W tym roku spodziewaliśmy się Tesli Model Q, samochodu za 25 000 euro, który przybliżyłby elektryczność każdemu. Dostaliśmy standardową Teslę Model 3, o 5000 euro tańszą (około 35 000 euro), ale plotki o Q wszędzie mówią o przyszłości. Tesla obiecuje aerodynamiczne miejskie coupé, bardzo podobne do Cybercaba, ale z tylnymi drzwiami wzorowanymi na Maździe RX-8, dla czterech pasażerów i 600 litrów bagażu. Przy obniżonych o połowę kosztach produkcji platformy Cybercaba, spodziewamy się czegoś, co zmieni przyszłość mobilności. Czy to będzie przełom Muska do końca 2026 roku?
Tesli
Tesla podjęła decyzję, którą każdy konsultant biznesowy nazwałby racjonalną, wprowadzając nowy Model Y Standard. Uprościła ofertę, zmniejszyła złożoność produkcji i zwiększyła dostępność swojego bestsellerowego elektrycznego samochodu. Podstawowy Model Y Standard kosztuje teraz 39 900 euro, a kolejny – Long Range Premium – 49 900 euro. Za jednym zamachem wersje średniej klasy, które oferowały mniejszy akumulator, ale wyposażenie premium, zniknęły z oferty za około 44 900 euro.
Model Y to globalny fenomen sprzedażowy – jeździ nim co druga matka-elektryk i co trzeci właściciel startupu. Ale w 2025 roku dostępne są elektryczne SUV-y, które oferują więcej charakteru, lepsze wnętrze, a nawet duszę. Oto trzy alternatywy z ekosystemu Tesli, które obudzą Twoje elektryczne ego. 3 NAJLEPSZE alternatywy dla Tesli Model Y!
W erze, w której samochody elektryczne walczą o każdy kilometr zasięgu i każde euro oszczędności, Tesla wykonała interesujący ruch, prezentując Teslę Model 3 Standard – wersję, która jest jak starszy brat modelu premium, tyle że pozbawiona kilku zbędnych, luksusowych dodatków. Jeśli spodziewałeś się rewolucyjnego designu, takiego jak Model Y, przygotuj się na subtelną niespodziankę: mniej znaczy więcej, przynajmniej dla Twojego portfela. Ale czy ten „standard” jest naprawdę standardem dla współczesnego mężczyzny z miasta? Zajrzyjmy pod maskę – a raczej pod szklany dach.
Nowy model Tesla Y Standard: Naga piękność, która obiecuje elektryczną, przystępną cenowo demokrację
W świecie, w którym samochody elektryczne stają się nową normą, Tesla znów zaskoczyła – tym razem modelem Y Standard, który brzmi jak słowa Elona Muska: „Hej, po co płacić za te wszystkie niepotrzebne dodatki, skoro można jeździć po prostu prawdą?”. Ta „naga” wersja popularnego SUV-a obiecuje niższą cenę bez większych kompromisów, ale czy dotrzymuje obietnicy? Przyglądamy się szczegółom ujawnionym w najnowszych recenzjach i sprawdzamy, czy to samochód dla mas, czy tylko dla osób o minimalistycznym guście.
Wyobraź sobie Teslę, która jest nie tylko dla bogaczy technologicznych, ale dla tych, którzy liczą każde euro. Nowy Model 3 i Model Y Standard obiecują rewolucję: mniej wyposażenia, niższa cena, a jednocześnie wystarczająco dużo mocy, by przykuć Cię do fotela. Czy to błysk geniuszu, czy tylko kosmetyczna dieta? Zobaczmy z nutką ironii – bo w każdym samochodzie jest coś dobrego, nawet jeśli to po prostu oszczędność na rachunku za prąd.
Tesla obiecuje przełomowy samochód elektryczny, Tesla Model Q 2026, który może kosztować mniej niż 27 000 euro (30 000 dolarów), ale przewidywana premiera została przesunięta na 2026 rok. Niemniej jednak to kompaktowe coupé obiecuje zrewolucjonizować mobilność elektryczną dzięki zaawansowanej technologii i platformie współdzielonej z autonomicznym Cybercab.
Z nowym pakietem wynagrodzeń o wartości do 1 000 000 000 000 dolarów, zarząd Tesli chce, aby Elon Musk wrócił na fotel prezesa firmy. Czy Elon Musk może zostać pierwszym bilionerem w historii?!
Robotaxi Tesli wreszcie dostępne dla ogółu społeczeństwa – oczywiście, jeśli masz odpowiedni telefon
W sieci krążą plotki o nowym modelu Tesla Model 3, który ma oferować rekordowy zasięg i świeży wygląd. Czy Model 3 Plus naprawdę jest na horyzoncie, czy to tylko kolejny zwiastun Tesli? Czy trafi do UE?!
Od elektrycznych hipersamochodów po cyfrowe koncepcje i nostalgiczne powroty – we wrześniu Monachium zmieni się w europejską stolicę motoryzacji dzięki targom IAA 2025, na których nawet Niemcy będą mogli po raz pierwszy przyznać, że Chińczycy potrafią produkować samochody.
Tesla ogłosiła 1 września na targach X Tesla Master Plan 4, kładąc nacisk na „zrównoważoną obfitość” poprzez sztuczną inteligencję, robotykę (Optimus) i autonomię. Dokument jest ambitny, ale bez wyraźnych kamieni milowych. Reakcje są podzielone: zwolennicy świętują „fizyczne nadejście sztucznej inteligencji”, sceptycy wspominają o niedokończonych celach z przeszłości i spadającej sprzedaży pojazdów.