fbpx

Jak kręcono film „Adolescence”: kulisy jednej z najbardziej zapierających dech w piersiach produkcji ostatnich lat

Kiedy technologia i kreatywność łączą się w jednym oddechu

kako je bila posneta serija Adolescence
Zdjęcie: Jan Macarol / AI

Jak nakręcić cały serial w jednym ujęciu, żeby widzowie nie pomyśleli, że to sztuczka? Odpowiedzią na to pytanie jest serial „Adolescence”, obecnie jedna z najpopularniejszych produkcji Netflixa. Ale w rzeczywistości nie jest to tylko trik filmowy, ale mistrzowska demonstracja tego, jak daleko posunęła się współczesna technologia filmowa i jak ważną rolę nadal odgrywają ludzie - ci stojący za kamerą. Jak więc kręcono serial „Adolescencja”?!

Jak kręcono serial Adolescencja? Niektóre ujęcia są niczym Święty Graal w historii kina – rzadkie, wymagające, niezapomniane. Od Hitchcocka Lina (Sznur, 1948), w którym reżyser zastosował kreatywne rozwiązania, aby ukryć cięcia między rolkami filmu, aż po legendarną scenę spaceru Scorsese’a Grzeczni chłopcy (Goodfellas), gdzie kamera zabiera nas przez kuchnię do serca klubu – ujęcia te nie były tylko demonstracją techniczną, ale narzędziem psychologicznym. W czasie rzeczywistym stwarzali wrażenie, że jesteśmy razem z bohaterami. W tej samej przestrzeni. W tym samym momencie.


Dziś sprawy zaszły jeszcze dalej. Szereg Adolescencja nie nakręcono go w jednym ujęciu w ramach eksperymentu, lecz jako całościową decyzję narracyjną. Nacisk położono nie tylko na „efekciarstwo”, ale na prawdziwe przeżycie kinowe, w którym widz staje się częścią akcji. I choć wydaje się, że to czysta magia, prawda jest zupełnie inna: to czysta magia. system.

Aparat przyszłości: DJI Ronin 4D

Co jest sercem tej serii? Kamera DJI Ronin 4D. Kompaktowa, wszechstronna, technologicznie zaawansowana bestia, która umożliwia filmowanie w rozdzielczości 6K, a nawet 8K, z najlepszym obecnie systemem stabilizacji obrazu i autofokusem LIDAR umożliwiającym korzystanie z prawdziwych obiektywów kinowych w połączeniu z precyzją autofokusa. Jeden z sekretów powstawania serialu Adolescence.



Ale nie dajmy się zwieść złudzeniom: aparat jest tylko jednym z trybików w ogromnym mechanizmie. Produkcja Adolescencja wykorzystano wiele innych urządzeń – od pojazdów śledzących, dronów, dźwigów, bezprzewodowej transmisji obrazu i dźwięku, po ostrzycieli, pojazdy z kamerą i przebranych członków ekipy, którzy grali statystów, aby nie znaleźć się w kadrze po wypadku.

Każdy ruch, każdy oddech – zaplanowane z wyprzedzeniem

Największym pytaniem przy tego typu projektach nie jest tylko „jak”, ale „ile razy”. Odcinki kręcono przez kilka dni, często po ponad dziesięciu ujęciach. Pierwszy odcinek? Wykorzystali drugi zastrzyk z pierwszego dnia. Jeszcze jeden? Trzynasty strzał piątego dnia! Pominięta linia, zły ruch, złe skupienie – i cały dzień idzie na marne.

Reżyserowanie pojedynczego ujęcia wymaga czegoś więcej niż tylko improwizacja aktorska. Wymaga to choreografii, niemal baletu składającego się z ruchów kamery, aktora, oświetlenia i technika. Ćwiczenia nie były przeznaczone tylko dla graczy, ale dla całego zespołu. Każdy krok, każdy ruch kamery musiał być skoordynowany z ruchem statysty, który w tle szedł po kanapkę.

I tak, czasami ktoś z zespołu znajdował się w kadrze. Rozwiązanie? Ubrali go w kostium i włączyli do akcji. Genialny.

320 nastolatków i jedna grupa

W jednej ze scen serialu, której akcja rozgrywa się w szkole, wzięło udział ponad 320 nastolatków. To jednocześnie koszmar logistyczny i reżyserski popis. Kamera porusza się między nimi, aktorzy improwizują, historia rozwija się w czasie rzeczywistym. Wszystko bez cięć. Brak filtrów. Tylko czyste emocje i rzeczywistość.

Są chwile, kiedy technologia i sztuka idą ręka w rękę. I Adolescencja jest właśnie tym – dowodem na to, że sama technologia nie wystarczy. Potrzebna jest wizja. Historia. Ludzie.

Czego może nauczyć się niezależny twórca?

Choć dziś można nakręcić film telefonem, czego dowodem są takie filmy jak Twórca (nagrano za pomocą Sony FX3) Lub 28 lat później (iPhone'a 15 Pro Maxa), jest lekcją z Adolescencja jasne: sam sprzęt nie wystarczy. Bez scenariusza, zespołu, planu i niesamowitego skupienia, nawet najlepszy sprzęt nic nie znaczy.

I być może to jest największą siłą tej serii. Adolescencja. Nie, że zostało to nakręcone w jednym ujęciu. Ale to wierzyliśmy, że. Ponieważ każdy szczegół, każda klatka i każdy ruch wydawały się naturalne, płynne, niemal dokumentalne. To tak, jakbyśmy byli w środku filmu, nawet o tym nie wiedząc. Oto jak kręcono serial „Adolescencja”.

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.