fbpx

Koniec dzikiego biwakowania: Oto, co Cię czeka, jeśli zdecydujesz się na dzikie biwakowanie w Grecji! A które kraje zaostrzyły zasady dzikiego biwakowania dla kamperów?

Kampery pod globalną lupą

Konec divjega kampiranja
Zdjęcie: leo_visions / Uncrate

Koniec dzikiego biwakowania?! Grecja dołącza do rosnącej listy krajów, które wprowadzają coraz surowsze zakazy i przepisy ograniczające dobrowolne koczownicze życie osób podróżujących kamperami. Wolność na drodze? Już nie jest tak bezgranicznie.

Jeżeli wczoraj marzyłeś o spontanicznej jeździe i szalonych postojach z samochód kempingowy Wzdłuż greckiego wybrzeża, ze słońcem w oczach i wiatrem we włosach – złe wieści: czas na budzik. Grecja jest najnowszym członkiem elitarnego klubu krajów takich jak USA, Zjednoczone Królestwo, Holandia, Luksemburg, Szwajcaria I Republika Czeskaktórzy (nie bez dramatów) zajmują się „problemy” domy wędrowne. Koniec dzikiego biwakowania?!

Od teraz w Grecji obowiązuje zakaz parkowania kamperów na plaży, w lesie, obok parku, a nawet na zwykłym parkingu. Co więcej – nawet jeśli masz przyjaznego greckiego przyjaciela z ziemią i wielkim sercem, prawo pozwala mu gościć maksymalnie jeden kamper. Dwa z nich już liczą się jako pola namiotowe.

A jeśli ktoś pomyśli: „Aha, nie będzie tak surowo” – grzywny sięgają 300 euro, z miłym dodatkiem w postaci możliwości trzech miesięcy więzienia. Witaj w słonecznej Grecji, gdzie „bezpłatne kempingowanie” jest już raczej mitem niż Minotaurem.

Holandia, Luksemburg i Szwajcaria: Dziki kemping? Tylko we wspomnieniach – Koniec dzikiego biwakowania

Dzikie biwakowanie po Holenderski? Jedyne, co tam wciąż jest niepokojące, to cena kawy w Amsterdamie. Surowe przepisy krajowe zmuszają obozowiczów do zatrzymywania się w wyznaczonych miejscach, a grzywny skutecznie powstrzymują wszelkie próby „romantycznego postoju pod gwiazdami”.

Luksemburg również nie żartuje. Policja regularnie patroluje tereny wiejskie, tak jakby szukała przestępców, a nie turystów z kanapkami i składanymi stolikami.

A potem jest Szwajcaria – gdzie zasady obowiązują zasady. Jeśli nie ma tablicy, tak możesz, to nie możesz. Nieważne jak piękny jest widok.

Zdjęcie: leo_visions / Uncrate

Czechy: Naprawdę nie ma dla ciebie miejsca

Choć oficjalnie w Czechach nie ma zakazu używania kamperów, rzeczywistość jest znacznie mniej przyjazna. Biwakowanie poza wyznaczonymi miejscami jest tak niepożądane, że lokalna policja szybko sprawdza, czy nie zapomniałeś, dlaczego zapłaciłeś za biwakowanie. Autonomia? Tylko w formie przyłącza elektrycznego na dobrze utrzymanym polu kempingowym.

Zjednoczone Królestwo: Powolne, ale stałe zamykanie drzwi

Anglia (jak zawsze) przysięga na swoje podejście – regionalne zakazy, które rozprzestrzeniają się jak brytyjski humor: powoli, ale nieubłaganie. Na przykład w Lancashire nie wolno parkować w godzinach od 6:00 do 8:00. W North Yorkshire jednak kampery stają się nieproszonymi gośćmi nocą – jak krewni, którzy przyjeżdżają w odwiedziny „na dzień lub dwa” i zostają na tydzień.

Zdjęcie: alex-guillaume / Uncrate

USA: Pożegnaj marzenie o stacji benzynowej

Po drugiej stronie Atlantyku Stany Zjednoczone podchodzą do tej kwestii w sposób bardziej strategiczny. Dwanaście stanów, w tym Kalifornia, Nowy Jork i Vermont, wprowadziło stopniowy zakaz rejestracji i sprzedaży kamperów z silnikiem spalinowym.

Zamiast zakazu biwakowania – czapki z głów! – Amerykanie wolą ciąć u korzeni: jeśli nie możesz ich kupić, nie możesz ich też prowadzić. W rezultacie wkrótce na drogach będziemy widzieć więcej kamperów Tesla niż klasycznych Winnebago. To trochę jak wyjazd na Woodstock, ale zamiast grać na gitarze, grałbyś... w PowerPoint.

Włochy: Amalfi tak, kempingi nie

We Włoszech nie ma (jeszcze) ogólnokrajowego zakazu, ale regiony turystyczne takie jak Cinque Terre, Toskania i Wybrzeże Amalfi już wprowadziły lokalne ograniczenia. Jeśli chcesz obudzić się nad morzem, musisz albo zarezerwować stolik z wyprzedzeniem – albo mieć więcej szczęścia niż porcja lasagne na neapolitańskim kempingu.


Skąd bierze się ogólnoświatowe odejście od kamperów?

Podsumowanie dla tych, którzy właśnie wyskoczyli z furgonetki i złapali Wi-Fi: kraje chcą:

  • Mniej śmieci, więcej porządku:Turystyka spontaniczna oznacza również spontaniczne pozbycie się – od śmieci po odchody. Przepraszam za wyrażenie, ale rzeczywistość jest okrutna. Chociaż wielu z nas tego nie robi!
  • Mniej tłumów, więcej ciszy:Zatłoczone plaże, zatłoczone skraje lasów i zatłoczone parkingi nie są już „fajne”.
  • Przyszłość świadoma ekologicznie:Elektryczne kampery mają ratować planetę – pytanie tylko, czy są gotowe uratować również Twoje wakacje.
  • Lokalna gospodarka:Stałe obozy = stały dochód. Jednakże spontaniczne biwakowanie jest... o wiele mniej sprawdzone.

Zdjęcie: Uncrate / Daniel J. Schwarz

Co to oznacza dla miłośników kamperów?

Jednym słowem: dyscyplina. W dwóch: więcej planowania. W trzech: zapomnij o freestyle'u.

Jeśli chcesz kontynuować życie w trasie, możesz oczekiwać:

  • Wizyty w oficjalnych obozach
  • Uważne czytanie znaków drogowych (nawet tych z drobnym drukiem)
  • Mniej „zatrzymaj się gdziekolwiek” – więcej „rezerwuj w marcu”
  • Dostosowanie się do pojazdów elektrycznych (jeśli podróżujesz po USA)

Przejdźmy dalej: Romans drogowy z nowymi zasadami gry

Dni nieograniczonego pływania od fiordu do fiordu, z kolacją na dachu furgonetki i widokiem na własną wolność, mogą się już pożegnać. Z drugiej jednak strony – kto powiedział, że porządek nie może być również magiczny?

Być może trzeba zdefiniować wolność na nowo. Będzie mieć elektrownię słoneczną na dachu, toaletę kompostową i możliwość rezerwacji przez aplikację. Witamy w przyszłości kamperów, w której nadal panuje odrobina wolności… tyle że z kilkoma dodatkowymi zasadami.

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.