Tesla Motors zaprezentowała długo oczekiwany Model 3, który już dziś możesz mieć za tysiąc euro. Limuzyna Model 3 to najmniejszy i najtańszy (i prawdopodobnie pierwszy dochodowy) model Tesli, a będzie kosztować nieco ponad 30 000 euro. W ciągu pierwszych 24 godzin zamówienie złożyło na niego aż 115 000 osób, które klucze do pojazdu elektrycznego otrzymają pod koniec 2017 roku. Do tego czasu sieć stacji ładowania samochodów elektrycznych Supercharge będzie znacznie bardziej rozproszona.
Mobilność elektryczna
Nikola Tesla to prawdopodobnie najbardziej niedoceniany geniusz w historii, który dopiero niedawno zyskał uznanie, na jakie zasługuje. Był genialnym naukowcem, wynalazcą i inżynierem, który w ciągu swojego życia opatentował około trzystu wynalazków. Wystawa Nikola Tesla – człowiek przyszłości będzie składać się z kilku działów tematycznych, którym towarzyszyć będą ciekawe eksponaty. Znajdziecie go na terenie Domu Cankarjev w okresie od 11 kwietnia do 6 listopada 2016 roku.
Kilka miesięcy temu Tesla Motors wprowadziła Model X, SUV z długą listą funkcji. Jednak podczas niedawnej prezentacji świątecznej elektryczny samochód z tylną klapą został zaprezentowany w zupełnie nowym świetle. Jako artysta. Trzy modele X dały publiczności prawdziwy pokaz muzyki i świateł, który był zabawną demonstracją tego, do czego te samochody są zdolne bez człowieka.
Rower elektroelektryczny Ono Bikes Arhont pochodzi z Belgradu i swoim wyglądem raczej zalicza się go do motocykla lub choppera niż do roweru. Swoim kształtem mocno nawiązuje do słynnego Harley-Davidsona. Oczywiście daleko mu do prędkości kultowego motocykla, ale 7 kilowatowy silnik elektryczny i tak daje mu sporo mocy. Z tym rowerem z pewnością będziesz główną gwiazdą w mieście.
Gi FlyBike to składany rower elektryczny, który składa się w ciągu jednej sekundy i jest czymś więcej niż idealnym środkiem transportu w środowisku miejskim. Dzięki aluminiowej ramie waży niecałe 17 kilogramów, jest podłączony do smartfona, który służy do nawigacji i uczestniczy w automatycznym odblokowywaniu/zamykaniu, a także ładuje telefon w czasie jazdy. Napędza go 250-watowy silnik szczotkowy, a akumulator zapewnia 64 kilometry „autonomii”.
Samochód koncepcyjny Porsche Mission E powstał w wyniku myślenia, że gdybyśmy mieli nieskończone pieniądze i całą wiedzę, którymi dysponujemy, to… Niemieccy inżynierowie byli w tej skórze, więc jest to luksusowy sportowy sedan z 600 końmi, który napędzał elektrycznie, uzbrojeni po zęby w to, co najlepsze. Przesunęli napęd do samochodu wyścigowego 919 Hybrid, natomiast do budowy wykorzystali seryjny hybrydowy Spyder 918 i jego wersję na wyścig długodystansowy Le Mans, a także usunęli akumulator. Dwa wbudowane silniki elektryczne wytwarzają moc 600 koni mechanicznych, a przyspiesza od zera do 100 km/h w 3,5 sekundy. Aha, i ładuje się szybciej niż Tesla!
No cóż, doczekaliśmy się, żeby go zobaczyć. Po ponad trzech latach marudzenia, najnowszy nabytek Tesla Motors, Model X, właśnie ujrzał światło dzienne i wraz z inżynierami przeciął pępowinę. Cóż, przynajmniej wersja Signature. Elon Tusk twierdzi, że Model X będzie lepszym crossoverem, czyli połączeniem sedana i minivana, podobnie jak sedan Model S i pierwszy elektryczny crossover, który trafił na drogi. Również słoweński. Choć Tesla dosłownie „urodziła się” z Modelem X, przekonała już wielu klientów (otrzymał już ponad 20 000 zamówień), którzy musieli zapłacić pięć (za model standardowy) lub Zaliczka w wysokości 40 tys. dolarów amerykańskich (dla modelu Signature).
Inteligentne zegarki to najnowsza moda, ale nic nie przebije starego, dobrego zegarka analogowego, zwłaszcza jeśli jest to zegarek Tesla. I nie, nie jest to nowy projekt Elona Muska, który nadal trzyma się samochodów (i domowych akumulatorów), więc ten steampunkowy zegarek robi nie mniej wrażenie. Został stworzony przez ThinkGeek i z pewnością oczaruje wszystkich wyznawców tej subkultury, która łączy w sobie elementy science fiction i epoki wiktoriańskiej.
GinzVelo to velomobil, czyli samochód-rower, który jedzie z prędkością samochodu. Jest to rowerek trójkołowy z zamkniętą kabiną, który oprócz mocy jeźdźca może być napędzany także 500-watowym silnikiem w piaście tylnego koła, który zasilany jest 48-watowym akumulatorem. Jest to dziecko wynalazcy Petera Ginzburga, który sam nazywa go ludzko-elektrycznym pojazdem hybrydowym (HEH Vehicle) i szuka klientów za pośrednictwem kampanii na Kickstarterze.
Pojazd elektryczny Immortus to pierwszy na świecie pojazd zasilany energią słoneczną, którym można jeździć w nieskończoność, ponieważ nie wymaga ładowania. To wizja przyszłości australijskiej firmy EVX Ventures, która jako alternatywa dla słońca oferuje napęd na tylnych kołach elektrycznych silników HUB, który zapewnia akumulator litowo-jonowy o pojemności 10 kWh z zasięgiem nocnym 400 m. kilometrów. Pierwszy prototyp pojazdu zostanie po raz pierwszy zaprezentowany publiczności w kałuży podczas targów SEMA Show w listopadzie 2015 r.
Na rynku rowery elektryczne rosną jak grzyby po deszczu, dlatego ich cena systematycznie spada, ale ich popularność rośnie. Żeby jednak móc mówić o „e-epidemii” e-rowerów, cena – oprócz wagi, głównego minusa takich rowerów – będzie musiała nieco spaść. Jeszcze wcześniej klienci mają świetną alternatywę – ONwheel. Urządzenie, które w ciągu kilku sekund zamienia zwykły rower w rower elektryczny. Bateria i 800-watowy bezszczotkowy silnik elektryczny ważą nieco ponad 800 gramów, co sprawia, że ONwheel upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu – waga i cena.
Wśród zalewu rowerów elektrycznych, które wszystkie służą temu samemu celowi i różnią się od siebie w ten sam sposób, w jaki smartfony różnią się od siebie wyglądem (więc praktycznie niczym) - oczywiście są jasne wyjątki - wielofunkcyjny elektryczny Ubco 2x2 rower wyróżnia się na tle konkurencji. Ten 174-kilogramowy dwukołowiec nie tylko wygląda inaczej, ale także zachowuje się inaczej niż pozostałe. Jest to rower terenowy i wielozadaniowy, gdyż rano można nim przewozić ciężkie ładunki, a po południu ścigać się po terenowych trasach.