Czy na pewno znasz najlepsze ośrodki narciarskie? Zima w pełni, ale armatki śnieżne nie wyłączają się, ponieważ – z kilkoma wyjątkami – okoliczne tereny narciarskie nie są dokładnie pokryte śniegiem. Ale zbliżają się ferie zimowe 2015 i wiele osób będzie je wykorzystywać do odwiedzania ośrodków narciarskich i wycinania białych stoków z krawężnikami. Chociaż w naszym (nie)bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się jeden z najlepszych ośrodków narciarskich na świecie, o niektórych z najlepszych prawdopodobnie nawet nie słyszałeś. Ale tylko do dzisiaj. Nie ma za co.
Kiedy słowo odnosi się do najlepsze ośrodki narciarskie na świecie, jako pierwsi oferujemy kierunki, które są również regularnie odwiedzane przez karawanę Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. Jednak tak się dzieje oferta premium to jeszcze daleko od zakończenia. Sprawdź, jakich ośrodków narciarskich jeszcze nie znasz, gdzie możesz spełnić wszystkie swoje narciarskie marzenia i co jest ich znakiem rozpoznawczym.
CZYTAJ WIĘCEJ: 10 najmodniejszych europejskich ośrodków narciarskich
Bansko, Bułgaria
Bansko leży u podnóża góry Pirin i oferuje ponad 70 kilometrów torów, które są przeplatane 25 kolejkami linowymi. Jeden z nich, stok narciarski, nosi nazwę La Bomba od nazwiska słynnego włoskiego narciarza Alberto Tomby, który niezwykle upodobał sobie to miejsce. To najlepsze, co Boglari ma do zaoferowania za pół ceny oferuje to, co oferują inne renomowane ośrodki alpejskie. Choć jest jeszcze stosunkowo młoda (ma za sobą pełne dziesięć sezonów), to jest dowodem na to, że przy odpowiednich inwestycjach i poświęconej pracy można oferować narciarstwo z najwyższej półki także w Europie Wschodniej. Tory się nadają dla początkujących i średniozaawansowanych narciarzy, a czarnych smug nie da się przeoczyć.
> Najlepszy stosunek jakości do ceny
Soleau, Andora
Soldeau jest nowicjuszem w obiektach goszczących Mecze Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim, ale wśród miłośników narciarstwa jest już weteranem, gdyż słynie z dwóch światowej sławy szkoły narciarskie. Uwięziony w kieszeni wschodnich Pirenejów (między Francją a Hiszpanią) jego położenie pozwala na jazdę na nartach aż do wiosny. Lubią tu przychodzić narciarzy z całego świata a w gondoli wydaje się, jakbyś wędrował ulicami Babilonu, bo prawdziwy świat jest mały. Mieszają francuski, angielski, hiszpański, rosyjski, niemiecki, włoski,... Z jednym biletem masz do dyspozycji 100 torów i 3 obszary freestyle. Andora, ośrodek narciarski. Kto by pomyślał.
> Najlepsze dla początkujących
Barèges/La Mongie, Francja
Zatrzymujemy się w Pirenejach. Barèges to największy ośrodek narciarski we francuskiej części tego łańcucha górskiego, tzw Wielki Turmalet (w lecie karawana Tour de France regularnie przekazuje wspomnianą przepustkę). Razem z La Mongie oferują 100 kilometrów tras narciarskich wszystkich poziomach trudności, a do nich możemy dodać jeszcze dwa snowparki i 50 kilometrów tras biegowych. Jeśli oprócz jazdy na nartach chciałbyś także cieszyć się panoramicznymi widokami, wejdź do gondoli, która zabierze Cię na Obserwatorium Pic du Midi, gdzie czekają na Ciebie fenomenalne widoki i najtrudniejsza trasa. Miejsce - pierwsze z tradycją uzdrowiskową, a drugie wybudowane specjalnie jako baza wypadowa na narty - położone są w samym sercu góry Pic du Midi du Bigorre o wysokości 2877 m n.p.m. i są oddalone od najbliższego lotniska Pau Pireneje 90 kilometrów stąd.
