Ekologiczne samochody – nie tylko pod względem koloru – stanowią niszę rynkową, a każdy producent, któremu na tym zależy, ma w ofercie własne, ekologiczne rozwiązanie. Przetestowaliśmy najnowszy wkład Volvo w czystsze środowisko – model S40 1.6 DRIVe. Fakt, że jest to „ekologiczny samochód”, potwierdza etykieta…
Samochody ekologiczne – i nie chodzi tu o kolor – stanowią niszę rynkową, a każdy producent, który wkłada w to serce, ma w swojej ofercie własne, ekologiczne rozwiązanie. Przetestowaliśmy również aktualny wkład Volvo w czystsze środowisko – model S40 1.6 DRIVe. Etykieta DRIVe, którą Volvo przyznaje ekologicznym wersjom istniejących modeli, mówi nam, że jest to „zielony samochód”. Testowane Volvo było bogato wyposażone (pakiet wyposażenia Summum): czarne skórzane fotele, które rozpieszczały nas podgrzewaniem z przodu, dwustrefowa automatyczna klimatyzacja, połączenie Bluetooth z telefonem komórkowym, tempomat z ogranicznikiem prędkości, szyberdach itp. Zainstalowany 1,6-litrowy turbodiesel jest bardziej przyjazny dla środowiska, ale jednocześnie nie oferuje kierowcy nadmiernej dynamiki jazdy. „Małe” rozmiary silnika to prawdopodobnie również powód, dla którego został on wyposażony w 5-biegową manualną skrzynię biegów, w której zauważyliśmy dłuższe przełożenia, co sprawia, że samochód jest jeszcze cichszy. Niższe zużycie paliwa, jako atut ekologiczny, wynika z zastosowania opon o niższym oporze, ulepszonej aerodynamiki pojazdu oraz „doradcy zmiany biegów”. W testowanym pojeździe brakowało nam funkcji Start-Stop, która wyłączałaby silnik na światłach; najwyraźniej testowany egzemplarz nadal pochodził z serii, w której nie było tej funkcji, ponieważ Volvo rozpoczęło już modernizację swoich modeli DRIVe, dodając ją do swoich modeli.
