W naszym życiu spotkaliśmy wiele typów ludzi, którzy wiele dla nas znaczyli. Niektórzy okazali się przyjaciółmi na całe życie, niektórzy przychodzili i odchodzili, niektórzy z czasem pokazują swoje prawdziwe oblicze i odchodzą - z powodów, których możemy lub nigdy nie zrozumiemy. Ale niektóre rzadkie osoby zostają i stają się naszym drugim domem.
Wraz z wiekiem nasz krąg przyjaciół, którym pokazujemy nasze prawdziwe ja, maleje. Kiedy robi się ciężko, prawdziwe kolory ludzi w naszym życiu pokazują. Czy będą trzymać się nas, kiedy czujemy, że nic nie znaczymy? Czy znikną, ponieważ były tam przez cały czas dla jakiejś korzyści.
Tych, którzy zawsze są gdzieś dla nas, możemy nazwać domem.
Drogi przyjacielu, jeśli nikt ci tego nie powiedział dzisiaj, w tym tygodniu lub ostatnio, jestem wdzięczny, że to zrobiłeś. Dziękuję za istnienie.
Dziękuję Ci za to, że jesteś tutaj. Niewiele osób zdecyduje się aktywnie pozostać po naszej stronie, gdy nie jesteśmy szczęśliwi i dobrze się bawimy.
Dziękuję, że jesteś ze mną w ciszy i za wyrozumiałość! Czasami wszystko, co musisz zrobić, to słuchać.
Dzięki za pobyt. Zostałem nawet wtedy, gdy pozwoliłem pochłonąć mnie burzom. Kiedy spadają na mnie fale problemów, a ja desperacko próbuję utrzymać głowę nad wodą. Po prostu na mnie spójrz i zaoferuj swoją dłoń, aby mnie znowu podnieść.
Dziękuję że mnie kochasz. Kochasz mnie w dni, kiedy czuję się bezwartościowy, kiedy ogarnia mnie przypływ emocji, których nie potrafię wyjaśnić. Bez względu na to, jak dziwnie się czasami czuję i zachowuję, zamiast odejść, wybierasz bycie moją opoką.
Dziękuję za wiarę we mnie, bardziej niż ja w siebie. Dziękuję za zwrócenie mi uwagi na irracjonalnie wysokie standardy, które czasami wyznaczam. Nie jestem idealny; w rzeczywistości wciąż pracuję nad byciem najlepszą wersją siebie.
Dziękuję, że popychasz mnie krok po kroku do dążenia na wyżyny i po cichu wspierasz mnie, aż osiągnę swoje cele.
Dziękuję za cierpliwość do mnie. Pomimo zauważenia moich lęków, niepokoju i bólu, nadal chcesz godzinami siedzieć przy telefonie i słuchać, jak gadam o nie wiadomo czym.
Dzięki za uściski, wszystkie wysiłki, aby mnie pocieszyć. Dziękuję za wytrwanie przez łzy, smutek i dni, kiedy nie wiem czego chcę.
Po prostu dziękuję, że jesteś. Popychasz mnie, abym robiła więcej, widziała więcej i czuła więcej.
Dziękuję, że dostrzegasz moją powierzchowność i że zdecydowałeś się dostrzec we mnie piękno pomimo moich słabości, zamiast patrzeć na mnie z góry.
Nie mówimy ci tego wystarczająco często, ale dziękuję przyjacielu za bycie częścią mojego życia.
Dziękuję, że jesteś moim domem. I mam nadzieję, że jestem też twoim domem!