Elektryczna przyszłość już nadeszła i nosi nazwę Kia EV5 2025. W świecie, w którym samochody elektryczne pojawiają się masowo na każdym kroku, trudno się wyróżnić. Ale Kia udowodniła, prezentując Kia EV5 2025, że można połączyć innowację, styl i zrównoważony rozwój w jednym pojeździe. Ten kompaktowy elektryczny SUV to nie tylko odpowiedź na dzisiejsze wyzwania ekologiczne, ale także wizja tego, jak może wyglądać przyszłość mobilności. Dołącz do nas w podróży po najnowszych osiągnięciach i funkcjach tej elektrycznej perełki – Kia EV5 2025: która obiecuje oświetlić drogi na całym świecie.
Podczas Salonu Samochodowego w Chengdu w Chinach Kia zaprezentowała swoje najnowsze arcydzieło, kompaktowy elektryczny SUV o nazwie Kia EV5 2025. Jak zwykle w przypadku Kia/Hyundai/Genesis, na więcej szczegółów na temat tej elektrycznej perełki będziemy musieli poczekać do października. W międzyczasie Kia częstuje nas kilkoma zdjęciami i ciekawymi informacjami na temat projektu. Czy marzyłeś kiedyś o samochodzie z nastrojowym oświetleniem aż w 64 kolorach? Kia EV5 spełnia to marzenie! A jeśli pojedziesz za szybko, samochód uprzejmie Ci o tym przypomni.
Kia obiecuje, że kupujący będą mogli wyposażyć wnętrze Kia EV5 2025 zaprojektowane według Twojego gustu. Do wyboru jest dziewięć błyszczących kolorów i jeden matowy srebrny. Karim Habib, wiceprezes wykonawczy i szef Kia Global Design Center, podkreślił, że Kia EV5 2025 została zaprojektowana z myślą o transformacji segmentu kompaktowych SUV-ów.
Dla wszystkich techników: Kia EV5 2025 ma 461,5 cm długości, 187,5 cm szerokości i 171,5 cm wysokości przy rozstawie osi 274,8 cm. Dla porównania, Tesla Model Y ma 475 cm długości, 192 cm szerokości i 162,3 cm wysokości przy rozstawie osi 289 cm. Sercem EV5 jest akumulator o pojemności 82 kilowatogodzin, który umożliwia przejechanie nawet 598 km.
I wreszcie Kia EV5 pojawi się na chińskich drogach pod koniec roku, a wkrótce podbije także inne rynki. A jeśli zastanawiasz się, czy warto czekać? Dzięki 64 kolorom nastrojowego oświetlenia odpowiedź brzmi zdecydowanie tak!