Podczas tegorocznego Easter Safari w Moab firma Jeep zaprezentowała siedem modeli koncepcyjnych nawiązujących do przeszłości. Wszystkie to Wranglery i Gladiatory – nie ma śladu elektrycznych modeli Recon i Wagoneer S.
Zapomnij o przyszłości – w tym roku Jeep postanowił nie pokazywać, dokąd zmierza, ale skąd przyszedł. Na 59. edycji Wydarzenia Easter Jeep Safari w MoabUtah, zamiast wizji elektrycznej przyszłości, zaprezentowało siedem koncepcji, które równie dobrze wyglądałyby na parkingu kinowego hitu z lat 90. Nie ma wśród nich elektrycznego Recona ani Wagoneera S – tylko pełnokrwiste retro Wranglery i Gladiatorzy. Ale hej, kto potrzebuje ciszy silników elektrycznych, skoro ma fioletowy lakier Grimace i 40-calowe opony terenowe?
Jeep Rewind Concept: MTV z lat 90. na czterech kołach
Gdyby ktoś powiedział ci, że Jeep współpracuje z Nickelodeon, pomyślałbyś tak po zobaczeniu koncepcji. Przewijać może nawet uwierzył. To dwuosobowy Jeep Wrangler bez dachu i drzwi, ubrany w kolor „Grimace Purple” i wyposażony w grafikę przypominającą reklamy telewizyjne z 1993 roku. Wnętrze? Tkaniny, które idealnie sprawdziłyby się na kanapie Twojej ciotki w Kalifornii.
Pod maską znajduje się standardowy 2,0-litrowy czterocylindrowy silnik benzynowy z turbodoładowaniem i automatyczną 8-biegową skrzynią biegów - brak opcji manualnej jest trochę żenujący. Silnik rozwija moc 270 koni mechanicznych (201 kW) i moment obrotowy 400 Nm. Być może nie jest to najpotężniejszy Wrangler w historii, ale na pewno jeden z najfajniejszych.
Koncepcja Jeep Bug Out 4xe: minimalizm dla współczesnych nomadów
Jeśli kuszą Cię wyprawy na łono natury, ale nie lubisz nosić 3 ton sprzętu, to jest to Wyjście z opresji 4xe dokładnie to, czego szukasz. Model ten powstał na bazie Gladiatora z 2025 r. i ma o cztery cale wyższy dach, specjalne przedłużenie dachu i aluminiowe drzwi. Z tyłu jest miejsce na dodatkowe baterie i ultralekki bagaż kempingowy. Zamontowano również 12-calowe tylne przedłużenie nadwozia i tylny zderzak rurowy, aby nie pogorszyć kątów wyjścia.
Rowery? 37-calowe koła BFGoodrich KM3 na obręczach Forgeline. Dno kesonu jest płaskie i wyściełane, co umożliwia spanie w hamaku. Luksus? Nie. Funkcjonalność? Absolutny.
Wrangler 4xe Rubicon Sunchaser: Słońce, skóra i miejsce dla każdego
Łowca Słońca jest przeznaczony dla tych, którzy chcą zabrać ze sobą połowę garażu – łącznie ze składanym grillem i deskami SUP. Posiada specjalne zewnętrzne schowki, obrotowe oświetlenie kempingowe LED i bagażnik dachowy na dodatkowy sprzęt. Wnętrze wyposażono w dwukolorowe skórzane fotele – idealne na długie podróże w komforcie.
Jeep Convoy Concept: Powrót stylu militarnego
Jednym z ciekawszych samochodów marki Jeep jest niewątpliwie Konwój, inspirowany stylem militarnym Gladiator Mojave z duszą retro. Z przodu ma pionowy przód w stylu Gladiatorów z lat 60., wojskową zieloną farbę „Ghost Ops” oraz płócienne drzwi i dach. Opony? 40-calowy BFG Crawler. Wyposażono go również w wyciągarkę o udźwigu 12 000 funtów (5443 kg). Nie jest to koncepcja „pełzania po centrach handlowych”.
Koncepcja Blueprint: Katalog Mopar na czterech kołach
Jesteś zainteresowany tym, co możesz kupić do swojego Wranglera? Jeepy Plan Posiada ponad 35 akcesoriów: rurę wydechową, drzwiczki rurowe, podnośnik o 5 cm, zderzaki stalowe, paski ochronne... Wszystko w kolorze Mopar Blue. Choć wygląda jak Transformer z zestawu Lego, nie ma wątpliwości, że poradzi sobie w każdym terenie.
JEEP J6 Honcho i High Top Honcho: Kiedy historia się powtarza
Obaj Honchasowie czerpią z przeszłości, ale stosują odmienne podejścia. J6 Szef to dwudrzwiowy pick-up oparty na modelu Rubicon, z sześcioosobowym łóżkiem i dwukolorowym lakierem retro. Z przodu znajduje się potrójne mocowanie światła, a z tyłu mocowanie koła zapasowego - idealne dla entuzjastów nostalgii.
Wysoki Szczyt jest odświeżoną wersją zeszłorocznej koncepcji. Pomalowany w barwach lat 70., z białymi 40-calowymi oponami BFG K03 i zawieszeniem pneumatycznym AccuAir, świetnie sprawdzi się jako restomod dla miłośników klasycznych pojazdów terenowych.
Wnioski: Jeep pozostaje wierny sobie i swoim klientom
Chociaż wielu spodziewa się, że Jeep będzie opierał swoją przyszłość na napędzie elektrycznym (jak w przypadku modeli Wagoneer S i Recon), w tym roku firma zdecydowała się na inne podejście – postawienie na tradycję. A szczerze? Pasuje mu to bardzo. Easter Jeep Safari zawsze było wydarzeniem dla prawdziwych entuzjastów i tegoroczne koncepcje nie zawodzą.
Jednak brak modeli elektrycznych jest nadal znaczący. W czasie, gdy konkurencja (Ford, Rivian, Tesla...) intensywnie wkracza na teren testów elektrycznych, Jeep powoli (mentalnie) testuje teren - dosłownie. I choć nie ujawniono, ile kosztowałby każdy z tych konceptów (jeśli w ogóle weszłyby do produkcji), wszystkie one stanowią dowód na to, że Jeep wciąż rozumie, co oznacza „kultowy SUV”. Ale jesteśmy pewni, że w przyszłym roku, podczas obchodów 60. rocznicy tego wydarzenia, w powietrzu będzie trochę więcej... elektryczności.
Co z tobą? Czy wybrałbyś retro Gladiatora z oponami 40-calowymi czy cichego elektrycznego Recona?