Młodzi ludzie przeżywają obecnie wiele problemów i zawirowań, które mogą trwać przez długi okres życia, ponieważ w niektórych krajach panuje recesja, pandemia, a nawet stan wojenny. W takich czasach pojawia się pytanie, co i jak planować, czyli jak myśleć o przyszłości.
Na ten temat przeprowadzono ankietę między 2600 dorosłych, co to pokazało 45 osób %, stary od od 18 do 35 lat, nie widzi sensu oszczędzania, dopóki wszystko nie wróci do normy. Wielkie pytanie brzmi, co to zwykle oznacza, ponieważ część pokolenia Z tak naprawdę nie przeżyła początku dorosłego życia w warunkach, do których wszyscy inni są przyzwyczajeni, ale od razu została dotknięta różnymi katastrofami, zwłaszcza o charakterze finansowym.
milenialsi I pokolenie Z są chyba najbardziej dotknięte pandemia koronawirusa, zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie psychiczne. Dzieje się tak dlatego, że mieli mniej chwil dobrego samopoczucia i beztroskiego funkcjonowania w porównaniu z pokoleniem X i Boomers, co również wpłynęło na ich motywację do planowania. Dlatego wielu z nich decyduje się nie oszczędzać na przyszłość, tylko zaspokajać swoje bieżące potrzeby stosownie do możliwości – podróże, zakupy, przyjemności gastronomiczne…
Poza tym są tutaj zmiana klimatu i ciągłe ostrzeżenia dot zanieczyszczenie środowiska, co dodatkowo wzbogaca obraz apokaliptyczny świat. Kiedy ktoś nie jest pewien, co go czeka w przyszłości, lub w ogóle w to nie wierzy, zwraca się ku teraźniejszości i słynnemu „życiu chwilą”. Nie oznacza to, że przedstawiciele innych pokoleń nie mają podobnego nastawienia, są po prostu na innym etapie życia w porównaniu z millenialsami i pokolenie Z, ale nadal musisz zrozumieć, że każdy musi zadowolić się w sposób, który jest dla niego najwygodniejszy.