fbpx

Chińska inwazja – bezlusterkowy aparat DJI: Czy DJI, Godox i przyjaciele zjedzą Sony, Canon i Nikon?

Dekada cichego rozwoju chińskich firm technologicznych zmieniła świat fotografii

DJI brezzrcalna kamera
Zdjęcie: Jan Macarol / makieta AI

Podczas gdy Stany Zjednoczone wymachują swoimi taryfami celnymi przeciwko Chinom, świat fotografii jest w cichym szoku: większość sprzętu, którego używamy, nie jest już wyłącznie produkowana w Chinach, ale wręcz tam wytwarzana. Jak chińskie firmy w ciągu 10 lat przeszły drogę od mistrzów kopiowania i wklejania do innowatorów światowej klasy – i co to oznacza dla firm Sony, Canon i Nikon? Wkrótce pojawi się również bezlusterkowiec DJI, który wiele zmieni.

Zacznijmy od najważniejszego pytania: Kiedy ostatnio kupiłeś akcesorium fotograficzne, które nie jest czy zostało to zrobione w Chinach? Jeśli zastanowisz się dłużej niż pięć sekund, to wiesz, gdzie jest pies modlący się o taco. W ciągu zaledwie dziesięciu lat firmy takie jak DJI, Godox, Yongnuo, Laotański I Wiltrox przesunął się ze statusu „chińskiej taniości” do pozycji, w której często pokonać wielkich graczy – i nie tylko pod względem ceny, ale również technologii. Czy pojawi się bezlusterkowiec DJI?!

Dlaczego tak się stało? Jedna krótka odpowiedź: Wyprodukowano w Chinach w 2025 r. – strategia rządowa z 2015 r., która przekształciła cały ekosystem technologiczny. Bramka? Nie tylko „światowa fabryka”, ale stać się globalny innowator.

Dlaczego GoPro upadło – i dlaczego każdy może pójść w jego ślady

Pamiętać Bądź profesjonalny-Tak. Kiedyś niezbędny w każdej ekstremalnej torbie, dziś... cóż, dziś pewnie zbiera kurz gdzieś na półce. Dlaczego? Ponieważ DJI wpadło na pomysł Osiem kamery i zrujnowały grę. I znowu Kieszeń 3 – mała rewolucja, która wysłała kamery „vlogowe” Canon i Sony na przymusowe wakacje.

Ale to nie jest odosobniony przypadek. Godox stało się w ostatnich latach de facto wybór oświetlenia profesjonalnego. Nie tylko ze względu na cenę, ale po prostu dlatego, że działa lepiej. Piękniejszy, mądrzejszy, z większą liczbą funkcji. DJI już przebija wiele zachodnich marek mikrofonami. Teraz nadeszła pora na bezlusterkową kamerę DJI.

Co się stało? I dlaczego nikt tego nie zauważył?

Chiny tymczasem mądrze grały na długą metę. Od 2015 roku inwestuje 1,7 biliona dolarów w edukacji, badaniach, rozwoju, ulgach podatkowych, inkubatorach przedsiębiorczości. Efekt? Prawdziwy renesans technologiczny. Firmy, które kiedyś po prostu kopiowały Zachód, teraz... Oni prowadzą grę.

Co ciekawe – nie chodziło tylko o produkcję, ale także o własny kapitał intelektualny. DJI jest obecnie jednym z najbardziej innowacyjnych gigantów technologicznych. A co jeszcze bardziej przerażające: państwo uczy sześciolatkowie będą korzystać ze sztucznej inteligencji, podczas gdy nasze dzieci w kółko oglądają Cocomelon.

Japońscy giganci: czy czeka ich los Kodaka?

Japonia od dawna jest niekwestionowanym królem fotografii. Canon, Nikon, Sony – marki, które oznaczają zaufanie, jakość, historia. Ale to również oznacza: bezwładność. Podczas gdy DJI eksperymentuje z łącznością, sztuczną inteligencją i modułowością, Canon wciąż nie jest pewien, czy dodać ekran dotykowy do swojego aparatu. Dlatego też bezlusterkowiec DJI może być szokiem dla branży.

Sony jest nieco bardziej otwarte – jego Mocowanie E był rajem dla producentów obiektywów innych firm – ale właśnie dlatego mógł być również pierwszy, który upadł. Canon i Nikon są bardziej protekcjonistyczni, co zapewnia im pewną ochronę (przynajmniej na razie). Ale nie na długo.

Scenariusz przyszłości – bezlusterkowiec DJI: czy DJI stworzy „zabójcę Sony A1”?

Wszystko wskazuje na to, że zbliża się moment, w którym DJI zaprezentuje aparat pełnoklatkowy, który będzie miał wszystko, czego nie mają najlepsze aparaty fotograficzne:

  • natychmiastowy transfer plików (nie dłużej niż 90s WiFi)
  • zintegrowana sztuczna inteligencja do przetwarzania obrazu już w aparacie
  • precyzyjne śledzenie GPS
  • Łączność 5G
  • aplikacja działająca jak prawdziwy interfejs użytkownika, a nie jak pełna błędów wersja beta

Jeśli dodamy do tego doświadczenie firmy Hasselblad w zakresie fotografii średnioformatowej (która jest własnością DJI), to pytanie brzmi tylko Kiedy, NIE Jeśli.


Co dalej?

Świat się obudził. Stany Zjednoczone podnoszą cła, chcą zakazać TikToka, wydalić drony DJI i chronić swoją suwerenność technologiczną. Ale pytanie brzmi: Czy nie jest za późno?

Podczas gdy Zachód zabrania, Chiny budują. Podczas gdy Nikon wypuszcza ewolucyjne poprawki do istniejących modeli, chińskie firmy eksperymentują z aparatami z Androidem, które wyglądają jak skrzyżowanie Blackmagic ze smartfonem.

Chiny nie grają w tę samą grę. Oni grają. przez następne 10 lat. Ale często planujemy dopiero w przyszły piątek.

Wnioski: Czy Chiny „zjedzą” Canon i Sony?

Nie całkiem. Czy tak będzie? zjadłem dużą część tortu targowego, to jest pewne. Starzy giganci będą musieli przestać grać bezpiecznie, inaczej historia fotografii uwieczni ich jako Kodask XXI wiek – firmy, które miały szansę kreować przyszłość, ale wybrały strach przed nią. Bezlusterkowiec DJI będzie kamieniem milowym, którego będziemy mogli być świadkami w tym roku.

A może to właśnie ta presja i strach zapoczątkują nową erę innowacji również w Japonii.

Jeśli nie, cóż – hej – zawsze możesz kupić Kieszeń DJI i użyj go do rejestrowania przybycia firm, które kiedyś były tylko „Wyprodukowano w Chinach”.

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.