Legendarny supersamochód z końca lat 70. doczekał się następcy. Renomowana amerykańska firma tuningowa wyprodukowała na bazie oryginału nowoczesną wersję tego sportowego coupe. Pokazano zaawansowane wykorzystanie lekkich materiałów, a w projekcie uczestniczyły także firmy Nike i GM, dostarczając tapicerkę i silnik.
Jeśli w zeszłym tygodniu nie skończyłeś 18 lat i nie jesteś entuzjastą samochodów, to na pewno słyszałeś o tej nazwie De Tomaso Pantera, co oznaczało koniec pod nazwą lat siedemdziesiątych strach i drżenie przed rywalizacją w supersportach.
Włoski butikowy producent sportowych coupe nigdy nie doświadczył sławy i sukcesu marek Ferrari i Lamborghini, ale nawet dziś ma wielu naśladowców na całym świecie. Ale z pewnością byli zachwyceni, gdy znana amerykańska firma tuningowa Ring Brothers przywiozła swoje na tegoroczny pokaz SEMA w Las Vegas nowoczesna interpretacja tego legendarne sportowe coupe.
Do produkcji tego pojazdu studyjnego eksperci z renomowanej firmy tuningowej z Wisconsin po prostu to wziąłem próbka modelu Pantery od 1971 r, na którym zmienili praktycznie wszystko. Nadwozie jest wykonane w całości od podstaw, a mianowicie z połączenie aluminium i włókna węglowego, co zapewnia jego wyjątkowo niską wagę, a przy projektowaniu kierowano się tym, aby model możliwie najbardziej przypominał oryginał, a jednocześnie spełniał możliwie najnowocześniejsze funkcje.
Tapicerka wnętrza została dostarczona przez renomowanego producenta sprzętu sportowego – firmę Nike, a elektronikę i inne systemy techniczne – firmę Alpejski. Pod maską kryje się jeden z najbardziej niezawodnych silników V8 firmy GM o nazwie LS, który we współczesnej interpretacji pantery osiąga moc 600 KM. Być może, w zależności od zapotrzebowania, firma ta rozważy małą serię jednego z najbardziej egzotycznych modeli swoich czasów.