Wiele zapierających dech w piersiach dzieł sztuki powstaje rękami ludzkimi. Na rękach powstają także dzieła sztuki dorównujące tym na płótnach. Do tej drugiej kategorii artystów zalicza się Russell Powell, ale on nie robi tatuaży, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Powell rysuje niezwykle realistyczne portrety własnoręcznie, a raczej dłonią. Ale jego zdjęcia nie zostają tylko na dłoni, bo drukuje je na papierze niczym znaczek.
Wszyscy jesteśmy jak dzieci rysowali na rękach, ale nikt z nas tak szczegółowo i z taką wiedzą artystyczną jak Russella Powella, nauczycielka z Kalifornii, która połączyła ciało i sztukę, ale nie poprzez tatuaże, ale raczej wmasuj w dłonie. Nakłada swoje szczegółowe obrazy z kolorami na własne palma.
CZYTAJ WIĘCEJ: Donna Stevens, Idiot Box: pozbawione wyrazu portrety dzieci oglądających telewizję
Ale po co rysować na dłoni takie dzieła sztuki, żeby potem je zmyć? Cóż, Powell dba o to, aby jego praca nie poszła na marne lub była tylko tymczasowa, ponieważ: gdy farba jest jeszcze świeża (wskazując, że musi być szybki w swojej pracy), portret jak znaczek, drukuje go na kartce papieru, a jego odciski palców przypominają, jak faktycznie powstał obraz. Imponujący!
Więcej o autorze:
instagram.com