cicho, czasem z łzami, które nie wiedzą, dlaczego płyną. Ale zawsze szczerze. Każde napięcie, każde nieporozumienie, każdy spadek energii – to nie przypadek. To wezwanie do ponownego nawiązania kontaktu z samym sobą. Z tą częścią ciebie, o której zapomniałeś w pośpiechu, w kompromisach, w ciszy.
A co zrobić, gdy wszystko się chwieje?
Zacznij od siebie. Posłuchaj wewnętrznego głosu, który przemawia nie słowami, ale uczuciami. Nie próbuj wyważać drzwi, których nie da się otworzyć. Nie próbuj udowodnić komuś czegoś, czego nie chce usłyszeć. Zamiast tego zamknij oczy. Oddychać. Czekać.
Maj nie jest twoim wrogiem. To jest test. To próba, przez którą przechodzisz nie po to, żeby się zniszczyć, ale żeby się oczyścić. A gdy już z niego wyjdziesz – poczujesz się, jakbyś narodził się na nowo.
Już nie jesteś taki sam. I świat nie jest już taki sam. I to jest wspaniałe.