Kiedy Porsche prezentuje nowy model, świat zazwyczaj wpada w ekstazę – fora eksplodują, dziennikarze zapierają dech w piersiach, a całość sprawia wrażenie dobrze zaaranżowanej reklamy niemieckiej inżynierii i motoryzacji. Tym razem jednak sytuacja jest nieco inna. Porsche Cayenne Electric podbiło internet, ale niekoniecznie z powodów, które Zuffenhausen chciałby widzieć. Pierwsze wrażenia – zarówno od osób, które widziały samochód na imprezie, jak i od dziennikarzy, którzy już nim siedzieli – to mieszanka ekscytacji, zdumienia i tego znajomego uczucia „dlaczego oni to tak zrobili?”, które ostatnio bardziej kojarzymy z Teslą niż z Porsche.
Mobilność elektryczna
Czy kiedykolwiek myślałeś, że chiński debiutant pokona niemieckiego weterana na jego własnym terenie? Zeekr 7X AWD Performance i Porsche Cayenne Electric AWD to dwa duże elektryczne SUV-y, które obiecują rodzinny komfort z nutą adrenaliny. Jeden kosztuje tyle, co weekend nad morzem, drugi tyle, co luksusowa willa – ale oba przeniosą Cię w przyszłość bezemisyjną. Wraz z premierą nowego Porsche Cayenne Electric, 19 listopada 2025 roku, nadszedł czas na rzetelne porównanie. Przygotuj się na połączenie prędkości, ironii i momentu „aha!”, kiedy uświadomisz sobie, że tanio nie zawsze znaczy źle. A zatem – Zeekr 7X AWD Performance kontra Porsche Cayenne Electric.
Porsche, król inżynieryjnej precyzji, nie tylko wprowadza na rynek nowy samochód elektryczny w 2026 roku – to całkowicie redefiniuje osiągi w klasie SUV-ów. I choć Taycan wciąż pozostaje pionierem elektrycznej przyszłości marki, nowe Porsche Cayenne Electric powoli wjeżdża na jego podwórko.
Amerykanie darzą duże SUV-y szczególną więzią. To nie tylko samochody – to mobilne salony, mini-weekendy na kółkach i bezpieczne schronienia dla każdego, kto chce podróżować daleko, wygodnie i bezstresowo. Nissan Pathfinder to jeden z modeli, który od dziesięcioleci rozumie tę filozofię. Od premiery w latach 80., kiedy to prowadził się niczym kanciasty SUV z filmu akcji, przeszedł ewolucyjną transformację i wkroczył w erę nowoczesności: coraz bardziej wyrafinowany, coraz bardziej zdigitalizowany, ale wciąż gotowy do zejścia z drogi, gdy życie tego wymaga.
Przypomnijmy sobie rok 2022 – kiedy Jeep po raz pierwszy zasugerował, że pracuje nad elektrycznym SUV-em. Wtedy sceptycznie podchodziliśmy do tematu, ale dziś możemy śmiało powiedzieć: Recon 2026 jest już dostępny i gotowy na nowo zdefiniować koncepcję „Trail Rated”. I to bez hałasu silnika. Bo kto powiedział, że nie da się pokonać bezdroży, nie płosząc jednocześnie wiewiórek?
Nadchodzący nowy Volvo EX60 to dla Szwedów coś więcej niż kolejny elektryczny crossover – to test dojrzałości marki w świecie pojazdów elektrycznych. Obiecuje większy zasięg, szybsze ładowanie, nową platformę i przede wszystkim znacznie „normalniejszą” cenę, która powinna zbliżyć go do nabywców, którzy obecnie rozważają hybrydy plug-in. Według dotychczasowych informacji, model ma zostać oficjalnie zaprezentowany w styczniu, a Volvo celuje bezpośrednio w segment Tesli Model Y.
Dość już tego plastiku „z pakietem wartości”. Jeśli szukasz samochodu elektrycznego z charakterem, siecią serwisową i odrobiną europejskiej ironii, sprawdź pięć modeli, które brzmią podobnie do chińskich pod względem ceny, ale grają lepiej. Oto nasza lista – europejskie tanie samochody elektryczne.
Czy kiedykolwiek pomyślałeś, że Chiny, kraj taniej elektroniki i wątpliwego designu, staną się królową samochodów elektrycznych? Cóż, witamy w 2025 roku, gdzie chińskie samochody elektryczne nie są już absurdalną alternatywą, ale brutalną rzeczywistością, która spędza sen z powiek europejskim producentom. A zatem – ceny europejskich samochodów elektrycznych, które przyciągnęłyby nabywców.
NIU, od dawna synonim praktycznych miejskich hulajnóg elektrycznych, prezentuje Concept 06 – śmiałą wizję, która dzięki mocy 20 kW (27 KM) i prędkości maksymalnej 155 km/h (96 mph) dociera tam, gdzie konwencjonalne hulajnogi nie docierają. Oprócz mocy, oferuje bogaty pakiet technologiczny, radary, inteligentne światła ostrzegawcze oraz system sztucznej inteligencji analizujący jazdę. Ponieważ jednak to wciąż koncept, ważne dane, takie jak bateria, zasięg i czas ładowania, pozostają ukryte.
Volkswagen ID.7 został pierwotnie pomyślany jako futurystyczny elektryczny flagowiec. Elegancki, odważny, progresywny. Jednak zdjęcia modelu na rok 2026, które pojawiły się u słoweńskich dealerów i w konfiguratorach, ujawniają zaskakująco inną historię. Pokazują pojazd, który niekoniecznie jest klasycznym „liftingiem”, a raczej zoptymalizowaną cenowo wersją ID.7 Limited, która zaskakuje – a nawet dezorientuje – swoim bardziej konserwatywnym designem.
Chińskie marki, które jeszcze niedawno uchodziły za egzotycznych graczy „wannabe”, teraz poważnie zagrażają europejskim gigantom ceną, technologią i komfortem. I nie – to już nie tylko sensacja TikToka. Chińskie SUV-y łamią europejskie zasady gry!
Kiedy pudło otrzymuje namiot dachowy i drabinę, dzieje się coś magicznego: kurier staje się kamperem. Poznajcie Daihatsu KAYOIBAKO‑K Camper Van – najmniejszy pomysł wielkiego koncernu Toyota, który ciężko pracuje w mieście, a w weekendy ucieka na łono natury.











