Przygotujcie chusteczki, miłośnicy SUV-ów, bo Toyota w końcu zaprezentowała nowego Land Cruisera FJ na rok 2026 – uroczego, małego „malucha” terenówkę, na którą wszyscy czekaliśmy. A potem… oczywiście, że go nie dostaniemy. Przynajmniej nie w Ameryce ani Europie, gdzie nasze apetyty na off-road są ewidentnie zbyt duże lub zbyt „wysokiej klasy” dla tego uroczego SUV-a.
Ale przejdźmy po kolei. Nowe Toyota Land Cruiser FJ2026, którego premiera odbędzie się na tegorocznych targach Japan Mobility Show, jest już prawie gotowa O 28 centymetrów niższy od swojego starszego brata, Land Cruiser 250. Więc jeśli kiedykolwiek chciałeś Land Cruiser, który można również zaparkować w garażu miejskim, to jest TO – oczywiście, jeśli jesteś Japończykiem.
Techniczne desery dla pasjonatów (i tych, którzy lubią mierzyć długość SUV-ów)
Toyota Land Cruiser FJ 2026 dzieli platformę z Toyotą Hilux Champ – kolejnym modelem, którego nie znamy w USA (ani u nas). Mierząc 4,58 metra długości, 1,85 metra wysokości i 1,96 metra szerokości, idealnie nadaje się do miejskich i wiejskich przygód. Rozstaw osi wynosi 2,58 metra – co oznacza, że jest wystarczająco dużo miejsca na wszystkie Twoje przygodowe plany (lub przynajmniej kilka pudełek z Ikei).
Pod maską kryje się 2,7-litrowy, czterocylindrowy silnik o mocy 161 KM i momencie obrotowym 245 Nm. Układ napędowy? Klasyczny, dołączany napęd na cztery koła i sześciobiegowa skrzynia biegów. Co prawda, nie jest to jakaś bestia, ale wystarczy tym, którzy lubią chwalić się, że mają „prawdziwego SUV-a”, choć wolą jeździć nim po szutrowych drogach do pobliskiego targu ekologicznego.
Dlaczego my, Amerykanie (i Europejczycy), tego nie rozumiemy?
Masaya Uchiyama, główny inżynier, powiedział chłodno dla Automotive News: „Nie mamy planów na Amerykę ani Europę”. Jeśli więc chcesz zaimponować sąsiadom, możesz rozszerzyć swoją kolekcję mini SUV-ów tylko w snach (albo w Japonii).
Elastyczność i design: retro szyk z nowoczesnym akcentem
Toyota Land Cruiser FJ 2026 Podobnie jak Hilux Champ, jest w pełni konfigurowalny. Panele MOLLE do mocowania sprzętu, zdejmowane zderzaki narożne (bo wiemy, że wypadki zdarzają się tam, gdzie boli portfel), a nawet rura do nurkowania na poważne wodne przygody – wszystko jest dostępne. I choć nie jest najmocniejszy, z pewnością jest jednym z najbardziej „naprawialnych” SUV-ów na rynku. Kto by pomyślał, że „wymienne zderzaki” staną się atutem?
Design? Klasyczny, kanciasty kształt Toyoty Land Cruiser FJ, który znamy z większych Land Cruiserów, z okrągłymi reflektorami, masywnymi błotnikami i kołem zapasowym z tyłu. Wnętrze jest, cóż, typowe dla Toyoty: duża gałka zmiany biegów, pionowy ekran i deska rozdzielcza, którą można łatwo pomylić z deską z każdego innego SUV-a Toyoty. Ale hej, skoro coś działa, to nie ma sensu tego naprawiać, prawda?
A co z przyszłością? Land Hopper – elektryczny kuzyn z przyszłości
Toyota pracuje również nad Land Hopperem, elektrycznym SUV-em, który ma zajść „dalej niż Land Cruiser”. Kiedy? Nikt nie wie, ale brzmi to na tyle futurystycznie, że będziemy o nim marzyć jeszcze przez kilka lat.
Kiedy, gdzie i jak?
Toyota na razie ujawnia jedynie podstawowe informacje techniczne na temat nowego Land Cruisera FJ. Pierwsze egzemplarze trafią do japońskich klientów dopiero w połowie 2026 roku, a publiczność będzie mogła podziwiać go po raz pierwszy pod koniec tego miesiąca na targach Japan Mobility Show.
Podsumowanie: Mini Land Cruiser, ogromne rozczarowanie dla Europy i USA
Choć nowy Land Cruiser FJ może być najsłodszym SUV-em ostatnich lat, pozostaje on po prostu kolejną z tych motoryzacyjnych historii, które Europejczycy będą śledzić z bezpiecznej odległości – i z nutą zazdrości. Ale hej, może Toyota nas zaskoczy i pewnego dnia wyśle nam na drogi „malucha”. Do tego czasu… marzmy dalej!