fbpx

Porsche Cayenne Electric z 2026 roku: najmocniejsze Porsche w historii – nie bez wad

Najpotężniejsze Porsche wszech czasów, ale także nowy problem dla Taycana – i kolejny dla nas, klientów.

Porsche Cayenne Electric
Zdjęcie: Porsche

Porsche, król inżynieryjnej precyzji, nie tylko wprowadza na rynek nowy samochód elektryczny w 2026 roku – to całkowicie redefiniuje osiągi w klasie SUV-ów. I choć Taycan wciąż pozostaje pionierem elektrycznej przyszłości marki, nowe Porsche Cayenne Electric powoli wjeżdża na jego podwórko.

Porsche nadal toruje drogę pojazdom elektrycznym. I choć od czasu do czasu słychać pogłoski o spowolnieniu elektryfikacji, to z pewnością nie oznacza to odwrotu. Wręcz przeciwnie, firma wprowadziła nową generację Cayenne, która teraz jest również w pełni elektrycznym SUV-em. I jakby tego było mało, Porsche Cayenne Electric jest najpotężniejszym serialem Porsche w historiiIronią jest fakt, że to SUV jako pierwszy osiągnął ten limit.

Dostępne będą dwie wersje: podstawowa Porsche Cayenne Electric i bardziej brutalne Cayenne Turbo ElectricNazwy pozostają takie same jak w przypadku silników spalinowych – choć „Turbo” brzmi jak relikt przeszłości w samochodach elektrycznych. Ale klientom Porsche najwyraźniej to nie przeszkadza.

Zdjęcie: Porsche
Zdjęcie: Porsche

Kiedy idziesz po chleb z 1139 końmi

Podstawowy Cayenne Electric rozwija moc 408 KM, a w trybie Kontrola startuWystarczająco dużo, aby przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 4,8 sekundy, co jest całkiem przyzwoitym wynikiem jak na SUV-a ważącego prawie trzy tony – choć nawet stare Audi S3 potrafi to dziś zrobić. Wersja turbo otwiera zupełnie nowe możliwości.

Zdjęcie: Porsche
Porsche Cayenne Electric
Zdjęcie: Porsche
Zdjęcie: Porsche

W chwili naciśnięcia przycisku Kontrola startuTurbo Electric wypuszcza co 1140 koni mechanicznych (1156 KM / 850 kW)  i 1500 Nm momentu obrotowego. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje zaledwie 2,5 sekundy, a do osiągnięcia 200 km/h potrzebuje zaledwie 7,4 sekundy. Dzięki tym wynikom Cayenne nie jest już tylko „szybkim SUV-em” – to prawdziwy hipersamochód. Porsche twierdzi, że ćwierć mili pokonuje w mniej niż dziesięć sekund. A jeśli kusi Cię wyścig na torze wyścigowym, rozważ klatkę bezpieczeństwa.

Zapierające dech w piersiach nadzienie. No, prawie.

Porsche pozostaje jednym z niewielu producentów, którzy faktycznie spełniają swoje obietnice. Podwozie nowego Porsche Cayenne Electric bazuje na platformie PPE znanej z elektrycznego Macana, co oznacza, że Architektura 800 V i szybkie ładowanie do 400 kWW optymalnych warunkach oznacza to: od 10 do 80 % w zaledwie 15 minutW testach nawet mniej – zaledwie 14 minut i 54 sekundy.

To ponad dwa razy szybciej niż BMW iX i prawie tyle, ile potrzeba na kawę i toaletę. Witamy w przyszłości.

Ale jest też mniej jasna strona – ładowanie prądem przemiennym (AC)Porsche nadal instaluje Ładowarka 11 kW, podczas gdy 22 kW byłoby logicznym standardem. Przy tak dużej baterii (113 kWh), 11 kW to powolny postęp – zwłaszcza jeśli zostawisz samochód na publicznej stacji ładowania w mieście. Powód? Dostawca. Wyjaśnienie, które słyszymy od 2020 roku. Ale w pewnym momencie nawet najwierniejsi entuzjaści Porsche rozumieją ten film.

