Toyota aygo wnosi do segmentu miejskich maluchów mnóstwo świeżości i koloru, a także ponadprzeciętne wyposażenie, któremu nawet modele o rozmiar większe nie będą w stanie się oprzeć. Dzięki nowemu podwoziu maluch prowadzi się teraz znacznie lepiej, co jeszcze bardziej uwypukla żwawy trzycylindrowy silnik, który najlepiej czuje się w mieście, a nawet nie broni autostrad. Cenowo jest po prostu bardzo zbliżony do Yarisa.
W segmencie małe samochody miejskie konkurencja ostatnio się zaostrzyła, a przez to jest coraz mniej miejsca na błędy, a treść i technika muszą być dostosowane do typologii kupujących, którzy w większości są młodzi (lub młodsi).
Tem trend oni są w Toyocie z pewnością słuchał, bo na pierwszy rzut oka aygo wygląda żywo, nowocześnie i jest przeznaczone dla młodych i takich duchem. Przednia część jest wyraźnie widoczna litera X, który został narysowany za pomocą wstawek przypominających czerń fortepianową, świateł (zarówno głównych, jak i dolnych Światła do jazdy dziennej LED) podążaj ładnie za tymi konturami. Przednia część stanowi zatem zaokrągloną i niezależną całość, dzięki czemu po prostu nie pomylisz jej z żadną konkurencją.
Oczywiście z boku jest mniejsza elastyczność, ale projektanci zamierzyli także sportową sylwetkę boczną, która rośnie w kierunku tyłu i wzmocniła ją listwa chromowana w dolnej części szyb bocznych, co jest prawdziwą rzadkością w tej klasie gabarytowej i cenowej. Tył natomiast jest kanciasty i ostry, gdzie ponownie dominuje kolor czarny, gdyż pokrywa bagażnika jest w całości wykonana z czarnego szkła, które jest otoczone z każdej strony pionowymi i ostrymi światłami. Zderzak również jest wykończony dynamicznie, który ponownie ubrany jest w kombinację czerni i jonowej czerwieni i pozornie rysuje literę X.
Toyota aygo wprowadza w środku tylko tyle zmian, że trudno mówić o tym, że jest to facelifting czy kosmetyczny remont, gdy na stole pojawia się informacja, że przeprowadzili ją w całości nowe podwozie i zawieszenie, ale możemy zobaczyć, jak konkretnie potraktowano sprawy w Toyocie (i wreszcie w PSA, ponieważ wciąż jest to trio modeli). Kabina pasażerska jest prosta i wyrafinowana, monotonię przełamują kolorowe wstawki z błyszczącego plastiku, które przyjemnie się sprawdzają, a całość jest zaskakująco niemonotonna jak na tę markę. Wskaźniki przed kierowcą są bardziej podstawowego typu pod względem wielkości, ten mały do pomiaru obrotów jest nieco niezręcznie umieszczony i czasami zasłonięty, ale poza tym wszystko jest tam, gdzie się spodziewasz i (czego) potrzebujesz.
W konsoli środkowej dominuje duża siedmiocalowy ekran dotykowy, dzięki któremu zarządzasz i odczytujesz praktycznie wszystko łącznie z danymi (najlepiej seryjnymi) kamery cofania i urządzenia nawigacyjne (ten ostatni wymaga dodatkowej płatności w wysokości nieco poniżej 500 euro). Testowy aygo oprócz automatycznej klimatyzacji i inteligentnego kluczyka oferował także całą możliwą łączność, która z pozoru sprawdzała się bardzo dobrze, a skórzana kierownica posiada także przyciski do urządzenia audio i do sterowania telefonem, których nie ma oświetlony. Przycisk znajduje się także za kierownicą ogranicznik prędkości (szkoda, że nie ma też tempomatu).
Fotele są urocze, ponieważ rozkładają się z jednej części, grafika wygląda młodzieńczo, a nawet znalazła drogę na boki sztuczna skóra. Jeśli chodzi o miejsce, w pierwszym rzędzie jest zupełnie w porządku, w drugim rzędzie może zabraknąć, szczególnie na kolana. Pień nadaje się również do segmentu i wymiarów, nadal przeszkadza mi jego kształt, ponieważ jest bardzo krótki i głęboki. Nad nim znajduje się pomysłowa miękka półka, a siedzenia przed nią można podzielić na pół.
Ukrył się pod stromą osłoną Trzycylindrowy silnik o pojemności 1,0 litra, który znamy już od dawna, ale wciąż się rozwija 51 kW i 95 Nm momentu obrotowego, a silnik (lub szlifierka) lubi bardzo duże obroty, a przy tym aygo jest bardzo ciekawie skaczące, bo na pierwszym biegu osiąga praktycznie 50 km/h, na drugim 80, a nawet 120 km/h w trzecim i trochę w poprzek. To zdecydowanie pomaga kierowcy w AC, gdzie ayxgo jest zdecydowanie graczem pobocznym, a przy odpowiednim kierowcy i szybkiej zmianie biegów, całkiem słusznie zajmiesz pas wyprzedzania. Konsumpcja kręci się przy umiarkowanej jeździe około sześciu litrów, a podczas zalotów dochodzi do siódemki, a nawet dalej jest znacznie trudniej. Znaczące oszczędności również przyciągają piątkę wśród wskaźników, choć na krótki czas.
Izolacja akustyczna jest odpowiednia do wymiarów i segmentu, nawet jeśli znajduje się w górnej połowie. W rzeczywistości konieczne jest również wynajęcie wysokiej jakości elektrycznie regulowany brezentowy dach, która rozciąga się przez cały dach pojazdu. Kiedy weźmiemy to pod uwagę, zobaczymy, że uszczelnienie jest nawet bardzo dobre. Do wad należy nieco głuchy dźwięk podczas zamykania drzwi i fakt, że boczne szyby w drugim rzędzie przesuwają się tylko na bokn, a przezroczystość strony zewnętrznej jest ograniczona mniejszą linią.
CZYTAJ WIĘCEJ: Toyota Aygo - zadzwoń do X, aby uzyskać xtravaganca
Ale to są małe rzeczy, które niewielu zauważy. O wiele więcej osób zauważy jego zwinność w mieście, prawie kompletne wyposażenie i niestety także to, że jest już wciśnięty w segment, w którym w „domu” dominuje Yaris, który również ma znacznie większą bazę klientów (również ze względu na jego zapasy długoterminowe). Ale zdecydowana większość tak zrobi 11 460 (lub 12 075) euro „zielonych” Wolałem kupić wspomniany wcześniej model, który jest znacznie bardziej przydatny, choć także bardziej gotowy i mniej ładny niż aygo. Jednak wśród słoweńskich nabywców nadal dominuje racjonalność, co jest (nieuzasadnione) szkodliwe dla ayg.
W poniższej ankiecie - głosujcie na motoryzacyjną innowację roku - 2015
[identyfikator całej ankiety=138905]
więcej informacji o modelu: www.toyota.si/novi-aygo
Cena modelu testowego: 11 460 euro (podstawowy) / 12 075 euro (testowy)