Kawa rano, żeby nie zasnąć. Kawa na twarz, by dodać jej blasku. Kawa na udach i pożegnaj się z cellulitem! Tak, dobrze przeczytałeś. Resztki mielonej kawy z porannej filiżanki nie lądują już w koszu, lecz w połączeniu z kremem Nivea stają się najskuteczniejszą domową bronią w walce z opuchlizną, suchością i (śmiemy to powiedzieć) skórką pomarańczową. To peeling antycellulitowy – najlepszy peeling antycellulitowy. Czytaj dalej i dowiedz się, dlaczego ten domowy peeling stanie się nową gwiazdą Twojej pielęgnacji.
Łuszczenie się cellulit? Kofeina to jeden z tych wszechstronnych środków upiększających, który działa tylko wtedy, gdy jest stosowany na skórę. Działa jak środek pobudzający, który stymuluje mikrokrążenie, co oznacza, że skóra otrzymuje więcej tlenu i składników odżywczych. Wynik? Więcej blasku, mniej opuchlizny i wysokie obcasy znów są opcją.
Ziarna kawy działają również jako naturalny środek złuszczający, mechanicznie usuwając martwe komórki naskórka. Nie chodzi tu tylko o instagramowy „blask”, ale także o naprawdę gładszą, bardziej miękką skórę. A jeśli dodamy do tego wszystkiego coś staromodnego Krem Nivea, otrzymujemy idealne połączenie nawilżenia i złuszczania. To jak mini zabieg poprawiający samopoczucie, który nie kosztuje fortuny.
Peeling antycellulitowy: natychmiastowy przepis na nową skórę
Potrzebujesz – peelingu bez cellulitu:
- 1 łyżka zmielonej kawy (można wykorzystać również tę, która zostanie po zaparzeniu)
- 1 łyżka klasycznego kremu Nivea
Zabieg peelingu antycellulitowego:
Wymieszaj oba składniki w dłoni lub małej miseczce, nałóż na twarz lub ciało (zwłaszcza w miejscach, w których występuje cellulit) i masuj okrężnymi ruchami. Zalecamy stosowanie rano, kiedy zapach kawy działa, ale stosowanie rano, kiedy zapach kawy działa, korzystnie wpływa także na nastrój. Spłucz ciepłą wodą i podziwiaj efekt.
Dlaczego to działa (i dlaczego będziesz chciał to zrobić ponownie)
Kofeina pobudza krążenie krwi i zmniejsza widoczność cellulitu, natomiast Nivea zatrzymuje wilgoć i zmiękcza skórę. Razem są jak zabiegi pielęgnacyjne Beyonce i Jaya-Z: nie do pobicia. Po jego zastosowaniu Twoja skóra będzie wyglądać, jakby dopiero co wyszła z masażu w Rovinju, nawet jeśli ledwo wstałaś z łóżka po nieprzespanej nocy.
Ponadto zapach kawy ma działanie aromaterapeutyczne. Jest to zatem troska o ciało, duszę i wszystko, co pomiędzy. A jeśli jesteś eko-inspirowany, ucieszysz się, że fusy po kawie są wykorzystywane, zamiast trafiać do kosza. Sytuacja korzystna dla obu stron.
Dodatkowa wskazówka: również dla ciała!
Ten peeling nie jest przeznaczony wyłącznie do twarzy. Uda, pośladki, ramiona – wszędzie tam, gdzie potrzebujesz małego wzmocnienia. Zalecamy stosowanie tego zabiegu dwa razy w tygodniu, po czym obowiązkowo nakładamy lekki balsam lub olejek, aby zapewnić sobie jeszcze większą pielęgnację.
I nie zapomnij: Prawdziwe piękno pochodzi z wnętrza, ale nie jest grzechem, jeśli zadbasz o jego piękno także od zewnątrz.