Japońskie władze zapowiedziały, że za niespełna 15 lat wprowadzą zakaz sprzedaży nowych pojazdów benzynowych. Obecnie planują jednak znaczne zwiększenie udziału pojazdów niskoemisyjnych.
Japonia chce zakazać sprzedaży nowych pojazdów benzynowych w poprzek 15 lat. Ta rządowa inicjatywa jest jednym z kroków w kierunku osiągnięcia tego celu neutralność węglowa do 2050 r. Japonia mogłaby oficjalnie ogłosić ten cel już w przyszłym tygodniu, a w międzyczasie będzie mocno promować pojazdy elektryczne i hybrydowe z dużymi ulgami podatkowymi.
Premier Suga Yoshihide ogłosił w październiku, że Japonia będzie z roku na rok 2050 neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla, w wyniku czego duże firmy będą musiały ograniczyć emisję dwutlenku węgla. Aktywiści i ONZ z zadowoleniem przyjęli to posunięcie, ale Japonia pozostaje w dużym stopniu uzależniona od paliw kopalnych, a rząd musi jeszcze przedstawić dokładny plan rozwoju, jak to osiągnąć.
W pierwszej fazie Japonia zwiększy udział sprzedawanych pojazdów niskoemisyjnych do 50-70 procent do 2030 roku. Teraz ten udział wynosi już około 40 proc.
Ale Japonia nie jest jedyna. Niedawno Wielka Brytania postawiła sobie jeszcze ambitniejszy cel: zakazać sprzedaży pojazdów benzynowych i diesla do 2030 roku.
Jakie zrównoważone ambicje mamy my, Słoweńcy?