Choć niemiecka duma zdaje się nigdy nie zasypiać, Audi najwyraźniej uznało, że w Chinach lepiej „jeśli nie można ich pokonać, trzeba do nich dołączyć”. We współpracy z chińskim gigantem motoryzacyjnym SAIC powstała nowa, lokalnie zorientowana marka samochodowa o najmniej oryginalnej nazwie w historii – AUDI. I tak, jest ona pisana wielkimi literami. Bez legendarnych czterech kółek. Bez nostalgii. Bez litości. I jego drugi model, AUDI E SUV.
Mobilność elektryczna
Samochody koncepcyjne są jak haute couture w świecie motoryzacji: możemy nigdy nimi nie jeździć, ale lubimy je podziwiać i udawać, że rozumiemy aerodynamikę. Rok 2025 przyniósł prawdziwą paradę studiów, które łączą futurystyczne układy napędowe, szalone proporcje, inspiracje retro i technologie rodem z science fiction. Zebraliśmy najciekawsze, najbardziej ekstrawaganckie i najbardziej „gdyby to faktycznie zrobili, sprzedałbym nerkę” koncepty 2025 roku. Oto ponad 20 konceptów samochodów 2025 roku.
Genesis Magma GT Concept wygląda, jakby inżynierowie wzięli Koenigsegga, przeprowadzili go przez koreański kurs estetyki i przyznali mu licencję wyścigową. To już nie tylko ambicja – to początek poważnej przygody w świecie supersamochodów GT. I tak, oni nie żartują.
Ktoś w Hyundaiu najwyraźniej naoglądał się za dużo „Mad Maxa”, słuchając jednocześnie ambientowych, lo-fi'owych rytmów z przyszłości. Efekt? Hyundai Crater – elektryczny SUV, który wygląda jak skrzyżowanie łazika kosmicznego z cyfrowym transformerem. Ale uwaga – to nie jest kolejny SUV, który chce być „SUV-em”. To maszyna, która nie igra z naszymi emocjami. No, może poza naszymi emocjami.
Kiedy Porsche prezentuje nowy model, świat zazwyczaj wpada w ekstazę – fora eksplodują, dziennikarze zapierają dech w piersiach, a całość sprawia wrażenie dobrze zaaranżowanej reklamy niemieckiej inżynierii i motoryzacji. Tym razem jednak sytuacja jest nieco inna. Porsche Cayenne Electric podbiło internet, ale niekoniecznie z powodów, które Zuffenhausen chciałby widzieć. Pierwsze wrażenia – zarówno od osób, które widziały samochód na imprezie, jak i od dziennikarzy, którzy już nim siedzieli – to mieszanka ekscytacji, zdumienia i tego znajomego uczucia „dlaczego oni to tak zrobili?”, które ostatnio bardziej kojarzymy z Teslą niż z Porsche.
Czy kiedykolwiek myślałeś, że chiński debiutant pokona niemieckiego weterana na jego własnym terenie? Zeekr 7X AWD Performance i Porsche Cayenne Electric AWD to dwa duże elektryczne SUV-y, które obiecują rodzinny komfort z nutą adrenaliny. Jeden kosztuje tyle, co weekend nad morzem, drugi tyle, co luksusowa willa – ale oba przeniosą Cię w przyszłość bezemisyjną. Wraz z premierą nowego Porsche Cayenne Electric, 19 listopada 2025 roku, nadszedł czas na rzetelne porównanie. Przygotuj się na połączenie prędkości, ironii i momentu „aha!”, kiedy uświadomisz sobie, że tanio nie zawsze znaczy źle. A zatem – Zeekr 7X AWD Performance kontra Porsche Cayenne Electric.
Porsche, król inżynieryjnej precyzji, nie tylko wprowadza na rynek nowy samochód elektryczny w 2026 roku – to całkowicie redefiniuje osiągi w klasie SUV-ów. I choć Taycan wciąż pozostaje pionierem elektrycznej przyszłości marki, nowe Porsche Cayenne Electric powoli wjeżdża na jego podwórko.
Amerykanie darzą duże SUV-y szczególną więzią. To nie tylko samochody – to mobilne salony, mini-weekendy na kółkach i bezpieczne schronienia dla każdego, kto chce podróżować daleko, wygodnie i bezstresowo. Nissan Pathfinder to jeden z modeli, który od dziesięcioleci rozumie tę filozofię. Od premiery w latach 80., kiedy to prowadził się niczym kanciasty SUV z filmu akcji, przeszedł ewolucyjną transformację i wkroczył w erę nowoczesności: coraz bardziej wyrafinowany, coraz bardziej zdigitalizowany, ale wciąż gotowy do zejścia z drogi, gdy życie tego wymaga.
Przypomnijmy sobie rok 2022 – kiedy Jeep po raz pierwszy zasugerował, że pracuje nad elektrycznym SUV-em. Wtedy sceptycznie podchodziliśmy do tematu, ale dziś możemy śmiało powiedzieć: Recon 2026 jest już dostępny i gotowy na nowo zdefiniować koncepcję „Trail Rated”. I to bez hałasu silnika. Bo kto powiedział, że nie da się pokonać bezdroży, nie płosząc jednocześnie wiewiórek?
Nadchodzący nowy Volvo EX60 to dla Szwedów coś więcej niż kolejny elektryczny crossover – to test dojrzałości marki w świecie pojazdów elektrycznych. Obiecuje większy zasięg, szybsze ładowanie, nową platformę i przede wszystkim znacznie „normalniejszą” cenę, która powinna zbliżyć go do nabywców, którzy obecnie rozważają hybrydy plug-in. Według dotychczasowych informacji, model ma zostać oficjalnie zaprezentowany w styczniu, a Volvo celuje bezpośrednio w segment Tesli Model Y.
Dość już tego plastiku „z pakietem wartości”. Jeśli szukasz samochodu elektrycznego z charakterem, siecią serwisową i odrobiną europejskiej ironii, sprawdź pięć modeli, które brzmią podobnie do chińskich pod względem ceny, ale grają lepiej. Oto nasza lista – europejskie tanie samochody elektryczne.
Czy kiedykolwiek pomyślałeś, że Chiny, kraj taniej elektroniki i wątpliwego designu, staną się królową samochodów elektrycznych? Cóż, witamy w 2025 roku, gdzie chińskie samochody elektryczne nie są już absurdalną alternatywą, ale brutalną rzeczywistością, która spędza sen z powiek europejskim producentom. A zatem – ceny europejskich samochodów elektrycznych, które przyciągnęłyby nabywców.











