Słowa pochwały mogą naprawdę zmienić rzeczy na lepsze w miłości. Jednak są też takie zwroty, które kierujesz do swojego partnera bez zastanowienia, być może nie wiedząc, że tak naprawdę niszczysz fundament relacji z nim.
Żeby jeszcze bardziej skomplikować sprawę, nie są to określenia obraźliwe, ani klasyczne potępienia, krytyki itp., ale pozorne „komplementy”. Wszystkie te rzekome pochwały wywierają zbyt dużą presję na partnera i prowadzą do problemów w związku. Zdania, na które powinieneś zwrócić uwagę, są przedstawione w kolejnych wierszach.
– Nie wiem, co bym bez ciebie zrobił.
Jeśli chcesz, aby osoba, którą kochasz, czuła się dobrze, nigdy nie powinieneś mówić do niej tych słów. Nie podnoszą jej wartości w zawrotnym tempie, ale co najwyżej obniżają twoją. Kiedy usłyszy te słowa, może zmienić swój obraz ciebie, a już na pewno nie chcesz, żeby patrzyła na ciebie oczami pełnymi litości, bo bez niej jesteś bezsilny.
"Jesteś całym moim światem."
To zdanie jest bardzo niebezpieczne, zwłaszcza jeśli jest to związek, który dopiero się rozpoczął. Zbytnie przywiązanie do kogoś jest niezdrowym związkiem, bez względu na to, jak bardzo miłość jest zaangażowana w tę historię. Powiedzenie komuś, że cały twój świat należy do ciebie, może być zbyt dużym ciężarem, aby niepotrzebnie go nakładać.
"Uratowałeś mi życie."
Nawet jeśli przed osobą, z którą jesteś teraz, byłeś w złym małżeństwie lub związku bez miłości i szacunku, uratowałeś siebie – kończąc taki związek. Twój obecny partner nie ma z tym nic wspólnego, nawet jeśli pojawił się w Twoim życiu właśnie wtedy, gdy myślałeś, że Twój świat się wali. Tym zwrotem stawiasz go w niebezpiecznej pozycji wyższości nad tobą.
„Doskonalisz mnie”.
Cała historia o znalezieniu drugiej połówki, aby być „całą”, jest tak toksyczna, że powinna zostać usunięta ze słownika świata. Jeśli mówisz, że ktoś jest twoją drugą połową lub cię doskonali, oznacza to, że uważasz się za połowicznego i niekompletnego, co jest dalekie od prawdy.
