Gdyby Audi Q5 Sportback 2025 pojawiło się na drogach pięć lat temu, mogłoby zachwycić masy. Dziś jednak wydaje się, że goni pociąg, który już odjechał, wnosząc zbyt mało nowości, aby wyróżniać się w dzisiejszym świecie SUV-ów.
Audi Q5 Sportback 2025 to kolejny z serii tak zwanych „SUV-ów coupe”, które próbują połączyć praktyczność i sportowy charakter. Problem w tym, że nie jest to już coś nowego ani ekscytującego. Jego design, choć piękny, wygląda na to, że byłby całkowicie aktualny w 2018 roku. Dzisiejsze trendy zmierzają w stronę odważniejszych linii, zrównoważonej estetyki i bardziej funkcjonalnych form, czego Sportback po prostu nie osiąga. Nawet dzisiaj nie wygląda to zbyt futurystycznie.
Pod maską nie ma jednak wiele złego – silniki, od 2.0 TFSI po 3.0 TFSI w modelu SQ5, zapewniają solidne osiągi. Ale i tu nie ma nic rewolucyjnego. Wszystkie wersje wykorzystują sprawdzoną technologię, jednak nie wnosi ona dodatkowej wartości w porównaniu do konkurencji. Wielu słusznie powie: „Widzieliśmy to już wcześniej”.
Dostępne są trzy silniki, w tym diesel 2.0 TDI (204 KM, 400 Nm), który może obsłużyć więcej niż większość potrzeb związanych z prowadzeniem pojazdu. Jeśli szukasz benzynowego klasyka, pozostaje wersja 2.0 TFSI o tej samej mocy (204 KM, 340 Nm). Dla poważnych entuzjastów jest SQ5 Sportback z silnikiem 3.0 TFSI rozwijającym 367 KM (550 Nm). Przyspieszenie do 100 km/h w 4,7 sekundy to nie tylko prędkość, ale stwierdzenie, że poradzi sobie z tym silnik benzynowy, a nie tylko elektryczny.
Napęd Quattro pozostaje standardem w mocniejszych wariantach, podczas gdy wersje podstawowe oferują napęd na przednie koła z opcją modernizacji do quattro. Przekładnia nadal jest tylko 7-biegowa.
Wnętrze to technologiczny raj. Trzy ekrany – w tym specjalny ekran dla pasażera – to nowy poziom cyfryzacji. Dostępny jest także 13-calowy ekran informacyjno-rozrywkowy, na którym masz dostęp do wszystkiego, czego potrzebujesz, od nawigacji po aplikacje muzyczne.
Ale uwaga: recenzenci ostrzegali, że system MMI jest nieco skomplikowany dla użytkowników nietechnicznych. A przyzwyczajenie się do tego wymaga czasu. W czasach, gdy wszystko jest upraszczane, Audi nadmiernie je komplikuje. Jednocześnie ma się wrażenie, że przycisków jest za dużo i wszystko przypomina raczej rok 1980 niż samochód z 2024 roku, zwłaszcza patrząc na drzwi kierowcy.
Q5 Sportback stoi w obliczu ostrej konkurencji. BMW X4 nadal jest królem dynamiki, a Mercedes GLC Coupe pozostaje ulubieńcem luksusu. Audi oferuje jednak lepszą cyfryzację i świeżość designu, co stawia je w dobrym świetle.
Miłość od pierwszego wejrzenia lub łabędzi śpiew
Audi Q5 Sportback to rozkosz wizualna i nadmiar techniczny, z pewnymi kompromisami. Przy cenie bazowej wynoszącej 54 800 euro (dziwnie wysokiej jak na samochód napędzany pochodną pochodzącą od dinozaurów) jest on droższy od zwykłego Q5, ale ceny SQ5 wynoszą 85 400 euro wyznaczają nowe standardy wśród sportowych SUV-ów. Jeżeli przedkładasz estetykę i technologię nad użyteczność to jest to samochód dla Ciebie. Jeśli jednak potrzebujesz miejsca, pozostań przy klasycznym Q5 lub sprawdź konkurencję. To drugie ramię w ramię sprawia, że samochody mają większy charakter.
Audi jest z modelem Q5 Sportback udowodnił, że potrafi połączyć sportowy charakter z luksusem i brakiem kreatywności.