Gracze, strzeżcie się! Nadchodzi Call of Duty: Modern Warfare.
Żyjemy w zupełnie innym świecie niż kilkadziesiąt lat temu. Technologia zmieniła nasze zachowania i wiedzę, wzajemne relacje, ekonomię, ekologię, a także zaangażowanie militarne. Zawód pilota wojskowego, niegdyś tak pożądany wśród młodzieży ze względu na filmy bohaterskie, zmienił się radykalnie, gdyż piloci coraz częściej siedzą na ziemi i sterują latającymi maszynami śmierci za pomocą zdalnych połączeń. Tak, zupełnie jak w grach wideo! Nawet współcześni żołnierze piechoty w coraz większym stopniu polegają na sprzęcie cyfrowym. Jeszcze chwila i wrogowie demokracji staną twarzą w twarz z pół-robotycznymi wojownikami posiadającymi niemal nadludzkie moce.
Wśród nich zagościły już gry wideo seria strzelanek Call of Duty, który dotyczył działań wojennych niedalekiej przyszłości w czteroczęściowej podserii Black Ops oraz działań międzygwiezdnych w Infinity Warfare. Ale sądząc po przychodach, publiczności nie spodobało się to zbytnio, więc CoD powrócił do II wojny światowej wraz z II wojną światową rok wcześniej, w tym roku jednak wraca do teraźniejszości. Po prostu nazwane Nowoczesna Wojna mianowicie jest to powtarzający się i odnowiony punkt wyjścia, który miał miejsce trzynaście lat po wydaniu oryginalnego Modern Warfare. Na razie wygląda na to, że słynna autorska grupa Infinity Ward nie spoczywa na laurach.
Będę grać sam
Każdy, kto zna wiele przeróbek starych gier, które otrzymują świeżą warstwę farby i wysyłane na rynek z klepaniem po plecach, ma słuszną podejrzliwość. Ale Activision i Infinity Ward dbają o to, aby nowe Modern Warfare było właśnie takie – nowe. Nadal jest główną postacią Angielski kapitan Cena a kampania fabularna przeskakuje między wieloma bohaterami, ale misje, które wykonują, nie są powtarzane od MW z 2007 roku, a ich zakres taktyczny i emocjonalny jest szerszy. Między innymi występujemy w roli „terrorysty” Faraha i poznajemy ją zupełnie inaczej niż różową młodość, a innym razem przybywamy po bombardowaniu na londyński Piccadilly Square i wkraczamy w walkę z komórką terrorystyczną, a zniszczenia i cierpienie są na pierwszym planie.
Infinity Ward próbuje przemówić do umysłu gracza w jeszcze inny sposób. W kampanii jest to możliwe zrobić wiele rzeczy cywilom – lub nie, w zależności od tego, jak zdecydujemy. Czy kobieta sięgająca do wózka to napastnik, który wyciągnie stamtąd broń i nas zastrzeli, czy może jest spanikowaną matką? Na koniec zadania otrzymujemy wycenę, co możemy spróbować ulepszyć w dalszej rozgrywce, biorąc pod uwagę, że prawdziwi żołnierze nie mają tego luksusu. Pozostają ofiary i zniszczenia, dusza nie leczy się. Ale misje warto powtarzać ze względu na wielowarstwową konstrukcję. Gniazdo wrogów może zostać zaatakowane styl samurajski lub zakradnij się po cichu z nożem lub karabinem snajperskim.
Będę grać w trybie wieloosobowym
Cóż, jakkolwiek na to spojrzeć, jest to główny długoterminowy los każdego Call of Duty tryb wieloosobowy online, który trwa tygodniami, miesiącami, czasem nawet latami. Strzelanina online w nowym MW jest obszerna i ambitna, łącząc stare pojedynki na mniejszych mapach w trybie bitwy królewskiej, przyniesione przez Black Ops 4. Z jednej strony to intymne bitwy pomiędzy dwoma zespołami złożonymi z dwóch graczy bez mapy taktycznej w trybie strzelaniny, natomiast ziemskie walki, w których wg sześćdziesięciu czterech graczy uczestniczy pieszo i pojazdami. Kiedy dorzucisz do tego specjalną broń w postaci ataku rakietowego, którą zdobywasz poprzez skuteczne starcie, wrażenia z pola bitwy są naprawdę fantastyczne. Istnieje wiele innych sposobów, od cyberataku, zespołowego, po niezwykle popularne dostarczanie bomb w określone miejsce. Jednak najczęściej granymi trybami będą najprawdopodobniej strzelanina i wojna naziemna.
Najważniejszy jest szybki refleks, ale istotne jest także zachowanie taktyczne w przestrzeni kosmicznej, uwzględniające manewry wojskowe. Są w nowej wersji gry nieco spowolniony ruch, a broń ma większy odrzut, co znacznie utrudnia kolejne strzały. I coś jeszcze jest świetne – po raz pierwszy w historii właściciele wersji pro rywalizują w tym samym frameworku dzięki crossplayowi PC, PS4 i Xbox One. Pola bitew były kiedyś oddzielne, ale teraz świat jest jednym wielkim polem bitwy.
Więcej informacji:
callofduty.com/modernwarfare
Tekst:
Siergiej Dziękuję
Treść dostarczona przez Colby'ego.