Z nowym pakietem wynagrodzeń o wartości do 1 000 000 000 000 dolarów, zarząd Tesli chce, aby Elon Musk wrócił na fotel prezesa firmy. Czy Elon Musk może zostać pierwszym bilionerem w historii?!
Elona Muska Czy mógłbyś zostać pierwszym bilionerem w historii? Ale najpierw! Pamiętaj o niesławnym Pakiet płatniczy o wartości 50 miliardów, które zostało uchylone przez sąd w tym roku, co, delikatnie mówiąc, wprawiło Elona Muska w zły nastrój (czytaj: wywołało publiczną frustrację na Twitterze). Orzeczenie obnażyło pęknięcia w jego relacji z Teslą i pogłębiło wątpliwości co do tego, czy Musk jest w rzeczywistości bardziej prezesem firmy kosmicznej niż marki samochodowej.
Cóż, Tesla najwyraźniej teraz mówi: „Wyzwanie przyjęte”.
Nowa oferta: Jeśli przekształci Teslę w imperium, zostanie bilionerem
Tesla zaprezentowana akcjonariuszom nowy system rekompensat, co mogłoby przynieść Muskowi fortunę w ciągu najbliższych dziesięciu lat do biliona dolarów – tak, to 1000 miliardów, i tak, to nie literówka. To podniosłoby wycenę firmy z obecnego biliona dolarów do około 8,5 biliona dolarów. Dla porównania – to prawie trzykrotność obecnej wartości rynkowej Nvidii, obecnie najcenniejszej firmy na świecie.
Co Musk musiałby osiągnąć za tak ogromną kwotę? Przede wszystkim – rosnąć, rosnąć i rosnąć ponowniePakiet obejmuje około 424 miliony nowych akcji, związane z ambitnymi celami. Wśród głównych motorów wzrostu? Program taksówki robota, który jest już w fazie testów w Austin i San Francisco i może całkowicie odmienić koncepcję transportu osobistego. A zatem – Elon Musk może zostać pierwszym bilionerem w historii.
Musk chce czegoś więcej niż tylko pieniędzy – chce też władzy
Częścią nowego pakietu jest chęć Muska do zwiększenia udziałów w Tesli do co najmniej 25 %, co dałoby mu większą kontrolę i „swobodny rozwój jego wizji”. Bez tego, jak sam twierdzi, mógłby po prostu przenieść swoje projekty z dziedziny sztucznej inteligencji i robotyki (czytaj: przyszłości ludzkości?) gdzie indziej. Pozdrawiam, Tesla.
Ponadto, zgodnie z nową propozycją, spółka mogłaby uzyskać udział w xAINowa miłość Muska i inkubator zaawansowanej sztucznej inteligencji, do którego należy również Platforma X (dawniej Twitter). Tak, to właśnie na tej platformie Elon przy okazji zmienia światową politykę – w przerwach od kodowania.
Warunek: Czy znajdzie się następca Elona Muska? (Powodzenia.)
Aby uniknąć sytuacji, w której wszystko będzie opierać się na jednej charyzmatycznej postaci, która o 2 w nocy pisze dziwne tweety, w projekt zaangażowany jest podobno Musk plan sukcesjiTo swoisty paradoks, ponieważ Tesla często sprawia wrażenie bardziej „show Muska” niż firmy samochodowej.
Związek między politycznymi eskapadami Muska a zaufaniem akcjonariuszy nie jest jedynie teorią spiskową — przejęcie przez niego Twittera (obecnie X) i publiczne poparcie dla Donalda Trumpa wiązały się z poważnymi spadkami akcji, co doprowadziło do rozłamu między liberałami i konserwatystami.
Dlaczego Elon (nadal) się liczy?
W liście do akcjonariuszy podpisanym przez Prezydent Robyn Denholm i członek zarządu Kathleen Wilson-Thompson, napisali:
Krótko mówiąc: utrzymanie i motywowanie Elona Muska jest kluczowe, jeśli Tesla chce stać się najcenniejszą firmą w historii.
Trudno zignorować ironię – człowiek, który potrafi jednocześnie inspirować, irytować i podnosić ceny akcji za pomocą trzech emotikonów w jednym poście, nadal jest filarem przyszłości Tesli.
Prezent Tesli: błyszczące logo z delikatnymi zadrapaniami
Ale rzeczywistość roku 2025 nie jest tak różowa: sprzedaż spada, produkty się starzeją, konkurencja na rynku pojazdów elektrycznych rośnie, a globalny klimat polityczny nie jest zbyt sprzyjający – często z winy samego Muska. Zmiany regulacyjne i napięcia geopolityczne przynoszą problemy, a wyniki Tesli nie są już tak imponujące, jak kiedyś.
Wnioski: Wizja, ego i 1 000 000 000 000 $
Elon Musk może i ma więcej firm niż przeciętny Europejczyk ma subskrypcji streamingowych, ale jego zdolność do wcielania (zbyt) śmiałych pomysłów w życie pozostaje niezrównana. Teraz ma nową szansę, by... Tesli Buduje firmę większą niż Apple, Nvidia i Google razem wzięte. A jeśli mu się uda, zostanie pierwszym „bilionerem” w historii.
Czy się uda? Czy to wszystko będzie po prostu kolejną misją Muska? Mars – ambitne, epickie, ale bez lądowania?
Najwyraźniej dowiemy się tego... na żywo, na Platformie X.