„Dzieci nie zawracają nam głowy ważniejszymi zadaniami, dzieci są naszym najważniejszym zadaniem”. - CS Lewisa
Nawet najlepsi rodzice popełniają błędy, mówią coś bezmyślnie i mają prawo mieć zły dzień, pytanie tylko co z tym później zrobią.
Jeśli porównujesz swoje dzieci do swojego rodzeństwa lub do siebie, w oparciu o to, kiedy byłeś w ich wieku, wysyłasz im wiadomość, że nie są wystarczająco dobre. Nadmierna troska i oferowanie pomocy wysyłasz im wiadomość, że nie są wystarczająco zdolni.
„W kontaktach z dziećmi ważne jest, aby wysyłać im wiadomości, że są wystarczająco dobre takie, jakie są, że wierzysz, że są godne miłości, że kochasz je bez względu na wszystko i że zawsze będziesz przy nich”, podkreśla prof. dr. sc. Gordana Buljan Flander.
Jeśli wspominasz im o doskonałości, dajesz dziecku oczekiwanie doskonałości. Jeśli mówisz o dziecku jako osobie, a nie o jego zachowaniu - przykład: "Jesteś kłamcą!", zamiast mu powiedzieć "Skłamałeś!" – wywołujesz w nim wstyd i tym samym naznaczasz go negatywną etykietą, z którą się identyfikuje – podkreśla psycholog.
Wyjaśnia, że nawet poprzez przesadne oferowanie pomocy, robienie czegoś dla dziecka, zmuszanie go do czegoś itp. wysyłasz dziecku komunikat, że nie jest wystarczająco zdolne i kompetentne. Stawiając siebie na pierwszym miejscu – przykład: oświadczenie „Poświęcam się dla ciebie”. - sprawiasz, że dziecko czuje się winne, że jest ci coś winne, że jest winne, że nie możesz osiągnąć swoich celów.
Wyrażenia, które należy mówić dzieciom:
- Jesteś wystarczająco dobry taki, jaki jesteś.
- Wierzę w Ciebie.
- Jesteś godny miłości.
- Kocham cię bez względu na wszystko.
- Zawsze tu będę dla ciebie.
Warunki, których należy unikać:
- Dlaczego nie jesteś jak twój brat/siostra?
- Ćwicz do perfekcji!
- Jesteś kłamcą!
- Pozwól że ci pomogę.
- Robiłem to z łatwością, kiedy byłem w twoim wieku!
- Pośpiesz się!
- Poświęcam się dla ciebie!
To nie problem, jeśli jedno z tych zdań Ci „ucieka” – podkreśla psychoterapeuta. Liczy się Twój wzorzec relacji z dziećmi, zwyczajowe zachowanie i relacja, którą budujesz z nimi od najmłodszych lat, jeszcze zanim zrozumieją słowa.
“To okazja do zbudowania zdrowej relacji z dzieckiem, pokazania mu, że nikt nie jest doskonały, ale błędy można naprawić, że miłość i dobry związek wciąż istnieją.” podsumowuje prof. Buljan Flander.
—
Gdybym mogła jeszcze raz wychować swoje dziecko, częściej malowałabym palcami, a mniej żuła.
Mniej bym poprawiał, a więcej łączył. Mniej patrzyłem na zegarek, a więcej obserwowałem.
Mniej dbałbym o wiedzę, a bardziej umiałbym się tym przejmować.
Wiele razy jeździliśmy na wycieczki i wiele razy puszczaliśmy latawce.
Przestałbym grać poważnie i zamiast tego zacząłbym grać poważnie. Wiele razy biegałem po łąkach i wiele razy wpatrywałem się w gwiazdy.
Przytulałbym więcej i karcił mniej. Najpierw zbudowałabym poczucie własnej wartości, a dopiero potem dom. Byłaby mniej nieustępliwa i bardziej zachęcająca.
Mówiłbym mniej o umiłowaniu władzy, a więcej o potędze miłości.
Diane Loomans