Wielu producentów spóźnia się z elektryfikacją. Właśnie dlatego Honda pożyczyła platformę od Chevroleta Blazera. I szybko ogłosił swój pierwszy elektryczny SUV.
Honda Prologue zbliża się do produkcji, a Honda ujawnia pełny wygląd zewnętrzny i wewnętrzny. Nie ekscytuj się zbytnio układem napędowym i ważnymi specyfikacjami, ponieważ obecnie w dużej mierze zależy to od projektu. Dlatego też Honda nie wyróżnia się tutaj specjalnie i podobnie jak wielu producentów zdecydowała się na zastosowanie wspólnej platformy. Honda prezentuje więc nowy język projektowania, który nazywa „Neo-Rugged”, bo ma być zaawansowany technologicznie, ale jednocześnie gotowy na wszystko. Zdjęcia topowego modelu są w specjalnym nowym kolorze „North Shore Pearl”, który według Hondy będzie dostępny wyłącznie w Prologue. Posiada takie rzeczy, jak panoramiczny szyberdach, 21-calowe koła i nowy znaczek „Honda” z tyłu. Honda mówi nam, że przedni pas został zainspirowany uroczą Hondą e. Dla nas Honda Prologue wydaje się bardzo podobna do jakiegoś angielskiego SUV-a - dobrze znanego i akceptowanego Range Rovera Evoque.
Wnętrze jest nam znajome, jeśli chodzi o Hondy, z wolnostojącym 11,3-calowym ekranem dotykowym, na którym działa oprogramowanie informacyjno-rozrywkowe Hondy, mnóstwo pokręteł i przycisków oraz ogólna prostota. Jego 11-calowa tablica przyrządów jest w pełni cyfrowa i chociaż wystaje ponad deskę rozdzielczą, jest ładnie zintegrowana i schowana w niej i współgra z ogólną stylistyką. Honda nie pokazała miejsca za tylnymi siedzeniami na swoich zdjęciach, ale twierdzi, że Prolog będzie miał dużo miejsca zarówno dla pasażerów, jak i ładunku w bagażniku.
Nie wiadomo jeszcze, czy pojazd będzie dostępny również w Europie.