fbpx

G-Falcon Carlex: Mercedes G63 przekształcony w ekstrawagancką rzeźbę myśliwską – bo czemu nie?

Gdy polscy konstruktorzy spotykają się ze szwedzkimi karabinami i arabskimi sokołami, dostajemy diamentowego Mercedesa, który uciszy nawet szejków naftowych.

G-Falcon Carlex
Zdjęcie: Carlex

Mercedes G-Wagon jest jak modna torebka wśród bogaczy – drogi, bardzo popularny i regularnie poddawany wszelkiego rodzaju „unikalnym” modyfikacjom, które często powinny pozostać jedynie szkicami na serwetkach. Ale gdy polscy czarodzieje z Carlex Design podejmują się projektu, szukając inspiracji w ekscentrycznym szwedzkim karabinie, sprawy szybko wymykają się spod kontroli – w najlepszym możliwym tego słowa znaczeniu. Rezultatem jest G-Falcon Carlex.

Jaki jest rezultat tej prawie czteroletniej obsesji? Carlex X Broń VO G-SokółMercedes G63AMG, który wygląda mniej jak pojazd terenowy, a bardziej jak instalacja artystyczna, którą możesz przypadkowo zabrać do domu. To jest G-Falcon Carlex.

G-Falcon Carlex
Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex
G-Falcon Carlex
Zdjęcie: Carlex

Szwedzko-polska miłość do ptaków i broni

Wszystko zaczęło się, gdy założyciel Carlex, Damian Skotnicki, natknął się na karabin „sokół” VO Vapen. Tak, dobrze przeczytałeś — szwedzki producent luksusowej broni stworzył karabin ze stali damasceńskiej, ozdobiony grawerunkami sokoła, warty nieco poniżej miliona dolarów. Nawiasem mówiąc, zbudowanie karabinu zajęło 18 miesięcy, co jest dłużej niż przeciętny okres użytkowania smartfona (i mniej więcej tyle czasu, ile potrzebujemy, my, zwykli śmiertelnicy, by zastanawiać się, po co komukolwiek taki karabin).

Zdjęcie: Carlex
G-Falcon Carlex
Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex

Ale VO Vapen i Carlex szybko połączyli siły, podziwiając sokoła – szybkiego, eleganckiego i zabójczo precyzyjnego ptaka, którego Arabowie od wieków wykuwają w chmurach jako symbol władzy, statusu i elegancji. I oczywiście pomysł na G-Falcon Carlex został zrealizowany.

Diamenty na kółkach – dosłownie

Najbardziej rzucającą się w oczy cechą tego stalowego „sokoła” jest dach – starannie ręcznie grawerowane płaskorzeźby sokoła ze złotymi detalami zdobią dach, błotniki i listwy progowe. Jeśli kiedykolwiek myślałeś, że grawerowanie drogiego samochodu to głupi pomysł, zdziwisz się, jak pomysłowo to może wyglądać.

Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex

Ale po co ograniczać się do grawerunków, skoro można mieć również diamenty? Carlex zastosował opatentowany proces Diamond Dust, który w języku laika oznacza, że do lakierowania użyto kilograma prawdziwego diamentowego pyłu. Efekt uboczny: lakierowanie kosztuje więcej niż wiele samochodów rodzinnych. Rezultatem jest subtelny, lśniący połysk, który można podziwiać tylko pod pewnymi kątami i w idealnych warunkach oświetleniowych. Ekskluzywność, tak szykowna, jak to tylko możliwe.

Dodatkowe wizualne atrakcje obejmują dziesięcioczęściowy zestaw nadwozia z włókna węglowego, specjalny przedni grill i specjalne 24-calowe kute felgi, które sprawią, że Twoje karty kredytowe będą płakać z zazdrości.

Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex

Wnętrze: Patyna, srebro i pazury

Jeśli na zewnątrz G-Falcon Carlex Jeśli to nie robi na tobie wystarczającego wrażenia (i czy w ogóle ci to pomoże?), przejdźmy się do wnętrza kabiny. Wnętrze wykonano techniką postarzania sztucznej skóry, co brzmi trochę podejrzanie, ale wygląda fantastycznie - lepiej niż większość kolekcji mody jesień/zima na Milan Fashion Week.

Zdjęcie: Carlex

Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex

Są też klamki w kształcie pazurów sokoła, trzymające złotą kulę. Dlaczego? Ponieważ najwyraźniej zwykłe klamki nie są wystarczająco dobre dla tego arystokratycznego ptaka. Ponadto elementy wnętrza są wykonane z czystego srebra, co oznacza, że za każdym razem, gdy usiądziesz, poczujesz się, jakbyś siedział wewnątrz sześciocyfrowego banknotu.

Wnętrze jest tak piękne, że aż chce się je oglądać – z szacunku i bez dotykania.

Pod maską: serce AMG pozostaje nienaruszone

Mimo całej tej luksusowej ekstrawagancji Carlex postanowił nie zmieniać serca samochodu. Pod maską nadal znajduje się standardowy 4-litrowy silnik V8 z podwójnym turbodoładowaniem Mercedesa, który generuje 577 koni mechanicznych i 850 Nm momentu obrotowego. Po co zmieniać coś, co już grzmi jak dobrze dostrojona orkiestra z fabryki?

Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex
Zdjęcie: Carlex

Ekskluzywność? Tak, dokładnie jedna

Jedyny egzemplarz tego artystycznego G-Falcona, jaki kiedykolwiek powstał, został sprzedany na wystawie w Abu Zabi w ramach pakietu „The Fellowship of Falcons”, wraz z karabinem VO Vape. Cena nie została ujawniona publicznie, ale biorąc pod uwagę wartość karabinu i ilość diamentów, można założyć, że jest to kwota co najmniej siedmiocyfrowa.

Specyfikacja pięcioczęściowego kolektora: G-Falcon Carlex

  • Model: Mercedes-Benz G63 AMG (podstawa 2023)
  • Silnik: 4,0-litrowy silnik V8 z podwójną turbosprężarką
  • Moc: 577 KM, 850 Nm momentu obrotowego
  • 0–100 km/godz.: około 4,5 sekundy
  • Prędkość maksymalna: 240 kilometrów na godzinę
  • Cechy: grawerowany dach sokoła, lakier diamentowy, patynowana skóra, zestaw karbonowy, wnętrze w kolorze czystego srebra
  • Edycja limitowana: Tak ograniczone, że jest tylko jedno.

Streszczenie:
Kiedy polscy geniusze designu i szwedzcy rusznikarze się spotykają, otrzymujesz luksusową ekscentryczność na czterech kołach. A jeśli zastanawiasz się, dla kogo jest taki pojazd – to zdecydowanie nie dla ciebie. Ale hej, wciąż możesz pomarzyć, prawda?

Więcej informacji

pl
www.vovapen.com

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.