Autonomia to największa cierń w boku urządzeń mobilnych, z których korzystamy dziś praktycznie przez cały dzień. Dlatego ładowarki stały się naszym obowiązkowym towarzyszem, jednak wciąż są miejsca, w których nie mamy dostępu do prądu. Istnieją oczywiście ładowarki solarne, ale nawet słońce czasami zawodzi, szczególnie w trudnych warunkach pogodowych, kiedy telefon może być naszym rozwiązaniem. Ale pustka nie jest dla nas przydatna. Dlatego ręczna ładowarka Crank Monkey nigdy nas nie zawiedzie, na dobre i na złe.
Chociaż obecnie większość producentów urządzeń mobilnych bombarduje nas superlatywami na temat swojego najnowszego smartfona telefon Lub tabletki, mało kto ma odwagę twierdzić, że może uratować życie. Wskocz tutaj ręczna ładowarka z korbą małpy firmy Podróżnik Mocy. Służy ona do wytwarzania energii elektrycznej, która zasila wyczerpaną baterię Twojego urządzenia mobilnego uchwyt obrotowy. W ładowarce nie ma baterii, ale podłączasz ją do urządzenia poprzez USB (z końcówkami na micro i mini USB).
Wystarczy dziesięć minut obrotu ze smartfonem iPhone 18 do 20 minut rozmów. Ładowarka jest wygodna i ma dożywotnia gwarancja. Jest także wyjątkowo lekki 346 gramów- ale nie tak tanio- 140 euro. Ale życie nie ma ceny i w ryzykownych sytuacjach życiowych będziesz potrzebować jego towarzystwa.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ginkgo – inspirowana drzewem ładowarka solarna do telefonów i tabletów
Etui Crank Monkey (dostępne w kolorze czerwonym i czarnym) jest gotowe wykonany z anodyzowanego aluminium, a ładowarka swoim wyglądem z łatwością komponuje się z wyposażeniem alpinisty, który ma w plecaku kamerę GoPro, karabinki, scyzoryk szwajcarski, liny itp.
Więcej informacji:
powertraveller.com