> Najlepsze na weekendy
Baqueira Beret, Hiszpania
Baqueira Beret ma wiele niebieskich linii na których błękitna krew również jeździ na nartach lub król Hiszpanii. Jest to ośrodek, który rozwinął się właśnie dzięki centrom narciarskim i stanowi bazę wypadową dla trzech obszarów – Baqueira, Beret i Bonaigua. Med 120 kilometrów torów oprócz niebieskich można znaleźć także wiele czerwonych, a większość z nich jest zwinięta nad linią lasu (1800 m +). Bo w tym roku ośrodek narciarski upamiętnia Abrahama, tj 50 lat działalnościsezon jest usiany wieloma uroczystościami, a wciąż można złowić kilka. Choć teren jest bardziej „rodzinny”, to miejscowość jest także magnesem dla bardziej doświadczonych narciarzy, którzy przyjeżdżają tu na własny koszt w plenerze, nieobsługiwane linie, które podobnie jak inne obszary w sezonie regularnie pokrywa śnieg.
> Najlepsze dla średnio zaawansowanych narciarzy
Alyeska na Alasce
Alyeska to jeden z najlepszych ośrodków narciarskich na Alasce 65 km od stolicy Anchorage, wciśnięty pomiędzy spektakularne lodowce gór Chugach. Średnio przypada tu termin spłaty w ciągu roku 16,5 metra śniegu (grubość pokrywy śnieżnej może stanowić problem, ale tylko dlatego, że jest jej za dużo), nic więc dziwnego, że nie ma tor rurowy w obfitości, nawet te, które nie schodzą na wysokość 1000 metrów (co jest równe różnicy wysokości między przełęczą Vršič a Kranjską Gorą). Zapewnia prawie 6 kilometrów kwadratowych ziemi (co stanowi jedną trzecią powierzchni Vail w Kolorado), dla wszystkich poszukiwaczy adrenaliny i oprócz samych utworów także „cat” lub narciarstwo ratrak i narciarstwo heli (kiedy helikopter przenosi narciarza na szczyt wzniesienia). Oczywiście nie jest to tanie, ale jaki to sport adrenalinowy. Najlepszy czas na wizytę to od lutego br.
> Najlepiej dla doświadczonych
Niseko, Japonia
Pod względem ilości śniegu Alyeska nie ustępuje japońskiemu Niseko, w którym się znajduje na wyspie Hokkaido, gdyż uważany jest za jeden z najbardziej śnieżnych ośrodków narciarskich na świecie (sięga 15 metrów rocznie, czyli dwa razy więcej niż zwykła gruba przesyłka w najbardziej zaśnieżonych europejskich ośrodkach narciarskich). Blisko Syberii po prostu robi swoje, więc możesz spodziewać się płatków śniegu każdego dnia. Jest to popularne miejsce na narty wśród Australijczyków, którzy dodatkowo narty nocne i turystyczne (jedna z niewielu w Japonii, która na to pozwala), słynie także z życia nocnego. Tworzą to cztery połączone tereny narciarskie, przeszytych linami 30 kolejek linowych, rozciągniętych na prawie 900 hektarach, które narciarz może przewieźć w jednym biegu. Największym z nich jest ośrodek narciarski Niseko Hirafu z bogatym „programem towarzyszącym” – szlak dla skuterów śnieżnych i dwa parki rozrywki.
> Najlepsze dla miłośników fajek
Portillo, Chile
Portillo w Chile jest poza sezonem baza wielu narciarzy alpejskich, którzy przed rozpoczęciem sezonu ostrzą formę w Andach. Lubili też tu trenować Tina Maze i Lindsey Vonn. To chyba najpiękniejsza reklama ośrodka narciarskiego, który choć leży pośród surowej przyrody, ma swój niepowtarzalny urok. Ponieważ się znajduje na półkuli południowej, może zadowolić wszystkich miłośników śniegu, gdy króluje tu lato. To małe, ale kultowe miejsce, reprezentowane przez jasnożółty kolor hotelu Portillo (patrz zdjęcie na okładce), zbudowany w latach czterdziestych XX wieku, był zarządzany przez rząd chilijski, zanim został przekazany Stanom Zjednoczonym w 1962 roku. Zapewniony jest beztroski pobyt dla maksymalnie 450 gości 550-osobowy personel. Stoi nad jeziorem, skąd prowadzą dwa niezwiązane ze sobą utwory. I nie przychodzisz tu na te poranne przejażdżki, gładkie jak dupa niemowlaka, ale po pofałdowany teren, jak twarz Keitha Richardsa. Przewodnik jest to niemal koniecznością, jeśli chcesz wykorzystać teren do ostatniego metra.
> Najlepszy dla miłośników lamp w lecie