„Nie wiem, dlaczego robisz to wszystko dla niego, on nigdy by tego dla ciebie nie zrobił”. Niezależnie od tego, czy ktoś zrobiłby dla ciebie to samo, co ty zrobiłbyś dla niego, zrób to. Nie zastanawiaj się, czy ktoś jest wart twojej uwagi, czy nie. Musisz to poczuć w sobie, w swoim sercu.
Rób to, co czujesz w środku, nawet jeśli to nie jest normalne. To szaleństwo. Nawet jeśli zmieni to ich pogląd na ciebie i nie będą cię rozumieć. Zrób to, ponieważ tak się czujesz, ponieważ tego potrzebujesz, aby odzyskać spokój duszy.
Twoje czyny powinny odzwierciedlać to, kim jesteś, a nie to, jak inni cię traktują. Nie bądź dla nich miły, oczekując, że oni będą mili dla ciebie. Bądź miły, bo wiesz, jak ktoś się czuje, gdy ktoś inny zachowuje się wobec niego niewłaściwie.
Andrea Gibson powiedziała kiedyś: „Najtrudniejszą rzeczą w nie posiadaniu niczego jest to, że nie ma się nic do dania.” Umiejętność dawania jest największy przywileji jeśli ją masz, wykorzystaj ją bezinteresownie. Wszystko, do czego warto dążyć i co warto robić, warte jest posunięcia się do ostateczności. Dosłownie przesada.
Więc, za wszelką cenę, pływaj przez oceany dla ludzi, którzy nie przeskoczyliby dla ciebie nawet kałuży. Daj im każde miłe słowo, bez względu na ich reakcję. Powiedz im, co o nich myślisz, nie dlatego, że im zależy, ale dlatego, że tobie zależy. Poczujesz się lepiej. Wcześniej czy później Twoje oceany zamienią się w kałuże. W każdym razie należy je przepłynąć.
Przekrocz granice galaktyki i poznaj ludzi, którzy coś dla Ciebie znaczą. Złap gwiazdy dla nich, nawet jeśli nie dadzą ci nawet kropli deszczu. Nadal bądź diamentem. Nie przyćmiewaj swojego blasku przez nie. Niezależnie od tego, czy jest to ocean czy kałuża, po co włóczyć się po powierzchni wody, skoro możesz być kamieniem?
Nawet jeśli utoniesz, prędzej czy później znajdziesz drogę powrotną na brzeg. Wynurzaj się raz po raz i nurkuj. Twórz fale. Bądź głosem, nie echem.
Tam, na brzegu, czeka na Ciebie prawdziwa, szczera, niepowtarzalna, namiętna miłość, która przemierzy dla Ciebie oceany.
Więc podążaj za głosem serca i załóż różowe okulary, zamiast tych czarno-szarych, które noszą oni.
Zrób to – dla siebie, dla niego, dla niej, którzy czekają na ciebie na brzegu, by wspólnie płynąć ręka w rękę przez fale życia.