Wiemy już, że dudziarze stanowią prawo. Że czasami pochodzą z Ameryki, że nazywają się Young Blood Brass Band i że też są małżeństwem, ale nie zawsze.
Więc tym razem nadchodzi Kino Siszka orkiestra dęta z Madison, którzy przekształcili klasyczną formę w punkowo-hiphopowego potwora, znakomicie łączącego rytm i melodię z determinacją. O to, że będziemy tańczyć i skakać przez cały koncert, zadba dziesięcioosobowy zespół. Dzięki intensywnej mieszance gatunków podobają się zarówno breakdancerzom, jak i fanom muzyki dętej. W tym właśnie tkwi ich siła i siła przekonywania. Ich muzykę grali DJ-e w swoich setach, z którymi współpracowali Talib Kweli, ich kompozycje wykonywały studenckie orkiestry dęte... Są wszechstronni i zawsze przekonujący. Niech przekonają i nas.