Użyteczność na co dzień: SUV, który potrafi myśleć

Pod względem technologicznym Cayenne to nie tylko krok naprzód dla Porsche, ale także dla całej klasy. Wersja podstawowa jest wyposażona w Aktywne zarządzanie zawieszeniem, Turbo z dodatkowym Wektorowanie momentu obrotowego Plus opcjonalnie z aktywnym zawieszeniem Active Ride, sprawdzonym już w Taycanie i Panamerze. Wszystko to oznacza lepszą kontrolę przechyłów, mniejsze wibracje i większą elegancję – nawet podczas jazdy z dużą prędkością.

Zdjęcie: Porsche
Zdjęcie: Porsche
Zdjęcie: Porsche
Zdjęcie: Porsche

I choć pod względem designu nie pomylisz go z 911, Cayenne Electric zachowuje niektóre z klasycznych cech marki. No, prawie. Tylne światła w kształcie łezki to coś zupełnie innego niż Porsche. Raczej polaryzujący eksperyment projektowy. Wielu będzie chciało czystych linii tyłu Taycana.

Wnętrze Porsche wciąż wie, jak to zrobić. Pomimo rosnącej liczby ekranów (14,3-calowy OLED przed kierowcą, zakrzywiony system informacyjno-rozrywkowy, opcjonalny 14,9-calowy dla pasażera z przodu), obsługa jest nadal ergonomiczna. Przyciski nie zniknęły, przełączniki wciąż są – i słusznie.

Przestronność i praktyczność? Godne SUV-a klasy premium

Bagażnik ma pojemność 553 litrów w wersji podstawowej, a po złożeniu (również elektrycznie regulowanej) kanapy osiąga katalogowe 761 litrów. Prawda jest jednak taka, że większość czasu spędzisz na pierwszym układzie – i jest on więcej niż wystarczająco przestronny do codziennego użytku.

Zapewniają dodatkową praktyczność uciąg do 3500 kg (z pakietem Offroad) i wyjątkowo niska wysokość załadunku – dzięki regulowanemu zawieszeniu pneumatycznemu.

Zdjęcie: Porsche
Zdjęcie: Porsche
Zdjęcie: Porsche
Zdjęcie: Porsche
Zdjęcie: Porsche
Zdjęcie: Porsche
Zdjęcie: Porsche

Ceny i kontekst europejski

Porsche nie ujawniło jeszcze oficjalnie cen na rynku europejskim, ale bazując na danych amerykańskich możemy realistycznie oczekiwać:

  • Cayenne Electric od około 105.000 €, realistycznie skonfigurowane wokół 130–140 tysięcy

  • Cayenne Turbo Electric z okolic 165.000 €, z kilkoma szybkimi dodatkami 200.000 €

I tu właśnie pojawia się paradoks: Taycan Turbo S – niższy, mniej przestronny i wyposażony w mniej nowoczesną architekturę informacyjno-rozrywkową – kosztuje co najmniej tyle samo, ale z tym samym wyposażeniem. 40–50 tysięcy więcejJak na ironię, Taycan był pierwszym krokiem Porsche w stronę samochodów elektrycznych. Teraz jednak Cayenne Electric odbiera mu sens.


Co mówi internet? Pierwsze wrażenia po Cayenne Electric ujawniają: „Wow, ale… dlaczego to?”

