fbpx

Land Rover Defender – Moja toksyczna miłość i dlaczego nie odważę się jej zabrać do domu (jeszcze) – Felieton motoryzacyjny

Szukałem idealnego Defendera za 60 000 euro. Znalazłem. Ale moi mechanicy zagrozili, że zerwą ze mną przyjaźń.

Land Rover Defender
Zdjęcie: Jan Macarol / Airt

Muszę przyznać się do czegoś głupiego. Spędziłem ostatnie trzy tygodnie na niemieckim mobile.de. Moje zapytanie było precyzyjne, wręcz chirurgiczne: Land Rover Defender 110, rok produkcji 2021 lub 2022, z magicznym 3-litrowym silnikiem Diesla i przebiegiem około 100 000 kilometrów. Cena docelowa? Gdzieś w okolicach 60 000 euro.

To jest ten moment, w którym samochód po raz pierwszy gwałtownie traci na wartości, ale nadal wygląda jak nowy. (jak to mawiamy, „w idealnym stanie”)Byłem gotowy. Karta kredytowa drżała w moim portfelu. Już widziałem siebie, jak odjeżdżam w stronę zachodzącego słońca z łokciem na szybie, podczas gdy najlepszy SUV świata – Land Rover – kręcił się pode mną. Obrońca. Ale potem popełniłem błąd. Zacząłem dzwonić do ludzi, którzy wiedzieli, jak to wszystko działa. I moje marzenia zderzyły się z betonowa ściana rzeczywistości.

Zdjęcie: Jan Macarol / Airt

JLR i kryzys tożsamości: Kim właściwie jesteś?

Zanim przejdziemy do mojego rozdzierającego serce bólu, wyjaśnijmy sobie pewne wątpliwości. Jaguar Land Rover (JLR) niedawno zdecydował się na oddzielenie od reszty firmy – „Dom Marek”. Defender nie jest już tylko modelem pod marką Land Rover; Defender jest teraz osobną submarką. Ranger Rover jest marką samą w sobie. Discovery jest marką samą w sobie. Jaguar jest… cóż, Jaguar jest gdzieś w kącie, próbując ustalić, kim chce być, gdy dorośnie. Wiemy, że rok 2025 był dla Jaguara trudnym rokiem.

Czy ten zabieg marketingowy zmienia fakt, że brytyjski optymizm wciąż dokręca śruby? Nie. Samochód wciąż… produkt tego samego chaosu inżynieryjnego, dzięki czemu powstały najpiękniejsze i najbardziej frustrujące samochody w historii. I to jest właśnie problem.

Zdjęcie: Defender

Obiekt pożądania: 3.0 Diesel (D300) – Land Rover Defender

Czemu, do cholery, tak bardzo tego pragnę? Bo Defender 110 D300 to prawdopodobnie najlepszy wszechstronny samochód, jaki kiedykolwiek stworzyła ludzkość.

  • Silnik: rzędowy sześciocylindrowy, 3,0 litra. To silnik „Ingenium”, który mruczy jak zadowolony tygrys.
  • Moc: 221 kW (300 KM) i imponujący moment obrotowy 650 Nm (479 lb-ft).
  • Osiągi: Przyspieszenie do 100 km/h (62 mph) w około 7 sekund.
  • Holowanie: 3500 kg (7716 funtów) czystej mocy.

Kiedy prowadzisz ten samochód, świat się zatrzymuje. Zawieszenie pneumatyczne wygładza drogę w sposób, którego Mercedes Klasy G nigdy nie zrozumie. Układ kierowniczy jest precyzyjny, w kabinie cicho jak w grobowcu (w dobrym tego słowa znaczeniu), a poczucie bezpieczeństwa jest nie do opisania. Jest idealnie. I to mnie zabija.

Telefon alarmowy: „Chłopaki, dacie radę to zrobić?”

Nie będąc naiwnym, nazwałem swoich „ludzi”. To mechanicy, którzy mają ręce ubrudzone od oleju po łokcie i naprawiają wszystko – od traktorów po Ferrari. Powiedziałem im: „Słuchajcie, znalazłem tego fajnego Defendera, 2021, 3.0 diesel. Jeśli to kupię, czy będziesz się tym opiekował??”

Spodziewałem się odpowiedzi: „Nie ma problemu, Jan, przynieś to, naprawimy to”. Ale zapadła cisza. Długi, niezręczna cisza. A potem pytania pełne sceptycyzmu.

„Żartujesz?” – powiedział pierwszy. „To już nie jest samochód, Jan. To centrum komputerowe na kółkach. Jeśli elektronika padnie, nie będziemy mieli nawet narzędzi, żeby się do niej dostać. Wszystko jest zamknięte. Wszystko jest połączone. Jeśli jeden czujnik w twoim układzie mild-hybrid ulegnie awarii, może to wyłączyć cały samochód”.

Drugi, specjalista od samochodów 4×4, był jeszcze bardziej bezpośredni: „Silnik jest skomplikowany. Dostęp do podzespołów to koszmar. Kiedy 100 000 kilometrów „Wkraczasz w strefę zmierzchu. Gwarancja się skończyła, a ty tkwisz w samochodzie, w którym wymiana płynu przekładniowego wymaga doktoratu z inżynierii rakietowej”.

Zdjęcie: Defender

Okazuje się, że nowy Defender jest tak skomplikowany technologicznie, że boją się go nawet mistrzowie. Nie chodzi o to, że nie da się tego naprawić. Chodzi o to, że nikt poza oficjalną siecią (gdzie stawki godzinowe są porównywalne z ceny operacji na otwartym sercu) odmawia wzięcia za to odpowiedzialności.

Wniosek: Strach przed własną odwagą

Więc jestem tutaj. Oglądam zdjęcia tego szarego. Obrońca z wyposażeniem „Explorer Pack”. Jest piękny. Chyba patrzy na mnie. Nie wiem, lubimy się.

Moje serce krzyczy: „Kupuj! Żyje się tylko raz! To ikona!”. Mój umysł, wspierany raportami o niezawodności i ostrzeżeniami mechaników, krzyczy: „Nie bądź idiotą. Przy 100 000 km kupisz bilet do bankructwa”.

Zdjęcie: Defender

Nowe Obrońca to jest tak fScena z filmu NoirWiesz, że to cię zniszczyWiesz, że będzie bolało. Ale, cholera, jak miło by było, póki trwa. Zamknę na razie przeglądarkę. Na razie nie mam odwagi. Ale jutro... Pewnie zajrzę jutro jeszcze raz.jeśli cena spadnie o kolejny tysiąc. Bo miłość jest ślepa. A Land Rover najwyraźniej również nie zwraca uwagi na ostrzeżenia mechaników.

PS lub uwaga autora: Dodam, że ten rekord jest prawdopodobnie zupełnie nieistotneDlaczego? Bo w tym roku jestem człowiekiem, kto prawdopodobnie napisał najwięcej artykułów o Defenderze na świecie. Relacjonuję absolutnie każdą wiadomość, nawet jeśli fabryka zmienia tylko kolor śruby w podwoziu. Moją obsesją jest diagnoza, więc traktuj wszystko z dystansem – to nie jest rada konsumencka, to tylko krzyk człowieka, który wie o tym samochodzie zbyt wiele, by odważyć się go kupić.

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.