Internet przemówił – i jak zawsze, nie szczędzi słów. Pierwsze komentarze pod filmami na YouTube i postami na Reddicie, Xu i forach motoryzacyjnych dają jasno do zrozumienia: Nowy Cayenne Electric nie jest pozbawiony dramatyzmu. Pierwszy raz: ładowarkaTak, prąd stały jest szybki – świetnie, świetnie, brawo. Ale prąd zmienny? Znów 11 kW. Jeszcze raz: 11W 2026 roku. Ludzie słusznie pytają, dlaczego ktoś, kto właśnie zapłacił 160 tysięcy, miałby spędzać 2 godziny na oglądaniu Netflixa na publicznej stacji ładowania, skoro Porsche nie oferuje mocy 22 kW, którą oferuje już Peugeot e-308. „BMW iX potrafi to robić od trzech lat” – pisze jeden z nich. „To już nie wada, to upór”. Serio.

Potem nadchodzi projekt – zwłaszcza tył. To, co miało być eleganckim oświetleniem Porsche, teraz wygląda jak „tylne światło MG, które roztopiło się w słońcu”, jak mruknął jeden z użytkowników forum. „Po co ta łza?” – pyta inny. „Dlaczego nie ma wzoru z jednym paskiem, który nawet Chińczycy potrafią zrobić?”

Zdjęcie: Porsche
Zdjęcie: Porsche
Zdjęcie: Porsche

A skoro już o Chińczykach mowa – oczywiście internet nie zapomniał wspomnieć, że za tę cenę dostajesz Xiaomi SU7 o mocy 900 KM, projektor HUD i masaż na tylnych siedzeniach, podczas gdy Cayenne Turbo Electric nadal oferuje twardy plastik w bagażniku. Filc? „Tylko w zestawie prasowym” – ktoś pisze cynicznie.

Kolejny ulubiony z pierwszych komentarzy: Taycan już nie istnieje. Brutalne, ale internet ma prawo do swojej przesady. Skoro Cayenne jeździ szybciej, szybciej się ładuje, oferuje więcej miejsca i jest jeszcze tańszy… kto teraz będzie rozsądnym nabywcą Taycana? „Porsche strzela sobie w stopę” – mówi jeden z nich. „Taycan stał się sentymentem, Cayenne ulepszeniem”.

A potem jest to: te błyszczące, fortepianowo-czarne detale na zewnątrz. Wszyscy ich nienawidzą. Wszyscy„Najdroższa na świecie podstawa z mikrorysami” – mówi jeden z nich. „Mam nadzieję, że dostaniemy Porsche „Scratch Edition” z już zniszczonym plastikiem, żebym nie musiał czekać miesiąca” – pisze inny.

W skrócie, Internet jest podekscytowany – i wściekły jednocześnieNiektórzy mówią o „przełomowym modelu”, inni o „najlepszym i najbardziej frustrującym Porsche wszech czasów”. Ale hej, to typowe dla marki ze Stuttgartu – robią coś genialnego, a potem, w prawdziwie niemieckim stylu, gdzieś popełniają błąd.

Wniosek: Porsche wynalazło nowy paradoks

Porsche Cayenne Electric z 2026 roku zachwyca pod względem technicznym, jest przyjazne dla użytkownika i sprawne jak mało który SUV. Jednak nieumyślnie pomija ważne pytanie: Co dalej z Taycanem?

Kiedy jeden samochód oferuje więcej przestrzeni, więcej technologii, więcej mocy i mniejsze zużycie paliwa – za mniejsze pieniądze – jako kupujący zaczynasz inaczej oceniać sytuację. Cayenne może nie budzić takich samych emocji jak Taycan Turbo GT. Ale pod wieloma względami jest lepszym zakupem. Co oznacza, że Porsche nieświadomie stworzyło własną konkurencję.

Jedną ręką stworzył najpotężniejszy samochód seryjny w swojej historii. Drugą ręką rozpoczął być może ciche pożegnanie z modelem, od którego zaczęła się historia elektryczności.


Wybrałbyś Taycana czy Cayenne? Napisz swoją opinię poniżej – nawet Porsche czasami czyta komentarze. A jeśli zamierzasz wjechać Cayenne na myjnię automatyczną – rozważ oklejenie. Czarny lakier fortepianowy nie jest twoim sprzymierzeńcem.

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.